Witaj w Altaronie!
Znajdujesz się na krawędzi między światem realnym,
a magicznym Altaronem. Zrób krok do przodu i przeżyj
niesamowitą przygodę!
|
Krótka Wiadomość |
[2023-05-02 14:55] Wprowadziliśmy kolejne drobne zmiany i poprawki. Przed zalogowaniem się do gry prosimy o pobranie najnowszej wersji klienta. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółową listą zmian. |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
14-06-14, 16:47 | #41 |
Zarejestrowany: Cze 2013
Postów: 521
|
Zajebiste ssy stary Czekam z niecierpliwością na kolejną porcję!
|
14-06-14, 17:01 | #42 |
Zarejestrowany: Wrz 2013
Postów: 140
|
Świadek pewnych przygód
Pamiętam tamtą przygodę! Mieliśmy już wracać, aż tu nagle... Mimo to Paradoksie, że byłeś odważny jak na rycerza przystało , to jednak nie wytrzymałeś próby sił. Po tym jak straciłeś przytomność, pomściliśmy Twoją krzywdę zapaleni żądzą zemsty. Jak dobrze wiesz, udało się nam stawić czoła niebezpieczeństwu. Po ciężkiej walce i chwili strachu mogliśmy podźwignąć Cię do miejskiej lecznicy. W Neolicie szybko wróciłeś do życia.
Pozdrawiam i do zobaczenia!
__________________
Mury to tylko symbol [...]. Prawdziwą twierdzę buduje się z serc i umysłów. Z siły ducha i umiłowania wolności. Andrzej Pilipiuk - Oko Jelenia. Drewniana Twierdza |
14-06-14, 17:13 | #43 |
Zarejestrowany: Sie 2013
Skąd: Lublin
Postów: 279
|
Graty, oby tak dalej!
|
24-06-14, 17:46 | #44 |
Zarejestrowany: Kwi 2014
Postów: 42
|
Dawno mnie tu nie było...praca jak zając, łatwo może spierdzielić :/
Czasy nastały ciężkie...trzeba być silnym! Kolejna wyprawa łowiecka. Co się dzieje z tymi wodami w Altaronie? Same rekiny, raki... Zamiast pełnego wiaderka ryb to ze sobą przyniosłem...kamień...noo, ale chociaż ładny ten kamień... Kolejny biedny żywiołaczek...a tyle miał przed sobą! Całe życie, był za młody aby umierać! A teraz moi mili koniec przyjemności! Czas brać się za nauke! Lekcja 1 Temat: Rzemiosło w plemionach barbarzyńskich. Omówienie zabawy w papier, kamień i siekiere. Lekcja 2 Temat: Projektowanie siodeł oraz rysunki małych krzykliwych barbarzyńców. Lekcja 3 Temat: Skład chemiczny oczek wodnych w plemionach barbarzyńskich Lekcja 5 Temat: Właściwości i zastosowanie substancji wybuchowych Lekcja 6 Temat: Trucizny stosowane w produkcji spożywczej Lekcja 7 Temat: Zabijanie jako najbardziej moralna postawa prawdziwego wyznawcy Dugiona Wszystko na blache...do jutra! Dziękuje za pomoc w powiększaniu mojej wiedzy graczowi Aura oraz pewnemu magowi, który pomógł w dwóch misjach miotając we wszystkie strony runy obszarowe Rozważając nad problemem wiewiórek w wyborze jak najlepszych orzechów na święto kory drzewnej... Nie wiem czy to da się racjonalnie wytłumaczyć...tam nie było ze mną Marka! Ja tylko...noo...wiecie...szukałem czegoś... Naprawde nie chciałem! Cóż za hańba, tyle wspaniałego trunku... Takie tam bieganie z paczkami... Mój nowy przyjaciel. Drewniak z niego, ale i tak go lubię Wyprawa w nieznane. Nie udało mi się uwiecznić bardziej dramatycznych momentów. Zbytnio ręcę mi się trzęsły i byłem skupiony na waleniu w hotkeye ;d (20bp mikstur mocy) Postanowiłem znów wybrać się na piknik z Erazmusem. Jednak tym razem najpierw uporałem się z wrednymi smokami, które znów osiedliły się w miejscowych podziemnych jaskiniach Teraz chyba wiecie co macie zrobić?
__________________
Czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień, którego nigdy nie mógłby podnieść? Co się stanie, jeśli siła, której nic nie może zatrzymać, spotka się z obiektem, którego nic nie może poruszyć? |
24-06-14, 18:17 | #45 |
Zarejestrowany: Cze 2013
Postów: 521
|
Nie zawodzisz, trzymasz poziom - fajne ss i ciekawy komentarz Pozdrawiam i powodzenia w dalszej grze!
|
24-06-14, 18:19 | #46 |
Zarejestrowany: Maj 2014
Postów: 88
|
Cięzki dzień za Tobą, zapraszam na dzban pitnego miodu do karczmy dzielny wojowniku ! Życzę powodzenia w następnych, jakże słonecznie zapowiadających się tygodniach. Pozdrawiam ! ;)
__________________
"Pamiętaj kim jesteś..." Moja historia -> http://forum.altaron.pl/showthread.php?t=11176 Kupię/Sprzedam -> http://forum.altaron.pl/showthread.php?t=12468 |
03-07-14, 00:04 | #47 |
Zarejestrowany: Kwi 2014
Postów: 42
|
Po Neolith krążą plotki o istocie siejącej spusztoszenie w katakumbach klasztoru mnichów...ale czy można nazwać rzezią mordowanie istot nieumarłych? Wielu filozofów dyskutuje na ten temat. Nie pozostaje nam nic innego niż oczekiwać finału tego zjawiska...
(50bp mikstur mocy) Mechaniczna pomara...tfu, rezydencja...Czy możliwe jest rozwikłanie tej zagadki o trzeźwym umyśle? W barze krążą plotki o wiedźmach z pewnego sabatu na wschodzie, które rzekomo przygotowały wywar z ziół nieznanego pochodzenia mający na celu otwarcie umysłu...podobno po zarzyciu tej mikstury...wszystko staje się oczywiste... Sporo mówi się też o udziale pewnego rybaka z Bekalelu...pewnego popołudnia zawitał do niego rycerz...chciał nauczyć się łapać na wędkę...bynajmniej nie ryby... Poszlaką w tej sprawie może być również skrawek papieru...jaki ma związek z całą sprawą? Do końca nie wiadomo, widziano ów rycerza rozmawiającego z pewnym drwalem, który zaoferował mu pomoc za odnalezienie amuletu? Drwal jednak milczy, nie wiadomo co było tą przyszługą...również wątpliwe jest by autorem tej wiadomości była ta osoba władająca ciężkim toporem... Krasnolud Porfiry pilnujący rezydencji musi wiedzieć więcej o całej sprawie...jednak również milczy... Wydawać się może, że sprawa została rozwiązana...rycerz ujawnił się...jednak nie zdradził nam szczegółów co odkrył...siedząc w karczmie pod żelazną pięścią powiedział tylko "Im mniej wiesz tym lepiej śpisz...", po czym położył na ladzie kilka złotych monet i z szyderczym uśmiechem udał się do wyjścia...nikt nie był na tyle odważny by go zatrzymać... Sprawa katakumb dalej nie została rozwiązana, czy kiedykolwiek dowiemy się kto i dlaczego...mnisi z klasztoru zakazali zbliżania się do ich siedziby pod groźbą zabójs...co na to wyznawcy Dugiona? Co na to mroczni nekromanci? Nikt niechce nic powiedzieć, wszyscy milczą... (100bp mikstur mocy) Wyjątkowo opisane w taki sposób...brak motywacji i czasu zaowocował małą ilością screenów...stwierdziłem jednak, że pasuję nie lecieć w ch*ja i coś dodać
__________________
Czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień, którego nigdy nie mógłby podnieść? Co się stanie, jeśli siła, której nic nie może zatrzymać, spotka się z obiektem, którego nic nie może poruszyć? Ostatnio edytowane przez Paradoks ; 20-07-14 o 13:08 |
03-07-14, 05:50 | #48 |
Zarejestrowany: Maj 2011
Skąd: Warszawa
Postów: 978
|
Gratulacje i brawo za wykonanie mechanicznej ;)
|
20-07-14, 14:09 | #49 |
Zarejestrowany: Kwi 2014
Postów: 42
|
Przez dwa tygodnie praktycznie całe dnie byłem w pracy więc zaniedbałem trochę temat. Czas to zmienić
Część mniej ciekawa, znów to samo...męczenie mnichów. Wszędzie te pajęczyny. Codzienne ścieranie kurzy nic nie pomaga! W każdej wnęce domu, ba! Nawet w każdej wnęce ekwipunku te pajęczaki. W Neolith ich, aż tyle niema, skąd to przylazło? Może z okolic Bekalelu? (50bp mikstur mocy) Kolejny raz pokazałem abitańskim najeźdzcą gdzie dicerosy nocują! Hmm, a może to było gdzie raki zimują...mniejsza o to, pokazałem im! Nieraz bywało ciężko, na szczęście dobrze, że znam Harrego Portiera i mam od niego peleryne niewidke! Odkąd wprowadzili dynamiczny loot... ...to trzeba nieraz stanąć na głowie by cokolwiek zarobić! Abra kadabra, hokus pokus! Nauczył mnie tego sam Portier, ten od peleryny! Ciemne interesy z Joachimem... W moich przygodach pełnych przygód, alkoholu i tanich abitańskich kurtyzan pojawia się nowa osoba! Mój znajomy z realnego świata również postanowił dać szansę Altaronowi, a ja zyskałem siohera ! Odrazu więc wybraliśmy się na wycieczkę górską. Niestety mój kompan podróży nadużywał rumu i wywrócił się na pierwszej napotkanej przeszkodzie... Po tym jak się pozbierał, wypiliśmy kolejny baniak rumu (tak, to ten przywieziony z dalekiego wschodu!)... Nagle mój kompan krzyczy: - Paaatrz hicks tam chyba hicks stado trolli hicks ich chyba hicks z dwanaście! A ja z racji, że głowe do rumu mam: - Hicks nie przesadzaj hicks z dwadzieścia ich hicks tam jest! Rum się skończył więc postanowiliśmy udać się spowrotem do Neolith... (waste z tego co pamiętam) W końcu udało mi się pokonać pierdnięcie burz...tak to się chyba nazywało? Ucieszeni tym faktem Elementaliści powiedzieli, że w sumie to mają w szafie jakieś stare ciuchy po dziadku to mogę sobie wziąć. Przechodząc koło siedliska gryfów usłyszałem krzyki "GRAŻYNA DAJ MI MUSZTARDY DO TEJ KIEŁBASY!"...nieee to były okrzyki z wioski orków...jeszcze raz. Przechodząc koło siedliska gryfów usłyszałem świst, zgrzyt, tornado, no normalnie koniec świata! Okazało się, że to jednak nie koniec świata, krzyknąłem więc do Tesiego by przestał kopać schron...no i rozpoczeliśmy nasz zaciekły bój ze Sfinksem. Po ośmiu latach, trzech wiekach i pięciu hot dogach bez keczupu udało nam się pokonać to zło wcielone! Walka ze Sfinksem zmroziła nam krew w żyłach więc postanowiliśmy się troche ogrzać (zwróciło się) Ostatnimi czasy często lubimy grać w kości w karczmie pod żelazną pięścią. Jednak nie wiem dlaczego, ale ciągle gubimy kości do gry, to na pewno nie przez miód pitny, rum ani inne zacne trunki!! Postanowiliśmy więc wyjaśnienia tego dziwnego znikania poszukać u istot, które pojęcie o kościach mają największe w całym królestwie! (z mojej strony 100bp mikstur mocy, zwróciło się) Niestety...Altaron ma być trudny. Administracja nic nie robi sobie z tego, że potwory biją double hity co ma tyle sensu co jedzenie schabowego z ziemniakami będąc otoczonym przez wygłodniałe stado lwów. Niestety miałem pecha i od dwóch pokutników dostałem cios jak od czterech co zaowocowało... Mam nadzieje, że ta dość duża ilość zdjęć rekompensuję moje zaniedbania w temacie
__________________
Czy byt wszechmogący mógłby stworzyć kamień, którego nigdy nie mógłby podnieść? Co się stanie, jeśli siła, której nic nie może zatrzymać, spotka się z obiektem, którego nic nie może poruszyć? |
20-07-14, 14:41 | #50 |
Zarejestrowany: Cze 2013
Postów: 521
|
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|