Altaron

sebastianix · 02-01-12, 12:48

Najpierw opowiem historie nieco okrojoną, tak żeby to nie był spoiler do questa...

Wybrałem się na pradawne elfy, kiedy doszedłem do przewoźnika to okazało się ze na nie niestety nie mogę popłynąć. Jak się później okazało dzień wcześniej w rozmowie z bosem inkwizycji wybrałem stronę po której stoje, nie mając pojęcia ze takie będą tego konsekwencje. Ale mniejsza o to...

...w końcu udało mi się dotrzeć do wyspy z bosem elfów. Pisząc do elfa przewoźnika jej "nazwę". Następnie wykonałem 2 zadania, po czym nadeszło ostatnie w którym miałem pokonać bosa inkwizycji. Wróciłem więc do jego obozu jak się okazało go tam nie było, a raczej nie można bylo do niego dotrzeć... chcąc się dowiedzieć gdzie jest postanowiłem wrócić do bosa elfów...

chciałem się dowiedzieć gdzie jest a następnie pójść uzupełnić zapasy potów i dopiero wtedy pójść pokonać bosa inkwizycji...

Do przewoźnika piszę "nazwę" wyspy na której jest bos elfow, jednakże znalezłem się w inny miejscu z którego nie było powrotu. Bez środków próbowałem pokonać bosa inkwizycji, niestety leczył się on "masakrycznie" :P
Bez szczegółów... poległem 8)

Oczywiście próbowałem się zemścić, obkupiłem się i pobiegłem do niego. I tu najśmieszniejsza część hitorii :p pisze do przewoźnika "nazwę" wyspy. A tu zamiast znaleźć koło bosa inkwizycji, aby jeszcze raz spróbować swoich sił, znalazłem sie na wyspie z bosem elfów który zaliczył mi misję!

no wiec morał... czyli do czego mam zastrzeżenia i co powinno zostać według mnie poprawione.

- ta nazwa wyspy na której jest boss inkwizycji powinna być inna, z kad miałem wiedzieć że pisząc tą samą nazwę trafimy do niego? :(
- dobrze by było gdyby gracze mieli możliwość expienia i na elfach i na inkwizycji
- dlaczego wykonałem tego questa? i nie mam możliwości zemsty na bosie :P

ps. jeżeli coś jest niezrozumiałe wytłumaczę 2 raz, nie mogłem przecież wszystkiego ujawniać :9

Mervakis · 02-01-12, 13:55

Po 1 rozmowie z królem elfów otrzymujesz komunikat "niedługo rozpocznie się wielka bitwa" i coś tam o zaopatrzeniu się, nie pamiętam jak to leciało. Jest ostrzeżenie przed rozpoczęciem misji, musiałeś je przeoczyć.

Trav · 02-01-12, 14:03

Czy... Czytałeś wszystko co mówią postaci/co tłumaczy dziennik dokładnie? Bo piszesz tak jak byś nawet nie zwracał uwagi na to co przekazują. Cóż, może się mylę. Właściwie mnie to nie interesuje.

Z bossem, o którym mówisz, walczy się raz. Można go pokonać lub zostać pokonanym. Nie bez powodu zalecane jest solidne przygotowanie się (co Mervakis napisał powyżej). Oba zakończenia są ostateczne, choć oczywiście jedno jest lepiej nagradzane od drugiego. Innymi słowy - nie wykonałeś questa pomyślnie. Poniosłeś porażkę. Ale ukończyłeś tym zadanie.

Cóż, ta misja jest pełna takich właśnie życiowych wyborów i sytuacji z jedną szansą. Nie ma łatwo. Z tego samego powodu nie będziesz "expił" w obozie twoich sprzymierzeńców (hej przyjaciele witajcie, zabiję was!).

siwyus · 02-01-12, 14:28

Przecież wszystko jest dokładnie opisane. Jak mogłeś nie zauważyć, że czeka Cie walka :p

sebastianix · 02-01-12, 20:33

Cytat:

Napisał Trav

(hej przyjaciele witajcie, zabiję was!).

:D :D
mimo wszystko szkoda bo z tych inkwizytorów jest bardzo słaby lot w porównaniu z elfami (może to zmienicie, ażeby wyrównać strony )

Z tym zaopatrzeniem masz racje, pisał że wróć na ląd aby się zaopatrzyć... (czytałem :P ) tylko że nie miałem pojęcia że jak będę chciał wrócić do bosa elfow, pisząc nazwę jego wyspy, to znajdę się u bosa inkwizycji :P

siwyus · 03-01-12, 05:18

@up
Ale to gdzie walka miała się odbyć? Przecież efly są atakowane... Muszą bronić swojego "miasta".

KarolOs · 27-01-12, 08:30

Cytat:

Napisał sebastianix

:D :D
mimo wszystko szkoda bo z tych inkwizytorów jest bardzo słaby lot w porównaniu z elfami (może to zmienicie, ażeby wyrównać strony )

Zgodze się jak najbardziej, loot z elfow jest lepszy od inkwizytorów bo non stop lecą złote katany, czasem rozpruwacze, które mozna latwo sprzedac i królewskie sety a z inkwizytorów głupie mosiężne i stalowe sety, niby lecą bomby z alchemików ale zanim poleci ta bomba to lootne na elfach z 5 złotych katan..

maja1414 · 27-01-12, 09:01

Ja też bym chciał zmienić stronę na Elfów żeby móc im pomóc, bo nie lubię inkwizytorów

Jestem genialnych ^^

Mervakis · 27-01-12, 17:00

Cytat:

Napisał maja1414

Ja też bym chciał zmienić stronę na Elfów żeby móc im pomóc, bo nie lubię elfów

Czyli chciałbyś zmienić stronę na stronę elfów bo ich nie lubisz i dlatego chciałbyś im pomóc?
Mój mały elfie! nie lubię Cię! Ale, że nie wiem co piszę Ci pomogę.

PS. Lubię Cię Michale ;p po prostu chcę żeby wypowiedzi były przemyślane :)

02-01-12, 12:48	#1
sebastianix Zarejestrowany: Maj 2011 Postów: 191	elfy/inkwizycja Najpierw opowiem historie nieco okrojoną, tak żeby to nie był spoiler do questa... Wybrałem się na pradawne elfy, kiedy doszedłem do przewoźnika to okazało się ze na nie niestety nie mogę popłynąć. Jak się później okazało dzień wcześniej w rozmowie z bosem inkwizycji wybrałem stronę po której stoje, nie mając pojęcia ze takie będą tego konsekwencje. Ale mniejsza o to... ...w końcu udało mi się dotrzeć do wyspy z bosem elfów. Pisząc do elfa przewoźnika jej "nazwę". Następnie wykonałem 2 zadania, po czym nadeszło ostatnie w którym miałem pokonać bosa inkwizycji. Wróciłem więc do jego obozu jak się okazało go tam nie było, a raczej nie można bylo do niego dotrzeć... chcąc się dowiedzieć gdzie jest postanowiłem wrócić do bosa elfów... chciałem się dowiedzieć gdzie jest a następnie pójść uzupełnić zapasy potów i dopiero wtedy pójść pokonać bosa inkwizycji... Do przewoźnika piszę "nazwę" wyspy na której jest bos elfow, jednakże znalezłem się w inny miejscu z którego nie było powrotu. Bez środków próbowałem pokonać bosa inkwizycji, niestety leczył się on "masakrycznie" :P Bez szczegółów... poległem 8) Oczywiście próbowałem się zemścić, obkupiłem się i pobiegłem do niego. I tu najśmieszniejsza część hitorii :p pisze do przewoźnika "nazwę" wyspy. A tu zamiast znaleźć koło bosa inkwizycji, aby jeszcze raz spróbować swoich sił, znalazłem sie na wyspie z bosem elfów który zaliczył mi misję! no wiec morał... czyli do czego mam zastrzeżenia i co powinno zostać według mnie poprawione. - ta nazwa wyspy na której jest boss inkwizycji powinna być inna, z kad miałem wiedzieć że pisząc tą samą nazwę trafimy do niego? :( - dobrze by było gdyby gracze mieli możliwość expienia i na elfach i na inkwizycji - dlaczego wykonałem tego questa? i nie mam możliwości zemsty na bosie :P ps. jeżeli coś jest niezrozumiałe wytłumaczę 2 raz, nie mogłem przecież wszystkiego ujawniać :9 Ostatnio edytowane przez sebastianix ; 02-01-12 o 13:17

02-01-12, 14:28	#4
siwyus Zarejestrowany: Paz 2010 Postów: 450	Przecież wszystko jest dokładnie opisane. Jak mogłeś nie zauważyć, że czeka Cie walka :p __________________ Dubhenn haern am glandeal, morc'h am fhean aiesin. Mój błysk przebije ciemności, moja jasność mroki rozproszy. A.Sapkowski "Sezon Burz"

03-01-12, 05:18	#6
siwyus Zarejestrowany: Paz 2010 Postów: 450	@up Ale to gdzie walka miała się odbyć? Przecież efly są atakowane... Muszą bronić swojego "miasta". __________________ Dubhenn haern am glandeal, morc'h am fhean aiesin. Mój błysk przebije ciemności, moja jasność mroki rozproszy. A.Sapkowski "Sezon Burz" Ostatnio edytowane przez siwyus ; 03-01-12 o 05:33

27-01-12, 09:01	#8
maja1414 Zarejestrowany: Maj 2011 Skąd: Bielsko-Biała Postów: 326	Ja też bym chciał zmienić stronę na Elfów żeby móc im pomóc, bo nie lubię inkwizytorów Jestem genialnych ^^ Ostatnio edytowane przez maja1414 ; 27-01-12 o 17:02

02-01-12, 13:55	#2
Mervakis Zarejestrowany: Kwi 2011 Skąd: Katowice Postów: 2,529	Po 1 rozmowie z królem elfów otrzymujesz komunikat "niedługo rozpocznie się wielka bitwa" i coś tam o zaopatrzeniu się, nie pamiętam jak to leciało. Jest ostrzeżenie przed rozpoczęciem misji, musiałeś je przeoczyć.

02-01-12, 14:03	#3
Trav Super Moderator Zarejestrowany: Wrz 2009 Postów: 347	Czy... Czytałeś wszystko co mówią postaci/co tłumaczy dziennik dokładnie? Bo piszesz tak jak byś nawet nie zwracał uwagi na to co przekazują. Cóż, może się mylę. Właściwie mnie to nie interesuje. Z bossem, o którym mówisz, walczy się raz. Można go pokonać lub zostać pokonanym. Nie bez powodu zalecane jest solidne przygotowanie się (co Mervakis napisał powyżej). Oba zakończenia są ostateczne, choć oczywiście jedno jest lepiej nagradzane od drugiego. Innymi słowy - nie wykonałeś questa pomyślnie. Poniosłeś porażkę. Ale ukończyłeś tym zadanie. Cóż, ta misja jest pełna takich właśnie życiowych wyborów i sytuacji z jedną szansą. Nie ma łatwo. Z tego samego powodu nie będziesz "expił" w obozie twoich sprzymierzeńców (hej przyjaciele witajcie, zabiję was!).

Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)