Koniec altaronu? Nie! Początek!

[Figovsky]

Sorry chłopaki za moje wcześniejsze posty. Powinienem czytać ze zrozumieniem, ale nie sądziłem, że doczekaliśmy się war otsa.

Opcja: 1 ,,5 neutrali na krzyż, mniejszy fun dla gildi walczących''

Ta opcja to wasze widzimisię homoniewiadomo co serwera, gdzie neutrale będą na początku oszczędzane przez małą ilość fragów, a później i tak będa hunted jak diremawy w grudniu. Jeśli później nie będą hunted jak diremawy w grudniu to znaczy, że a. już nie sa neutralami b. nie grają już na serwerze resetowanym c. nawet nie zaczeli grać na resetowanym serwerze :c

Diremaw w grudniu to był taki najbardziej expodajny i lootodajny potworek wprowadzony przez ostatnie 21 lat w grze tibia. Hunted był fhuj


Opcja 2. ,,3 neutrale na krzyż, optymalny fun dla gildi walczących''

Proponuje powrót do 30 pkt pvp. 15pkt = rs, a 30 pkt = blokada

Za gracza otrzymujemy 1 pkt.

Wiem, że jest warmode, ale skoro serwer ma i tak być resetowany, to nie będę użerać się z neutralem(tak, na poczatku serwera jacyś będą), który siedzi mi na respie tylko po prostu go zajebie xD
Neutrale jeśli jacykolwiek będą (na starcie powinni jacyś być) to i tak szybko pouciekają lub dołączą do walczących teamów.
Raczej nikt nie będzie dbał czy rozwijał nie wiadomo jak swojej postaci z wiedzą, że i tak zostanie usunięta - szczególnie neutral dla którego rozwijanie swojej postaci to jedyne co może robić.


Opcja 3: ''1 neutral na krzyż, większy fun dla gildi walczących.''


Enforced-pvp. Czyli exp za ludzi i brak fragów.


Opcja 4: Cieszący się neutral

Niestety w żadnej wyżej wymienionej opcji nie widzę cieszącego się neutrala, a ja mam dobre serducho, więc zaproponuje coś każdemu neutralowi, który zacznie grać na resetowanym serwerze. Jeśli neutral będzie zbierał mi plastry miodu i skrzydła nietoperza oraz kompletował mi war plecaki ze swoich zasobów, to dostanie odemnie protekcje i będzie mógł grać w tych cięzkich czasach altaronowych.

Niestety wiem, że nawet jeśli na start przyszłoby wiele cieszących się neutrali to nawet z moją protekcją i tak zastanawialiby się nad sensem ich istnienia.