Stage exp

[Mervakis]

Miałem się tu nie wypowiadać już, ale jak widzę takie cuś to mnie krew zalewa. Chodzi mi o prawdziwą grę, nie o non-pvp dla ludzi, którzy chcą tylko zyskiwać bez żadnych zagrożeń, nie rozumiem zupełnie koncepcji tego typu serwerów, gdyż jest to zabijanie RPG w moim odczuciu, pvp od zawsze było, jest i będzie integralną częścią RPG. Stąd te monki wsadź sobie w kieszeń, trenuje się ze znajomymi, ja nieważne jak długo miałbym stać i skillować w dobrym towarzystwie, pisząc ze znajomymi to nie byłoby to dla mnie nudne, nie gram po to żeby napieprzać bezmyślnie potwory cały czas bo to jest właśnie nudne, ale dlatego, że jest z kim popisać, jakbym chciał napierdzielać hordy potworów odpaliłbym gothica albo jakąś inną grę ala RPG solo player. W sieciówkach chodzi o komunikację między graczami głównie. Ja systemu PN nie lubię, nie w takim kształcie, nie w połączeniu ze skillowaniem, albo jedno, albo drugie. Rozdzielanie tych systemów żeby liczyło osobno też nie jest moim zdaniem fajne. Znowu odbierając możliwość skillowania niszczy się integrację między ludźmi, ludzie nie robią runek do wykokszenia mlvla i handel pada. Innymi słowy nie lubię PN na lvl, to powinien być jakiś minimalny dodatek do całokształtu za osiągnięcia, pokonałem straszliwego cyklopa i utrąciłem mu łeb - Shaktaa uczy mnie 1 skilla walki bronią, etc. PNy came w sobie to zło w moim odczuciu.

I tak, max skille nie są do wbicia W KAŻDEJ DZIEDZINIE. Skupiasz się albo na ataku, albo na obronie, etc. Jak chcesz być niezniszczalnym dmg dealerem to pomyliłeś gry.

[tomakeo]

Rozumiem, wprowadzić SP (skill pointy), robić sobie farmy (im więcej skill pointów, im wyższy poziom farmy, tym mniej expa za moby), SP wydawać na ulepszanie czarów, a PN za lvl pakować w umiejętności pasywne (hp, mana, regen, szczęście, chuje muje).
Obecny system PN jest o ... nie powiem o co rozbić.

[Bubsko]

Napisał Mervakis

Miałem się tu nie wypowiadać już, ale jak widzę takie cuś to mnie krew zalewa. Chodzi mi o prawdziwą grę, nie o non-pvp dla ludzi, którzy chcą tylko zyskiwać bez żadnych zagrożeń, nie rozumiem zupełnie koncepcji tego typu serwerów, gdyż jest to zabijanie RPG w moim odczuciu, pvp od zawsze było, jest i będzie integralną częścią RPG. Stąd te monki wsadź sobie w kieszeń, trenuje się ze znajomymi, ja nieważne jak długo miałbym stać i skillować w dobrym towarzystwie, pisząc ze znajomymi to nie byłoby to dla mnie nudne, nie gram po to żeby napieprzać bezmyślnie potwory cały czas bo to jest właśnie nudne, ale dlatego, że jest z kim popisać, jakbym chciał napierdzielać hordy potworów odpaliłbym gothica albo jakąś inną grę ala RPG solo player. W sieciówkach chodzi o komunikację między graczami głównie. Ja systemu PN nie lubię, nie w takim kształcie, nie w połączeniu ze skillowaniem, albo jedno, albo drugie. Rozdzielanie tych systemów żeby liczyło osobno też nie jest moim zdaniem fajne. Znowu odbierając możliwość skillowania niszczy się integrację między ludźmi, ludzie nie robią runek do wykokszenia mlvla i handel pada. Innymi słowy nie lubię PN na lvl, to powinien być jakiś minimalny dodatek do całokształtu za osiągnięcia, pokonałem straszliwego cyklopa i utrąciłem mu łeb - Shaktaa uczy mnie 1 skilla walki bronią, etc. PNy came w sobie to zło w moim odczuciu.

I tak, max skille nie są do wbicia W KAŻDEJ DZIEDZINIE. Skupiasz się albo na ataku, albo na obronie, etc. Jak chcesz być niezniszczalnym dmg dealerem to pomyliłeś gry.

Marku ale to ciągle bicie potworów tez nie jest nudne gdy chodzi sie w 5-6 osob,z którymi sie cały czas rozmawia :-),co innego solo,wtedy faktycznie zabawa sie szybko nudzi.

[sawyerknw]

też Jestem na nie .. jak z ots-a

[Estebano]

Nie mam zdania. Nawet szczerze wolałbym maksymalny możliwy jakiś lvl, z tym że o 360 stopni obrócić system setów i PN i skillowania. Dajmy na to sety tylko i wyłącznie u kowala a nie lootane. Np z mobów co dają 1k-2k expa leci średniej klasy fragment uzbrojenia, za 5k takiego itemka możemy wbić jeden z naszych itemków na poziom wyżej (np z mosiądzu na królewski). Przy takim stanie rzeczy maksymalny lvl ustawić na 150 ale sety musiały by dawać znacznie więcej. Znaczy się, ostatnie. Bardzo ciężko dostepne(dużo fragmentów przy małej szansie dropa) Taki 200 musiałby sie nagrać, żeby kompletować lepsze eq a sam by nie posiedział na bagienych bo musiałby najpierw męczyć z teamem cos słabszego żeby w końcu dorobić się zacnego eq. Potem można dodawać tylko coraz silniejsze moby, aby gracze bawili się tylko w nowe tiery swoich setów. Przecie takich setów na 200lvl może być nawet 50... Dodatkowo wye bałbym całkiem system pnów i skillowania. Może nie pn. Rozdzieliłbym to na żywotność, siłę, poziom magiczny, zręczność, alchemię, manę i obrone. Wojownik skupilby się na żywotności, obronie i po troche z reszty, zwiad miałby w sumie wszystkiego po troche z naciskiem na zręczność (krytyki) a mag na poziomie magicznym i manie + troche reszty... Możnaby robić kombinacje ale na dłuższą mete każdy byłby równy a nie tak, że zwiad teraz musi starac sie dawac we wszytko po troche i nie bije nic, a taki mag ładuje w jedno i jest OP. Lvl dawałby tylko PN, a one już same rozdzieliłyby się na reszte jak kto uważa. I bez tego zrytego skillowania. Osobiście odechciewa mi się grać kiedy mój zwiadek ma już ponad 5h na 1 skill fista z 24 na 25, a nie mam zamiaru pakować w takie syfy pnów, tracąc na czym innym.

[Veliothe]

Napisał Mervakis

Nie przyrównuj tego do otsa bo otsy mają system exp x1000 do lvla x, exp x500 do lvla y, exp x200 do lvla z, etc.

Tutaj nie masz mnożników tylko inne wartości. Równie dobrze mogliby zrobić, że już od 1 lvla dodawać dane wartości expa i rozłożyć to równomiernie. Wtedy zamiast na tym 220-221 robić "przepaść expa" wbijałoby się ją już na poziomach niższych, nie było stromej góry w 1 miejscu tylko łagodne wzniesienie od samego początku.

Btw - żaden ots nie ma ograniczeń lvlowych, tibia jest jedyną grą, która ich nie ma.

Jestem w sumie na tak jednak wolałbym żeby było to 'powolne wzniesienie' a nie przepaść jak to Merv napisał. Za szybko się tu expi a w końcu będzie tak, że update'y będą wyglądały jak dodawanie na masę mobów, żeby 500+ lvle miały co robić.

[Mervakis]

Czyli mówisz, że musimy wymyślać przynajmniej 10 dróg przejścia questa (dla każdego losowo inną). I Ty ciągle śpiewasz przygoda przygoda... PHI!

[ReeZo]

Jak napisał Bubsko. Ja Ele Janka Bajer czy Irv bijąc razem potworki mieliśmy całkiem fajne rozmowy, nie potrzeba do tego skillowania na sobie. Widocznie tak na pvp urozmaicasz kontakty międzyludzkie. My łączyliśmy rozmowy z expem :) ty z skillem, jak kto woli :7

[Mervakis]

To, że Ci spoilują :< psują całą przygodę :|.

[tomakeo]

Nie znam drugiej takiej gry, gdzie to zadania są owiane tajemnicą. Ludzie jak chcą grać RPG, nie szukają. Ludzie którzy grają dla lvla i nie mają ochoty myśleć na tym gdzie questa dostać, jak go zrobić, odpalają sobie spoiler i cisną. Gdzie tu widzisz problem Marku?
Przez ten brak spoilerów też sporo graczy odchodzi. Na szczęście ja spoiluję na potęgę i chociaż tę garstkę graczy, którzy nie mają czasu na dochodzenie co, gdzie i jak, trzymam przy grze.