Witaj w Altaronie!
Znajdujesz się na krawędzi między światem realnym,
a magicznym Altaronem. Zrób krok do przodu i przeżyj
niesamowitą przygodę!
|
Krótka Wiadomość |
[2023-05-02 14:55] Wprowadziliśmy kolejne drobne zmiany i poprawki. Przed zalogowaniem się do gry prosimy o pobranie najnowszej wersji klienta. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółową listą zmian. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
17-03-15, 15:20 | #1 |
Zarejestrowany: Maj 2011
Postów: 9
|
Sakiewki
Hej!
Przyszedł mi do głowy pewien pomysł co do sakiewek. Otóż może ciekawiej by było, gdyby po ich "obejrzeniu" nie wyświetlała się dokładna ilość miedziaków, a tylko komunikat w stylu "kilka monet", "garść monet" itd., informujący o pewnym przedziale wartości, na wzór informacji o poziomie gracze. Myślę również, że za powyższym rozróżnieniem mogłoby pójść zróżnicowanie wagowe sakiewek. Fajnie, że nie trzeba się przejmować wagą miedziaków teraz, ale jednak moim zdaniem jest to zbyt duże ułatwienie, nieuzasadnione przy tym w żaden sposób fabularnie - sakiewki nie są przecież "magiczne" ani "samonośne", tak by całkowita redukcja ciężaru była usprawiedliwiona. |
17-03-15, 15:33 | #2 |
Zarejestrowany: Kwi 2011
Skąd: Neolith
Postów: 1,235
|
1. może są magiczne?
2. na cholerę wszystko ma być fabularne? 3. wole dokładną ilość widzieć, inaczej co chwila bym rozcinał chcąc się dowiedzieć ile mam. 4. sakiewka ma właśnie być ułatwieniem i każdy jest zadowolony, nie próbuj tego psuć!
__________________
Akrą Siocher |
17-03-15, 15:59 | #3 |
Zarejestrowany: Maj 2011
Postów: 9
|
1. Raczej nie, bo to "sakiewka", nie "magiczna sakiewka"...
2. Urok RPG jest tym większy, im większa rola fabuły. 3. A ja wolę niełamiące się włócznie i darmowe strzały, tylko co z tego? 4. Grozisz mi? :o |
17-03-15, 16:05 | #4 |
Zarejestrowany: Kwi 2011
Skąd: Neolith
Postów: 1,235
|
1. sakiewka a po co każdy ma wiedzieć że magiczna? czy jak jeździsz rowerem mówisz jadę "rowerem" na miasto, czy np. jadę "rowerem górskim marki Romet" na miasto.
2. Jak chcesz niby wpleść w fabułę sakiewkę... plecaki może też? 3. super pomysł! 4. nie, nie grożę.
__________________
Akrą Siocher |
17-03-15, 16:08 | #5 |
Zarejestrowany: Gru 2010
Postów: 308
|
W wielu RPGach złoto zbiera się do jednej puli i... właśnie... NIC nie waży. Weszło ułatwienie, że można wyciągać złoto z sakiewek. Więc mija się z celem ukrywanie jej zawartości. Zaglądam do portfela i wiem ile mam pieniędzy.
|
17-03-15, 16:16 | #6 | |
Zarejestrowany: Maj 2011
Postów: 9
|
1. Jeżeli jem zupę łyżką, to wiem, że jest to łyżka. Co do magiczności sakiewek w Altaronie takiej wiedzy nie mam. Tak trudno załapać, o co mi chodzi czy celowo używasz takich idiotycznych argumentów?
2. Plecak to plecak, a sakiewka, która w tajemniczy sposób usuwa ciężar nieograniczonej ilości monet jest czymś nieprawdopodobnym w realiach Altaronu. Dowolny przedmiot włożony do plecaka ZACHOWUJE swoją wagę, pieniądze włożone do sakiewki stanowią ewenement, który albo można jakoś uzasadnić i osadzić w realiach gry, albo uznać trzeba za niedopracowanie i niekonsekwencję. A uzasadnić można w sposób bardzo prosty, wystarczy chwilę pomyśleć. Otóż sakiewki można by kupować nie w banku, a np. u jakiegoś "magicznego" NPC i nie po prostu za 100 miedzi, a np. za przedmioty typu piórka, liście, brązowy materiał, COKOLWIEK. Dodatkowo mogłoby to być możliwe tylko po wykonaniu zadania, tak jak dodatkowe usługi poczty. 4. To nie wydawaj mi poleceń. Po to jest to forum, żebym miał prawo zamieścić tu dowolną propozycję. Cytat:
I jeszcze żeby była jasność - nie chodzi mi o to, że sakiewka zawierająca 500 miedziaków waży tyle samo, co taka, w której jest ich 100. Problem w tym, że sakiewka zawierająca równowartość np. kilkuset tysięcy gp, a ważąca dalej tyle, co jabłko, jest moim zdaniem bez sensu. Chyba, że uznamy, że w sakiewce miedziaki zmieniają się w srebrniki, a srebrniki w talary, ale wtedy jedna z funkcji kostki transmutacji staje się bezcelowa. Ostatnio edytowane przez Hpplttlbzr ; 17-03-15 o 16:26 |
|
17-03-15, 17:44 | #7 |
Zarejestrowany: Maj 2011
Skąd: St-ce
Postów: 321
|
Nie czytałem bo za długie, ale "ZOSTAWCIE SAKIEWKI"
https://www.youtube.com/watch?v=RyyqHOsEIBo
__________________
Superbia Avaritia Luxuria Invidia Gula Ira Acedia 18:59 Razel z Athoyra [NCL]: arogancki klaunie 23:07 Broom [HEX]: być dunem... |
17-03-15, 17:57 | #8 | |
Zarejestrowany: Gru 2011
Postów: 123
|
Cytat:
|
|
17-03-15, 18:21 | #9 |
Zarejestrowany: Maj 2011
Postów: 9
|
Czyżby nawet pierwszy post przerastał czytelnicze możliwości użytkowników forum?
|
18-03-15, 13:06 | #10 |
Pomocny
Zarejestrowany: Lip 2010
Postów: 49
|
"... Dragonhill! Znaleźliśmy je!... -to były ostatnie słowa Ezahiel'a.
Najpierw pojawiły się jego złote oczy i długi ogon, później z nozdrzy wydostał się dym. W ciemności ledwo było go widać. Szybki, zwinny, cichy, a jednocześnie potężny i śmiertelnie niebezpieczny. Jego łuski ciemniejsze niż sama otchłań piekieł, twardsze niż krasnoludzkie diamenty i ... piękne. Najpiękniejsze na świecie. Ezahiel zapłąnął. Twarz i oczy zlewały się z czegoś, co kiedyś było jego twarzą. Krzyczał przez kilka uderzeń serca, później zamilkł. Opadł na kolana, a czarny smok pochłonął jego martwe ciało. Uciekaj! - pomyślał - Nie! Zostań, nie zdradzaj swojej obecności. - mówił głos rozsądku. Zamarł ze strachu, nie mógł nic zrobić. Gorący swąd spalonego ciała parzył mu gardło. Każdy oddech był męką. Stracił przytomność. W legowisku smoka spędził kilka dni. Gdy nadarzyła się okazja i smok poleciał na polowanie postanowił wrócić do Neolith. Nie pamiętał ile trwała podróż. Nie pamiętał jak dotarł nad Sagite. Nie pamiętał jak znalazł się w lecznicy. Gdy odzyskał siły spotkał się z Rojenem. Przekazał mu ją. Alchemik nie mógł uwierzyć własnym oczom. Nie rozumiał zasady działania, nie rozumiał magii starych Elfów. Wraz z braćmi - korzystając z kostki transmutacji - Rojen w jakiś sposób sklonował to. Przekazał do Banku, a oni zrobili z tego żyłę złota. Sprzedali mój skarb! Moje odkrycie, moje poświęcenie.... Głupia sakiewka! - pomyślał - i w tej samej chwili zapadnia pod jego stopami się otwarła. Nie mógł złapać oddechu, ciało ciągnęło go w dół. Spojrzał ostatni raz, zobaczył banitów uśmiechających się gorzko, dezerterów i łowców. Wszyscy na niego patrzyli. I on też patrzył. Syfon. Zamknął oczy. Usłyszał krzyki. Coś mocno szarpnęło za sznur..." |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|