Polityczny kącik Selba

[Obles]

#3 - Martin Schulz

„I w razie konieczności, to musi być siłą narzucone. Nie może być tak – i ja należę do tych ludzi, którzy tak mówią – jesteśmy w XXI wieku, jesteśmy w XXI wieku globalizacji, aby globalne problemy rozwiązywać nacjonalizmem: iż w pewnym momencie będą walczyć i mówić: w razie konieczności także walce przeciw innym postawimy na swoim.”

Przemysław Wipler: Jak rząd zmierza zareagować na tak skandaliczną wypowiedź szefa Parlamentu Europejskiego? Czy po to uchwalaliście ustawę 1066, która umożliwia wojskom innych państw interwencję na terenie RP? Czy my, polscy obywatele, mamy się z niemieckich, francuskich mediów dowiadywać, co Wy naprawdę chcecie zrobić i to po tym, jak to już się stanie? Żądamy debaty na ten temat! Uważam, że jeśli nie będziemy debatować w Sejmie, to pani premier będzie odpowiedzialna za ostre debaty jutro na ulicach i to pani bierze za to odpowiedzialność, za to jak się zachowujecie.

Można mieć różne poglądy, można być z lewicy, centrum albo prawicy. Wsio ryba. Ale nie można być ślepym na to co się dzieję. Od czasów II wojny światowej (pomijam Nasze "wewnętrzne" konflikty z czerwonymi) Naród Polski stoi przed realnym zagrożeniem. Nie można dłużej bagatelizować sytuacji w jakiej się znajdujemy. Szef Parlamentu Europejskiego pokroju Martina Schulza nie jest takim Jerzym Buzkiem z jednego zasadniczego powodu - jest Niemcem i mimo, że jego stanowisko nie umożliwia mu podjęcia realnych kroków, to już jego głos jest jakoby echem nastawienia Rządu Niemieckiego, a to stawia jego słowa w kontekście groźby ze strony Niemiec. Przypominam, że UE nie ma swoich sił zbrojnych a szef Parlamentu Europejskiego raczej o tym wie.

W chwili obecnej trwają głosowania w Sejmie, które mają poślizg dwie i pół godzinny, między innymi z powodu wykluczenia z obrad posła Armanda Ryfińskiego.
Wszelkie głosy rozsądku są skutecznie kneblowane, Premier Kopacz powtarza jak mantrę jedną frazę "Oddzielimy uchodźców wojennych od imigrantów ekonomicznych". Ja się pytam jak? Nie chce mówić nic więcej, nie wiadomo jakie kroki zostały podjęte. Zgodziliśmy się na 2 tysiące, godzinny się na 12 tysięcy. Dlaczego więc nie zgodzić się n 100 lub 200? Nie widzę już granicy. Nie widzę oporu. Widzę jedynie lawirowanie Polskiego rządu i ucieczkę przed odpowiedzią na zadane pytania.

Manifestacje w dużych Polskich miastach przeciw uchodźcą są delegalizowane, ludzie za to odpowiedzialni odwołują się do wpisu z konstytucji. Konstytucja jednak jako ustawa zasadnicza ma chronić obywateli Polski przed wszelkim złem i zapewnić dobrobyt a przyjęcie tysięcy muzułmanizmów poważnie temu zagraża.

Źle się dzieję, nie wiem jedynie kto za tym wszystkim stoi. Jaki jest cel destabilizacji Europy przez samych rządzących Europą.
Wiem jedynie, że dla polityków należy się Trybunał Stanu za zdradę Ojczyzny w momencie, gdy będą w dalszym ciągu uginać karku przez Unią Europejską (czytaj: Niemcami) a nazywanie strachu o swój kraj nacjonalizmem powinno być karalne.

Obym się mylił. Obym okazał się przewrażliwionym napaleńcem.

Linki:

Wystąpienie Przemysława Wiplera

Wystąpienie Armanda Ryfińskiego

[19960314]

W sumie, ciekawe jak się rozwinie sytuacja w naszym pięknym kraju. Mam nadzieję, że przeróżne bojówki i ruchy narodowe, które tak głośno krzyczą na facebooku jednak wezmą sprawy w swoje ręce.

[paaaprikos96]

I wszystko w temacie


@edit
Odniosłem wrażenie, że ta kobieta za wszelką cenę chciała powiedzieć ludziom, że ci muzułmanie to jednak dobrzy ludzie, a że terroryści to jakieś wyjątki, "odpały" społeczeństwa, co ciągle podkreślała słowami "nie wszyscy muzułmanie są tacy", lecz to stanowcze słowa prof. Wolniewicza ("Ale wszyscy terroryści to muzułmanie") mówią prawdę i nie ma co mydlić oczu. Bo kto chce w swoim sąsiedztwie mieszkać z terrorystami pytam?!

[paaaprikos96]

[paaaprikos96]

Zacne prawdy pierdoTVN-u : schorowani starcy, tłumy dzieci i kobiet :VVVVV No błagam, kto w to uwierzy, i jeszcze taki materiał puszczać, który odzwierciedla, jak na prawdę jest , próbują kłamać ludziom w żywe oczy, ale najgorsze jest to, że wielu po prostu w to konkretnie wierzy. Straszne według mnie

[Shakyo]