Fihaiik - Historia młodego Rycerza!

[rycerz1996]

Witam!
Chciałbym Wam tu przedstawić, a raczej pokazać (chociaż w części) moje przeżycia związane z Altaronem.


Ogólnie o Altaronie dowiedziałem sie z Tibi.pl. Było to baaaardzo bardzo dawno temu, ale nie założyłem wtedy konta ponieważ byłem za bardzo wciągnięty w Tibie. Od niedawna mi się przypomniało o tym projekcie i postanowiłem zawitać w Wasze progi.



Przygodę zacząłem 1 czerwca 2014r. Założyłem konto ( chociaż sprawiło mi to problemy) Na początku odechciało mi się już ogolnie w to grać ( jak pewnie każdemu kto by zakładał konto 30 min) ale się nie poddałem i nie żałuję.

---------------------------------------------

Zalogowanie się 1 raz do gry. Coś pięknego



Po około 10 godzinnej przygodzie na Licor wkońcu wbiłem 8 poziom! Udaje się do miasta, chcę już wychodzić ale zaraz to nie TIBIA! Tu trzeba mieć 10 poziom! Troszeczkę się zasmuciłem ale cóż, trzeba walczyć dalej Po wróceniu na moje miejsce polowania wkońcu wbiłem ten wymarzony poziom każdego Licorańczyka :)



Po wróceniu do bardzo pięknego miasta poszedłem do Zarządcy i powiedziałem mu że już nie chce być na Licorze i żeby mnie wypuścił! Na szczęście mnie posłuchał. Po około 5min już byłem na Erec Mocec Rochew. Myślałem że wszystko już pójdzie gładko a tu wpadka! Kazali mi walczyć z jakimś stworem! Nie poddałem się i go posłałem tam skąd przylazł! (ale zemnie wojownik ) No i wreszcie ukazał się taki oto komunikat:



Tak więc udałem się do niejakiego Ikariusa który wreszcie mnie wypuścił!!
-------------------------------------------------------------------------

Gdy już przyleciałem do Neolith poszedłem odrazu się zarejestrować! Przecież nie będę na czarno tutaj przebywał Pan od tzw "rejestracji" odrazu wysłał mnie do Rohinama. Tak więc biegłem do niego ile sił w nogach!
Gdy już do niego doszedłem dowiedziałem się że ma do mnie zadanie!




Odrazu udałem się w kanały pozbyć się tych niechcianych gryzoni
Gdy tylko ukazał się komunikat że już zabiłem wszystkie szczury poleciałem do mojego zleceniodawcy Jak się później okazał to nie była moja ostatnia misja!




Pędziłem ile sił w nogach aby pozbyć się tych czerwi! A tyle robactwa z nich wychodziło że to jest szok
Jak narazie wybiłem dopiero 170 czerwi ale pare awansów się pokazało



A tutaj jeszcze ciężko zapracowany poziom magiczny! Ile krwi się polało aby go zdobyć! A ile musiałem wybić kur aby mieć jedzenie na to



No i na koniec zręczność! Ależ jestem zręczny! Nawet nie wiedziałem


--------------------------------------------------------

Jak narazie to tyle z moich przygód z Altaronem! Wkrótce będzie więcej!
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania! :)


P.S Słaba jakoś zdjęć! to się jeszcze poprawi :)