Ej tam gadacie. Ma małe mikstury, które może ci zrobić każdy kolega. Średnich i większych nikt Ci nie zrobi, kto niby spędzi tyle czasu żeby pozbierać składniki. Żeby na godzinnego hunta nazbierać piórek to na tym respie kolo neolith (respi się tam 6 czy 7 kur) chyba by trzeba było z godzinę spędzić.

Można kupować składniki a i tak wyjdzie dużo taniej.
Poza tym - jak się bierze alchemika, to chyba po to, by się bawić w alchemię.

No trochę 'penis', bo żeby odblokować moją alchemie będę musiał wbić 180 poziom postacią, ze słabym skillem, bo chciałem alchemie. Ale co tam, dam rade.

Ja nie ważne kim bym grał to wybrałbym na 100% alchemie, bo jak już nie masz ochoty na exp, czy cokolwiek, to wtedy przychodzi pora na alchemie, idziesz wtedy zbierasz skłądniki, przy okazji wbijasz troche lvla. Nie zawsze exp na którym masz duży exp/h jest najlepszy, bo możesz się tam kurewsko nudzić przez co pograsz 2 godzinki i już ci sie odechciewa, idziesz na resp na którym dobrze się czujesz, możesz mieć nawet exp/h po połowe mniejszy, ale siedzenie tam sprawia ci przyjemność.

Cewix na prezydenta!
Exp Loverzy na raty pod Thais!

Na kurczakach na pewno wbijesz dużo expa (przy okazji), albo na niedźwiedziach. Świetna zabawa.

Spoko, o ile na kurczakach i niedźwiedziach expa nie wbijesz, ale ile jest mobów które zrzucają przedmioty alchemiczne, a przy okazji dają expa? Multum. Praojce, rekinołaki, mysmenie, abitańce, smoki. Mógłbym wymieniać i wymieniać.

@dół
http://wiki.altaron.pl/index.php/Potwory
You're welcome.

Jeśli ktoś nie chce się bawić w alchemię, bo jest nudna, to dlaczego wybiera alchemika?

Wybór sub-profesji alchemika jest wyborem świadomym.
Bycie uczonym posiadającym wiedzę na temat tworzenia mikstur (i nie tylko!) ciągnie za sobą szereg korzyści. W szczególności finansowych.

Jeśli jedynym kontrargumentem jest "nuda" w pracy alchemika to cóż... Sam Altaron nie jest z gatunku gier, które dostarczają nam na okrągło multum wrażeń.
To jak praca - zazwyczaj jest nudna i jej nie lubimy ale przynosi nam $.

Można rozważać rozwijanie tej jak i innych sub-profesji, ale na pewno nie powiedziałbym, że alchemik jest sub-profesją nieopłacalną i zapomnianą. Co to to nie.

Szkoda jednak, że jak zawsze zamiast konkretnych propozycji jest czcze gadanie o dupie Maryny.

Selbo nie przesadzaj !