Wybaczcie, ale muszę na Was (tu: graczy) porzucać mięsem, bo mi się słabo robi jak widzę Wasze płacze. Proszę administrację o nie cenzurowanie, ponieważ brakło mi słów które mogą opisać debilizm grających tutaj gimnazjalistów.
Was chyba pogięło. Altaron jest online od tygodnia a Wy płaczecie o to że wyłączony w nocy na kilka godzin. Czy Wy jesteście tak bardzo bez życia, że ledwie wstajecie, to już power on, logowanie i Altaron? To jest choroba - uzależnienie. Śmieszą mnie te płacze, że serwer offline kilka godzin nad ranem, gdy nie ma prawie nikogo oprócz botterów. Cieszcie się, że serwer wystartował, a nie, że Trav z Praktem harują sami i nie dzielą się efektami swojej mozolnej pracy, które są niesamowite. To raz.
Po dwa: serwer się dopiero rozwija, trzeba przeprowadzać prace techniczne. Nie spodziewajcie się 99% uptime bo to niemożliwe. Spróbujcie stworzyć własny serwer gry online, a się przekonacie jaka to ciężka i mozolna praca. Ja na miejscu Teamu bym robił chociaż 3-godzinną przerwę na konserwację kilka razy w tygodniu, aby po prostu na bieżąco wprowadzać poprawki na serwer, zwiększać stabilność, chociaż główne prace rozwojowe i testowe powinny być prowadzone cały czas na jakimś innym hoście, aby nie przeszkadzać graczom.
|
