Mistrzowska runa i umagiczniony proszek
 

Witam.

Tak jak w temacie, mistrzowska runa i umagiczniony proszek. Właśnie próbowaliśmy ulepszyć mistrzowska runę najlepszym umagiczionym proszkiem... i co się stało?



Dlaczego nie można ulepszyć mistrzowskiej runki aby wbić więcej %?
Mistrzowską rune można zrobić proszkiem 3cim (licząc od najgorszego), to w takim razie po co jest proszek najlepszy, który leci raz na ~12h?

Wbijanie ręcznie jednej runki zajmie z 4-5 miesięcy intensywnego expienia (po 5h+ dziennie). Gdzie tu logika? Gdzie czas aby zrobić inne runki?
Powinna być możliwość ulepszenia mistrzowskiej runy, zawsze jest ryzyko iż może się ona spalić/zdegradować/usunie się zgromadzona mana.
Przez co to teraz zobaczyłem, dla mnie ten system stracił jakikolwiek sens oraz czas poświęcony na dropienie proszków poszedł na marne.

Proszę o rozważenie opcji ulepszania mistrzowskich run, inaczej wbijanie % w nich nie ma sensu (czas poświęcony na wbijanie % jest zbyt duży). Jedyne co mogę napisać to, że się zawiodłem.

Zrobionie mistrzowskiej runy jest bardzo łatwe , a jest ona taka mocna jak te stare . Jeśli wprowadzą taką opcje, to ludzie wymaxuja runy równie szybko i łatwo a będą bili o 10% więcej. Już hity są żałośnie duże , po co mają być większe ? Po to, by magowie robili kolejne 100k/h więcej ? I tak robią za dużo, nie róbmy roxa z altaronu chociaż i tak już pod niego podchodzi. Niech zostanie tak jak jest

Skoro nie można tych run ulepszać to też nie można ich zniszczyć przez co został dodany dodatkowy item, który będzie zaśmiecał handel, zamiast go ożywić. Każdy będzie miał mistrzowskie runy, proszki będą dalej dropić...
Po co w ogolę są te proszki skoro nie można nimi ulepszać mistrzowskich run.
Mogę maxować runę ale.... bez przesady, poł roku 1 runę maxować. Prędzej reset będzie niż ktokolwiek to wymaxuje.

Wymaksowanie pocisku używając małych manasów to koszt 500t i ok. 100h używania runy.
Wystarczy znaleźć potwora odpornego na dany żywioł.
Nie jest to wcale tak wiele jeżeli masz zwiększyć sobie AŻ 15% dmg.
Zlocenie proszku jest łatwe, a nawet ryzyko spalenia many w runie czy nawet zdegradowanie jej jest dużo prostsze, w mojej opinii za proste.
Faktem natomiast jest, że już teraz proszki zalegają w dp, co będzie dalej?

Dlatego też nie wiem po co zostały wprowadzone najlepsze umagicznione proszki skoro niebieskim można spokojnie wbic na mistrzowską.

Mistrzowską runę można zrobić nawet z tego proszku, który leci z szarlatana(weszło za drugim razem).
Ale fakt, niedługo wszyscy bd mieli najlepsze runki, a proszki bd się walały w dp.
Uważam jednak, że ulepszanie mistrzowskiej runy byłby zbyt op. Zaraz kilka osób latałoby z wymaxowanymi sd. Wbijanie runy jest długie, ale aktualnie to chyba jedyna trudna rzecz w altaronie D:

Przytocze słowa, które tysiąc razy pojawiły się na tym forum "altaron ma być nudny". Do tej pory podchodziłem do tych słów sceptycznie, ale z dnai na dzień widzę co raz więcej prawdy w tym.

Skillujesz 3 miesiące żeby móc iść na expa ( no chyba, że jesteś magiem albo zwiadem)
Zbierasz cały dzień piórka, żeby godzinę pójść na expa na własnych manasach
Dropisz najlepsze proszki, co spadają raz na 12-20h żeby... no właśnie, po co?

BA! jeszcze jedno mi się przypomniało, sprzedajesz po 200 zlewek, butelek, fiolek... i tak leci minuta za minuta.... Dla mnie strata czasu...
Z kupowaniem sakiewek w banku też jest problem , dlaczego nie mogę kupić 10 za 1 razem?

Mogę oskórować wilka bezpośrednio po zabiciu, ale już piaskowej hydry lub garga nie.
To też wymaga delikatnej korekty.

Jak dla mnie dobrze jest jak jest jeśli chodzi o runy.

Bloker przebijający dmg.... interesujące.

Zazwyczaj to palek ma ten największy dmg (chyba że mag wjedzie z SD), więc te profesje mają raczej większe skille zręczności od rycerzyka, więc to jemu przypada rola skalpującego indianina.