Bronie dwuręczne (Rycerze)
 

Witajcie.
Proszę Was o opinie, wypowiedź Administracji mile widziana.
~Pozdrawiam PogromcaCzerwi

To jeżeli miałby woj 2h bić z 2sqm od mobka to mobek by go nie atakował, gdyż nie byłby w zwarciu z wojownikiem? Pomyśl logicznie. 1. Masa pracy nad mobami tak by stały przed wojem 2sqm, a jeżeli nie byłoby to możliwe to wynika z tego ze woj 2h musiałby zawsze odchodzić od mobka aby go uderzyć.

Jak dla mnie temat do zamknięcia.

Przecież to wojownik ma bić na 2sqm a nie potwór.


Nie rozumiem, po cholerę odchodzić. Czy mag przestaje bić z rózgi jak ma potwora na klacie?

Co do samego pomysłu to sam nie wiem. Swoją drogą ciekawe, ale jednak... Rycerz to rycerz, powinien walczyć w zwarciu.

dziwne, mnie tam odstrasza widok takiego rycerza z mieczem większym od niego... jak w jakiejs kiepskiej siekance, obrzydliwie to wygląda. Już bardziej widziałbym tutaj jakieś włócznie, piki, halabardy, lance itp. W przypadku takiej długiej piki jak Sarissa (taką którą posługiwali się falangici w armi Alexandra Wielkiego) można by było dać jeszcze większy zasięg np 3sgm, tyle że byli by o wiele wolniejsi, jakieś lekkie tarcze z małą ilością defa żeby rycerze 1h też mogli cos takiego nosić, a nawet jakiegoś skilla nowego (walka włócznią?), czar albo bardziej umiejętnośc przebicie, penetracja? coś jak Energy Beam z tibi tylko że zadaje dmg fizyczne. Hehe już widze rycerzy ustawiających się w falange żeby odpeprzeć masy nacierających abitańczyków... ale to już mnie chyba fantazja za daleko poniosła :rolleyes:

Hmmm... pisałem o tym już kiedyś tutaj:
https://forum.altaron.pl/showthread.php?t=5174

Generalnie, ten konkretny wątek (uderzenia na 2sqm), został raczej olany. ;)
Co do pomysłu Carolusa - piki, halabardy itp. - jestem jak najbardziej za!

Do pana znawcy:
polecam sobie wyguglać koncerze, miecze dwuręczne, espadony i inne takie zabawki ze ŚWIATA REALNEGO i takie, których faktycznie używano. Cóż. Widać niektórzy uczą się historii i świata z gier i siekanek, ale niestety. Czas na spotkanie z brutalną rzeczywistością, drogi panie historyku. Co do Twoich wymarzonych falang i falangitów. Ten rodzaj walki sprawdzał się jedynie na wojnach i w sytuacji szeregów pełnych, w walce pozycyjnej. Większość tego rodzaju broni była zwyczajnie opierana o ziemię, a ich długość przekraczała spokojnie 2m. Nie ma mowy o cięższym pancerzu czy tarczy (SIC!), gdy musisz takie bydle dźwigać i trzymać.

Pozdrawiam,
Kael Niszczyciel Marzeń

Realnie taki miecz ważył z 30 kg obecnie Ryc 2h może użyć podwójny cios już jest to niedorzeczne. Więc logicznie myśląc włócznią taka krótką np 1,5m długości zranisz (dżgniesz) szybciej niż tym 30 kg mieczem.

Skoro ryc 2h wygląda głupio bijąc potwory w zwarciu, to jak skomentujesz zwiadowce który również expiąc solo np na smokach stoi w zwarciu ? Strzela z kuszy przyłożonej do potwora?

Pomysł realistyczny , ryc 2h wtedy mógłby nawet byc jako shooter i stac zaraz za tankiem

Wiec jestem na tak jeżeli były by to jakieś włócznie, o wiele słabsze niż broń 2h obecnie nie jakieś z 60 ataku...

no dobra faktycznie gdy przeczytałem ten fragment od mieczy wikęszym od człowieka to pomyślałem o wielkim świecącym mieczu 3 razy większym od swojego właściciela, pominołem ten fragment jak podawał wymiary, zwracam honor. A z tą falangą to zależy o jaką ci chodzi, grecką czy macedńską bo one się różniły, wiem przeciez że nie ustawiali jej na 3 ludzi :| miałem w głowie wizje że np 6 nisko lvl rycerzy ustawia się w rządku 2x3 środkowy wychodzi żeby loornać z 10 abitanczyków, cyklopów, wywern itp. wraca do szyku i wszyscy odpalają czar pchnięcie i moby bardzo szybko padają bo dostają 2x dmg, dla mnie ciekawa opcja, wkońcu wymaga pracy zespołowej i daje wieksze możliwości. Sześcioro 15 lvl rycerzy pewnie by se nie poradziło z 10 abi bez tego. Nie wszystko musi być też takie realne, wkońcu nasza postać jest w stanie udźwignąć wiele ton więc myślę że taki płytowy albo bitewny set + włocznia nie były by jakimś wielkim nagięciem zasad.

Mówisz, że 1,5m miecz (gdzie rękojeść jest najkrótsza) nie sięgnie dalej niż 1,5m włócznia, którą i tak trzymasz mniej więcej w 1/3 i 2/3 długości? 1,5m włócznia to bardziej broń jednoręczna niż dwuręczna. Co do atakowania zza czyichś pleców, to też nie bardzo widzę. Rycerz ma być rycerzem. Powinno się bardziej opłacać stać w zwarciu i bić, ale nie to, że rycerz ma nagle zostać DPSem dystansowym.

Co do szybkości ataku i słabości włóczni względem broni 2h. Cóż, już prędzej bym uznał, że przy ataku wręcz agresor (mob lub wroga postać) atakująca naszą postać z włócznią otrzymywałaby jakiś % obrażeń. Włócznia to typowo defensywna broń, to byłoby ciekawsze dla rycerzy 2h, którzy zadawaliby mniejsze obrażenia z łapki, ale za to przy tankowaniu (włócznią łatwiej trzymać dystans = więcej defa imho) mieli by bonus do obrony i częściowo "odbitych" obrażeń. Oczywiście tyczy to jedynie osób stojących obok nas.

Siwyus
Skoro ma bić na 2sqm to mam rozumieć ze 2sqm to Twoim zwarcie mobka z wojownikiem 2 ręcznym.

Attax
W takim razie mam rozumieć, że chcecie zrobić z woja 2h zwiadowcę, bo zaraz zaczniecie pisać, że kolejnym czarem woja 2h przy używaniu dzidy itp będzie możliwość jej rzucania. PARANOJA.

Zastanówcie się nad samym pomysłem. Skoro to rycerz to jakim prawem ma bić z dystansu "ową" lanca, dzida, piką i tym podobnymi włóczniami. Tak wiem, zaraz nawiążecie do historii, przytoczycie pewne fragmenty filmów takich jak "300" czy "Bogowie i herosi". Jest podział na profesje to nie róbmy już z wojownika idealnego zwiadowcy, bo w takim razie zróbmy dla odmiany tanka z kiepskiego maga.