niesprawiedliwość między wojownikiem 1h a 2h

[tomakeo]

Napisał Uiop

Zbroje porównujesz do koszulki? Masz mózg? Źle dopasowana zbroja ociera. Za małej zbroi nawet nie założysz, bo jak chcesz rozciągnąć metal? ;o Stalowe nogawice też w buty wkładasz, jak rajstopy, co? Mogłeś sobie darować mądrości swoje, bo znów Ci nie poszło

To teraz wytłumacz mi wszechwiedzący panie, jak coś co możesz używać (bo jest do dla Twojej profesji), ma się do Ciebie nie dopasować? Zagłębiłbyś się trochę w historię średniowiecza i jego oręża, to wiedziałbyś, że nie było wtedy stalowych zestawów, czy złotych zestawów, a rycerze zakładali to, z czego mogli wtedy skorzystać.

Poza tym idąc Twoim tokiem myślenia, to praktycznie żaden zestaw (nawet z tych pełnych) nie miałby prawa bytu.

Napisał Zenon von Wons

Haha nie chodzi tu o firmę tylko o przedmiot. To tak jakbyś założył kalosze, miniówkę strój borata i hełm astronauty. W cały secie idzie to nosić ale łacząć pare odrębnych przedmiotów może nie być wygodnie :D

Co za problem to założyć? Fakt wyglądałbyś jak Gracjan Roztocki, ale ważne żeby opancerzenie spełniało swoje zadanie.

[Arkadiasz]

Nie chcę się mądrzyć ale zbroje były wiązane na skórzane rzemienie i zakładane na inne, skórzane części odzieży. Mógłbym porównać to do założenia rajstop i podkoszulki, a także sama zbroja była dość duża. Rycerze mieli (najczęściej) sporo miejsca między skórą, a samą broją. Zbroje bardziej były dopasowywane na wysokość, gdy ktoś się znał to i na sposób wytworzenia.
Same ubrania nie były szyte na miarę, jak niektórym może się zdawać. Ówczesne galoty mogłyby spadać z stereotypowego amerykanina XXXL.

@topic
Wg mnie każde rzeczy w ekwipunku powinny mieć swoje własne parametry i bonusy.