Dobre pytanie :D
Gra nie ma być zbyt łatwa OK. Ma być ciekawa aby fabuła przyciągała ale i przyjemna żeby do siebie nie zniechęcać potencjalnych graczy. Obecnie są miejsca takie że przejścia są na jedną kratkę dodatkowo blokują je kleszcze, węże itp. A miejscami występują silniejsze potwory które w międzyczasie biją nas z dystansu czy wysysają mane i to w sumie juz zaraz obok miasta gdzie poziom niżej wielki resp Czerwii (z którego nikt nigdy nie skorzysta). Na domiar tego to wszystko zasłaniają drzewa. Czyli stajemy w miejscu i nie wiemy czy blokuje nas potwór czy tez włazimy w wystające konary, a z oddali Motyl Kogarski ssie nam manę i bije nas Duza Skolopedra. Na samym dole mapy mamy idealne respy dla 40-50 levelu Chochliki czy Chrząszcze ale juz poziom niżej 3 rekiny a poziom wyżej 2 piratów 2 piratki i 2 Najemników. Po boku Żywiołaki Ognia nad nimi Gryfy a na lewo pod piratami poziom niżej Żywiołaki Energii. Taki jeden wielki misz masz.

Niestety aby dojść na respy dla niższych poziomów trzeba obejść górę dookoła albo przejść przez sam środek respa z Kamiennymi Golemami, Marmurowymi Golemami i Gargulcami, a wystarczyło pare krzaków w górnej części zastąpić trzciną do wycięcia (nie było by za łatwo ale istniała by trasa alternatywna) Teraz trzeba robić zygzak przez całe nowe tereny. Do tego całe wejście na Kogar przez obóz drwali po drodze Drzewce, Enty, Krwawniki i całe mnóstwo Ropuch które powodowały na takim 50 poziomie naprawdę spore straty. Dodatkowo loot Chrząszczy obciety do takiej wartości że obecnie zupełnie nie opłaca się na niższym poziomie tam chodzić a na wyższym są o wiele lepsze miejsca.
Loot z Górskich Orków na granicy straty i zysku czasem na zero częściej ze stratą. Skoro już spadają z nich ryby to moża by dodac czasem rybią ostke np.

To takie moje spostrzeżenia z Kogaru póki co.

Gra ma też stanowić jakieś wyzwanie, a nie głaskać gracza na każdym kroku sypiąc talary pod nogi itp.
A co do tych robali to też mnie to kiedyś irytowało, nawet podobny temat zdaje sie zalożyłem na forum. Ale tak na prawde to ja po prostu nienawidze misji dziennych. Gdy mam po pracy 2 godziny na gre, ostatnie co chce robić to 30 minut latać po żywiołakach ognia itp robalach. Lubie początkowy etap gry i te słabe respy, ale nie w formie codziennej rutyny.
Niby nie musze robić dziennych, ale PNy są zbyt ważne żeby je sobie ot tak odpuścić.
Ale poza tym to zrozumiałem że gran ie musi mi pod każdym kątem odpowiadać, jestem w stanie znieść te misje dzienne, tak samo robale na drodze. Byleby Altaron nie stał sie jakimś durnym orszabal otsem.

Łatwiej byłoby zapytać: A kto nie robił?

Z tego co pamiętam, to Zurvy na samym początku. A z tego co wiem, to każdy po trochu.

Nie mam na myśli, że ta mapa jest do usunięcia albo jest zbędna. Na pewno należy naprawić kilka rzeczy, typu korony drzew, dziury ze zbyt silnymi mobami na -1, tubylce wyskakujące po cajmanach. Powinny wyskakiwać jeszcze jakieś zwykłe hydry przed tubylcami i wtedy już wiadomo, że pojawiają się co raz silniejsze potwory, więc trzeba zawrócić.

Jestem oczywiście za usunięciem drzew. Lecz nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jakikolwiek mob obok miasta jest zbyt silny. Na 30 levelu spokojnie można znaleźć tam przyjemne expowiska. Kogar nie jest dla nobow i niech tak zostanie.

Hej, a jak wygląda sytuacja obecnie?
Expicie na Kogar?
Mam 55 woja, czy znajdę tu coś dla siebie?

Jasne, są skarabeusze na 15 lvl.
Tak to raczej nic ciekawego, ew. może kajmany. :v

giga wielkie respy czerwi, czerwi królewskich i larw



https://forum.altaron.pl/showthread....786#post179786

:]