Koniec altaronu? Nie! Początek!

[Nehoslav]

Piszę tu do was jako stary altaronowy weteran non-pvp, którego być może niektórzy pamiętają, a niektórzy nie.
Altarona nie gram już jakieś 2-3 lata. Wcześniej grałem pod nickiem Shinja. Było to jeszcze przed resetem charów.
Próbowałem grać po resecie, ale wbijanie wszystkiego od nowa jakoś mnie aż tak nie pasjonowało. Mój progres był bardzo wolny. Nie mniej jednak cały czas obserwowałem cicho forum, nie udzielając się. Altaron jest grą, która zostanie w mojej pamięci, i której kibicuje. *kaszel starego weterana*

Ostatnio jednak spadły na niego bardzo ciemne chmury, dlatego po latach nieaktywności postanowiłem włączyć się w dyskusję.
Według mnie wszystko zaczęło upadać właśnie po wielkim resecie... wielkiej apokalipsie, która zabiła nas wszystkich pozwalając się odrodzić na nowo. Przyciągnęło to wielu nowych graczy, ale zniesmaczyło również wielu starych. Wisienką na torcie było usunięcie servera non-pvp i przeniesienie charów z ubytkiem połowy poziomów i skilli. Wielu odeszło... wielu spoczęło na cmentarzu w neolicie, a wielu ruszyło na wyprawy i już nigdy z nich nie wróciło.
Nie będę tutaj pisał o bezpiecznych strefach czy nadużywaniu pewnych systemów przez graczy, bo o tym wszyscy wiecie.

Jako stary gracz chciałbym jednak prosić o co innego. Prosić z całego serca w imieniu swoim i wielu poległych wojowników - o ponowne rozpatrzenie tzw: powrotu do starych czasów. Wielkiej magicznej eksplozji, która zniszczy ten świat i odrodzi go na nowo, takim jakim był dawno temu...
Jeżeli reset jest niemożliwy - chciałbym, by serwer pvp był w pełni serwerem pvp... oraz by ponownie został otwarty stary dobry serwer non-pvp.

Jestem pewny, że ponowne otwarcie serwera non-pvp przyciągnęłoby wielu starych jak i nowych graczy oraz odrodziłoby świat altaronu na nowo.