[pvp] Pulsek & Breaner - "Pamiętaj kim jesteś..."

[tomakeo]

To nic, że wrzuciłeś full spoila do misji Grabarza! Gratuluję awansów!

[Breaner]

Full spoil w którym brakuje nazwy konkretnych grobowców, przedmiotów które potrzeba, dojścia i sposób znalezienia tych przedmiotów, opis kolejności...Tak zdecydowanie przesadziłem z tym full spoilem i temat powinien być usunięty ;)

[Arkon]

zamykam.
Spoil grozi banem.

[Breaner]

"Kolejny dzień kolejne przygody!" - Pomyślał Pulsek budząc się w swoim ciepłym, przytulnym domu.
Dzień jak zawsze zapowiadał się aktywnie - "Najpierw pomogę mieszkańcom miasta a następnie podwyższe swoje doświadczenie jako rycerz."



Wincent oraz Marek potrzebowali dzisiaj świeżej dostawy amunicji, wszystko przez Abitańskich Wojowników, którzy ostatnio stali się bardzo agresywni i coraz bliżej podchodzą do miasta...



Jak zawsze po pomocy dostał wynagrodzenie. Jednak nie dla nagrody pomagał mieszkańcom, robił to z własnej woli aby umocnić wspólne siły Altarońskich, prawych bohaterów!



Jako iż był on rycerzem oraz członkiem nekromanckiej gildii, zawsze na początku dnia gościł u swoich mistrzów aby uzyskać informację o aktualnym stanie wojny oraz potrzeby ewentualnej pomocy.
Tym razem jego gildia nekromantów miała już dla niego przygotowane kolejne zadanie. Po długiej rozmowie udał się na daleko położone na południu, dawno już zapomniane przez żywe postacie miejsce...



Mistrz gildii nekromanckiej doskonale wiedział co robi, pomimo pomocy Pulsek nauczył się kolejnych technik wojennych i wzmocnił swoje doświadczenie.





"Nieprzyjemne miejsce..."



Po wielogodzinnej przygodzie nasz bohater wrócił do swojej gildii aby przekazać informację o ukończonym zadaniu. Spotkał tam swojego przyjaciela Władcę Mroku, ucięli sobie krótką pogawędkę jednak Pulsek nie miał tym razem zbytnio czasu. Miał dzisiaj jeszcze kilka rzeczy w planach...



Gdy z rana usłyszał od Marka i Wincenta o tym jak blisko Abitańskie monstra podchodzą do miasta postanowił po raz kolejny, przynajmniej na jakiś czas, wygonić ich poza obręby Neolithu. Niestety Abitańscy Wojownicy zorganizowali pułapkę! Przyzwali wielkiego boga KICK'zora ! Pulsek nie miał szans...



Pulsek był jednak zdeterminowany i udał się do Orków, tam zdobywając doświadczenie i czekając aż KICK'zor odejdzie z tego świata na kolejne kilka dni (taką przynajmniej miał nadzieję) poczuł się ponownie mocniejszy...



Wróciwszy na Abitańskie rejony zabrał się od razu za mord wrogów Altaronu!



Przy okazji jak zawsze zdobywał kolejne etapy władania swoją bronią.



Na koniec dnia dostał wiadomość od swojego znajomego - Wipe, który potrzebował zaopatrzenia. Bez zastanowienia ruszył na pomoc!
Gdy dotarł na miejsce przekazał swojemu przyjacielowi potrzebne rzeczy i razem skończyli dzień na zdobywaniu kolejnego poziomu swojego doświadczenia...

[carlcoxxx]

Ładne ssy. GZ i powodzenia

btw. Kick to najtrudniejszy boss w Altaronie, coś o tym wiem

[Breaner]

"Ojciec przesłał mi dzisiaj zdjęcia i prosił abym uważał będąc w Neolith. Podobno jest tam groźnie dzisiejszego wieczoru. Dodatkowo przypomniał mi, że wiele osób wciąż czeka na aktualizacje rodzinnego albumu "Pamiętaj kim jesteś...". Niedługo będę musiał zamieścić tam kolejną część swojej historii..."

[Breaner]

"Dawno Cie nie widziałem przyjacielu..." - Tymi właśnie słowami przywitał go Thorgal, bohater którego spotkał pewnego dnia w osadzie krasnoludów. Pulsek, który pragnął udowodnić swojemu Ojcu, że potrafi osiągnąć naprawdę wiele zmobilizował się do naprawde pożądnego treningu swojego doświadczenia w walce jak i w zdobywaniu wiedzy o jego ukochanej krainie...Altaronie!



Jako iż dzień był jeszcze młody postanowił on się udać na daleki zachód, w odróżnieniu od poprzednich wypraw ta jednak miała zająć mu więcej czasu, w końcu dzisiejszego dnia był pełen energii!





Orkowie na pewno zapamiętają mnie na długo, zwłaszcza, że zamierzam się tu jeszcze trochę popanoszyć...



Orki to idealne miejsce żeby poćwiczyć czary które już znam, zdecydowanie tutaj uda mi się osiągnąć wyższy poziom umiejętności magicznej...



Pulsek czuł się tutaj jak ryba w wodzie...a raczej jak Mervakis w depo



Nie tylko poziom umiejętności jak i poziom magiczny zwiększył się Pulskowi na tych przebiegłych potworach, dzięki orkom berserkerom które starały się go zabić na przeróżne wymyślne sposoby nauczył się zabijać je szybciej...o wiele szybciej!



Coraz silniejszy i sprytniejszy...



Niestety mentalnie będąc obecnie na wakacjach w miejscu, w którym prawdopodobieństwo wystąpienia lorda KICK'zora jest bardziej często, musiał kilka razy zwracać się o pomoc do swoich przyjaciół w celu naprawienia szkód, które powstały przed wyżej wymienionego, niechcianego bossa...



Jedynie niezwykle rzadko spotykana mikstura utrzymywała anioła stróża Pulska przy spokojnej kontynuacji przygody



Nagle...pewnego dość nieprzyjemnego poranka Pulsek usłyszał wieści o zaginionej córce jego przyjaciela z karczmy! (A raczej przyjaciela jego Ojca Breanera, który ma tam już stałą kartę klienta )
HELENA jest w opałach!



Pulsek, który w takich momentach nie zważa na zagrożenie od razu ruszył na ratunek...SUKCES!



Helena jest już bezpieczna a jej Ojciec był mi bardzo wdzięczny, będe liczył na jakąś zniżkę przy następnej tranzakcji związanej z pitnym miodem



Razem z mężnym wojownikiem znanego jako Kennisek dowiedział się o problemach związanych z przewozem ludzi, podobno potwory coraz częściej napadają pobliską karawanę. Bez namysłu od razu udali się uratować nieszczęśników!





Jak zawsze, wszystko poszło po myśli naszego bohatera!



Jako iż chwilowo nikt nie potrzebował pomocy, Pulsek postanowił odwiedzić kanały miasta. Być może ktoś mógł potrzebować pomocy. Na szczęście tym razem mężni i młodzi bohaterowie Altaronu dawali sobie radę. Po tym doświadczeniu poczuł się jednak silniejszy...to chyba przez to pomocne nastawienie!





"Podobno jak jeszcze trochę poćwiczę to będe mógł zapisać się do pobliskiej szkoły Alchemików w moim mieście! To oznacza tyko jedno....RUSZAMY NA ORKI!"





BUM! To chyba ten moment...



Pulsek od razu pobiegł do szkoły Alchemików dowiedzieć się o więcej szczegółów!



Jego nauka w szkole Alchemików właśnie się rozpoczęła!





Po długo trwającym teście sprawdzającym jego przydatność w gildii Alchemików dostał zgodę na członkostwo! Od dzisiaj został jednym z Alchemików!



Od razu zabrał się za trening swoich nowo poznanych umiejętności...



Podobno istnieje tak zwana kostka transmutacji, która otwiera przed Alchemikiem wiele możliwości - "Muszę ją zdobyć jak najszybciej!"





Pulsek nigdy nie rzucał słów na wiatr, kostka już jest jego!



"Podobno Abitańskie Monstra obrały nową taktykę, muszę dowiedzieć się jakie mają plany!"



Pulsek stawał się z dnia na dzień coraz bardziej silniejszy, poznawał nowe czary...



Postanowił upewnić się, że orki już więcej nie wyjdą poza obręby swojej osady.







"Jurij Jurij...tak dawno się widzieliśmy." - znajomy Jurij również potrzebował dzisiaj pomocy. OHH cóż to za zapracowany dzień!



Ostatni raz przejde się na Orki a następnie sprawdzę siedlisko Smoków, podobno mają jakieś porozumienie z Orkami aby w jednym czasie atakowac z różnych stron świata...



Czas na próbę w gildii wojowników...



c.d.n...

[Breaner]

...ciąg dalszy!

Pulsek miał rację! To prawda! Smoki szykowały atak ze wschodu synchronizując się z Orkami! Orkowie na pewno nie mają już sił ani ochoty zaatakować Neolith, pozostaje to wmówić smokom







W trakcie potyczki ze smokami nauczył się różnych technik walki z tymi wielkimi, zielonymi stworami...



Jako iż są to magiczne stworzenia, podpatrzył on pewne techniki magii od nich.







Na koniec dnia udał się pomóc swojej gildii Wojowników w dostarczaniu orężu w różne strony Altaronu!









To był naprawdę aktywny dzień dla naszego śmiałka! Strudzony ułożył się wygodnie w swoim domku na fotelu przeglądając jeszcze raz pamiętnik ze zdjęciami który tworzy - "Mam nadzieję, że ktoś, kto kiedyś to znajdzie będzie z czasem udostepniał te zdjęcia w świecie Altaronu. Mam nadzieję, że ludzie będą je często komentować...być może czasem i dostanę jakiś prezent w postaci paczki do depozytu swojego miasta Neolith... ".

[Adrondil]

Fajny temat, duży jest profit na orkach w godzinę expa?

[Breaner]

Napisał Adrondil

Fajny temat, duży jest profit na orkach w godzinę expa?

W większości wypraw waste jednak na takich poziomach bardzo szybki exp ;)