pajaców to ty szukaj w rodzinie bo słyszałem niezły cyrk -.- zużywa mane więc jest magiczny

Zużywa manę dlatego, że nie ma czegoś takiego jak energia i inne tego typu rzeczy.

Wojownik używając rago tote i odes rago też nie używa czarów, to umiejętności, obrót dookoła z mieczem i dwa szybkie ciachnięcia. Można zawsze dodać trzeci pasek: hp/mana/energia, ale wtedy będzie trzeba bardziej kombinować przy kupowaniu potów, część na czary typu tawis, część na umiejętności typu odes kpiro. W sumie to by było fajne. :o

Czy podczas tego ataku tworzysz nowa strzale? Albo nadajesz jej jakis zywiol? Bo nie wydaje mi sie :)

@genofag magiczne jest przyspieszenie ataku, a nie pociski które są fizyczne/zaklęte żywiołem

@Sacred coś takiego rozumiem, byłbym za czymś w stylu odzyskiwanie strzał, bo faktem historycznym jest to, że strzały nie były jednorazowe. Nie wiem jak to sie miało do bełtów :zaskoczony: ale wydaje mi sie że one też nie były jednorazowe.
(Co innego pociski rozrywające itp.)

Okej, jeszcze raz proszę o usunięcie postów z wyjątkiem moich, konta Shrime oraz konta toxic2002, bo myślę, że tylko te coś wnoszą.

Spróbuję przybliżyć teraz całą hecę ze zwiadowcą, którą ja rozpocząłem. Proszę nie brać nic innego pod uwagę:
- Po pierwsze starałem się o równe wymagania na sępa i kruka względem zręczności, okej nie przeszło.
-Po drugie kłóciłem się o 1 kratkę 100% obrażeń, co by ułatwiło grę zwiadowcą (przy czym, by nie zrobiło z niego lepszej profesji, ale tylko UŁATWIŁO grę nim)
-Po trzecie, Administracja albo zobaczyła, że zwiadowca powinien mieć tę 4 kratkę 100% obrażeń i próbując nie przyznawać mi racji pogorszyła zwiadowcę innymi zmianami, albo próbowała to zbalansować.

Podsumowując, chciałbym napisać, że dodanie 4 kratki, na której mamy 100% obrażeń nie uczyni zwiadka lepszą profesją. Rozumiem usunięcie bonusów z kusz i ustawienie ich zalet względem wymagań (mogę się na to zgodzić), co powoduje, że zwiadowca został osłabiony lekko i powinno wystarczyć jako kara za tę o to 4 kratkę 100% obrażeń. Usunięcie mu 100% celności, okej ale jeżeli moja walka dystansowa wzrasta, więc także celniej strzelam. (@Shrime, jakbyś mógł podesłać im tabelkę w tym temacie, którą mi wysłałeś na pw, byłbym wdzięczny, bo usunąłem przez przypadek wiadomość). Ustalenie takich zmiennych względem celności powinno być najbardziej w porządku. Im nasza postać ma większy dystans tym mamy większą celność z danej amunicji. Co do puginałów, myślę, że te powinny mieć zawsze 100% celności. Myślę, że przedstawiłem to w zrozumiały sposób i administracja to zrozumie. Mam nadzieję, że nie napisałem jakiś głupstw.

Dla gracza neilran wnoszę o bana na forum za nabijanie postów i wypowiadanie się w moich tematach tylko po to, by je zniszczyć bezsensownymi wypowiedziami.
Proszę nie zaśmiecać tematu.

Jedno co do zwiadowcy jest oczywiste "hape odes kpiro"bierze za dużo many i to jest największy problem drugi to udźwig i czas expienia

Niestety, Altaron nie jest ani faktem historycznym, ani nie imają się tej gry żadne realne rzeczy. Wg mnie powinno być tak, że bełty/strzały miałyby swoje zużycie, a po zabiciu potwora po prostu wyciągalibyśmy wystrzelone w niego (trafione) bełty/strzały (odejmując te zniszczone). Pozwoliłoby to na dłuższe zdobywanie doświadczenia zwiadowcą. Kolejną kwestią jest zrobienie czegoś z pobieraną maną na koszt tych czarów. Żeby czar punktowy zadający porównywalnie najmniej obrażeń ze wszystkich profesji zabierał najwięcej many jest przynajmniej śmieszne.

Rozrywające bełty nie mają tej nazwy ze względu na wbijanie się w ciało, wybuchanie i rozrywanie go. Sam ich wygląd sugeruje, że działają jak tępa piła i wbijając się w ciało dokonują znacznie większych obrażeń przez rozszarpywanie/rozcinanie okolicy impaktu.

/Co do trafialności czarami/mieczem/bełtami. Ta sama zależność powinna być wszędzie. Nie zawsze trafisz mieczem tak samo jak i nie zawsze trafisz czarem (tak przynajmniej było w przygodowych książkach czy też w filmach). Więc jeśli macie zabierać celowność zwiadowi, zróbcie też realne podejście do innych profek. Rago tote ma 100% trafialności, chociaż to też tylko przyśpieszenie ataku. Nie pojawiają się magiczne miecze które spadają z nieba i rozkurwiają ciało oponenta, lecz czar ten powoduje przyśpieszenie skurczu mięśni, dzięki czemu nasz rycerz na*****la znacznie szybciej. Zróbcie balans na każdej profesji i będzie dobrze, ale jak chcecie zabierać celowność zwiadowi, bo jego podstawowym atakiem jest atak z kuszy/łuku, to zabierzcie też trafialność z miecza dla rycerza (jakiś komar będzie leciał, trafi w ostrze, przez co kierunek zamachu ostrzem się zmieni i spowoduje pudło). To samo zróbcie z czarami (powieje wiatr, dmuchnie w pocisk, który w afekcie zostanie rozmyty przez pudmuch powietrza.. lub alternatywnie, oponent podskoczy, kiwnie głową, machnie plecami i pocisk przeleci obok). Checie realnego balansu to zróbcie to na wszystkich profesjach, a nie robicie astygmatę z zwiada, bo musi być ślepy i jego frekwencja trafiania musi być akurat 92.5%. Wasza logika mówi, że Robin Hood był astygmatą, a to, że trafiał za każdym razem było tylko kwestią przypadku lub fantazji pisarza...

:*

Ale widzę że troche poskutkowały moje postulaty, i zacząłeś pisać sensowniej, pomijając fakt że czujesz sie jak władca Altaronu, albańczyku (celowo z małej litery).

Up juz masz "wpierdol" ziomeczku za te słowa;d To jest prawdziwy Albańczyk a nie zaden podrabianiec!

Ktoś poruszył kwestię rycerza, więc rycerka się zjawia: rago tote, odes rago i jakiekolwiek inne umiejętności(auto atak oczywiście też) rycerza nigdy nie mają 100% celności - trzeba przebić się przez obronę przeciwnika! Proszę przetestować odes rago, rago tote itd. bijąc z nożyka(oczywiście mając lepszą broń będziemy mieli większą szansę, że przełamiemy obronę i zadamy obrażenia, lecz dla lepszego efektu, że rycerz też ma zeza polecam nożyk - gwarantuję, nie traficie większości czarów, dziwne czyż nie?) w potwora o znacznej obronie i pancerzu(smok,troll twardziel itp. itd....)