[pvp] Historia Attax'a

[Attax]

Więc zacząłem grać w październiku 2011 roku, na samym początku założyłem postać o nazwie Sumerix, i wierzcie mi wcale nie chciałem wychodzić z Licoru, klimat jaki tam panował bardzo mi pasował, ciągłe poznawanie nowych potworów, tajemnic tamtego miejsca, tylko z czasem zaczął doskwierać mi pewien problem, nikt tam nie grał każda znajomość tam zawierana kończyła się pożegnaniem na 10 poziomie owego kolegi.

Po jakimś czasie założyłem postać o nazwie Attax , imię chodzi za mną już od gimnazjum gdy to grało się w CS'a z kolegami z klasy, sama nazwa Attax pochodzi od klanu "Attax Alternate", poźniej grając w WoWa czy w Diablo 2-3 również kryłem się pod pseudonimem Attax.

Pierwszą solidną znajomością która zawarłem już w królestwie był gracz o imieniu Felczyk, pewnie większość go kojarzy. Felczyk bardzo pomógł mi na samym początku pokazał pare respów ogólnie zachęcił mnie do gry, za co bardzo mu dziękuję!

Kolejnym kompanem, którego udało mi się poznać był Synchron, razem z nim spędziłem długie godziny na ulepszaniu postaci , zdobywaniu kolejnych to poziomów dystansowych jak i magicznych. Na zdjęciu widzicie dawny outfilt duchownego - to on skłonił mnie do zrobienia tejże sub profesji.

Gdy już zdobyłem ponad przeciętne umiejętności dystansowe wybrałem się na polowania :

Na samym początku wiadomo misje, później trochę zdobywało się doświadczenia na czerwiach, a następnie cyklopy. Pamiętam owego czasu to chyba był najlepsze miejsce do expienia na tym poziomie.
Na zdjęciu widzicie również gracza o imieniu Shiryu, osoba ta wiele również mi pomogła a poznałem go gdy razem robiliśmy misje dla grabarza , Shiryu pozdrowienia dla Ciebie - dzięki !

Następnie siedziałem już na smokach od 49 poziomu siedziałem tam baaardzo długo, łup i doświadczenie zdobywane tam bardzo mi odpowiadało, wiele osób nabijało się ze powinienem już dawno siedzieć na kościstych, no ale owego czasu dostać się na kościste hehe - jak pewnie większość z was pamięta były tam kolejki ;)

Po pewnym czasie doszedłem do klanu Red Rose , gdzie poznałem wielu miłych i otwartych ludzi, pamietam miałem rangę Sherlock Holmes liderzy starego Red Rose wiedzą za co ;)

Klan po jakimś czasie niestety słabną , przez częste problemy z klanami walczącymi, po czym praktycznie ludzie tam grający przestali grac. Poszedłem więc do kolejnego klanu ale na bardzo krótki czas do klanu Sleepwalkers.

Na bardzo krótki ponieważ Bolter doszedł do wojny a cały klan dostał hunta, lecz oczywiście Exorit pozowliło tym co chcą nadal pozostać graczami Neutralnymi - odszedłem więc, pamiętam Bolter miał do mnie straszny żal, że nie biorę udziału w wojnie. Później jak się okazało nawet Bolter odszedł z serwera PVP na serwer NoN PVP teraz gra pod imieniem Irvizz i mocno go dopinguję, żeby wbił jako pierwszy 300 lvl !

Gdy odszedłem z klanu Sleepwalkers , postanowiłem zrobić swój własny klan

Neutralny - o nazwie NeveR EndinG. Wtedy posmakowałem co to znaczy być liderem nieustanne problemy. Po pewnym czasie jednak zaczynałem się dobrze dogadywać z Exorit i Collegium, w klanie był system kaucji co odpowiadało każdemu , kto miał hunta został wykluczany z NE, poznałem tam mojego kolejnego kompana Arch Enemy. Z którym gdyby grał miałbym kontakt do dnia dzisiejszego ;) gdziekolwiek West jesteś pozdrawiam i Ciebie !

Graliśmy tak przez jakiś czas było tam chyba 10 osób większość z nich teraz gra na NoN PvP. W klanie panowała znakomita atmosfera no i wbiło się parę poziomów doświadczenia ;)

Wtedy też powstał pomysł na Altaron Attax Lottery ! Nie wiem czy pamiętacie do wygrania było 1kk, może kiedyś znowu ruszy ta loteria?

Później ruszył projekt Hertagon, razem z Westem stworzyliśmy klan Hertagon, była tam śmietanka graczy neutralnych w dniu premiery diablo 3, posiadałem 161 poziom i przestałem grać na rok czasu.

Wróciłem do gry w ten update, skłoniło mnie do tego 7 dni darmowego pacca (nie ukrywam administracjo dobra zagrywka ;D). Gra spodobała się na nowo, lecz update sprawił, że praktycznie teraz jest to gra drużynowa co mnie bardzo cieszy. Tylko , że byłem sam powrót do Hertagonu oznaczał dojście do wojny, więc to totalnie odpadało. Więc reaktywowałem swój stary Klan NeveR EndinG początki były bardzo ciężkie ponieważ każdy był podejrzewany o to , że jest noob charem kogoś z wojny chcącym się jedynie wyexpić. Udało mi się obecnie zebrać dobry team, oczywiście wciąż brakuje paru osób, no i większego poziomu ale wierze, że kiedyś nastanie i ten dzień gdzie z łatwością bedziemy mogli upolować Czarnego Smoka.
Gra w NeveR EndinG sprawia duża przyjemność mogę swobodnie chodzić na silniejsze potwory, tworzyć razem z innymi tą wspaniałą atmosferę , która niech panuje jak najdłużej.

Chciałbym jeszcze tylko podziękować obydwu stroną walczącym za umożliwienie wciąż neutralnej gry na serwerze PVP , nie chciałbym dziękować pojedynczym osobą, bo prawda jest taka, że każda osoba grająca i biorąca udział w wojnie ma wpływ na losy serwera.

"Jeżeli nie wiesz dokąd zmierzasz, zmierzasz donikąd."