Zobacz pojedynczy post
Stare 28-09-13, 07:35   #1
Pizmak
 
Zarejestrowany: Wrz 2011
Postów: 4
Domyślnie Utrudnienie gry - propozycje

Witam serdecznie.
Zaznaczę na samym wstępie, że już od dłuższego czasu nie uczestniczę czynnie w grze, śledzę jedynie od czasu do czasu wątki na forum i newsy na stronie głównej.
Widzę od jakiegoś czasu duże poruszenie w sprawie utrudnienia gry, ponieważ jest zbyt łatwa. Z tym się zgodzę w stu procentach. Zdobywanie poziomów w grze stało się czystą sielanką. Bez przerwy widać osoby biegające od depo do expowiska po drodze wstępując do sklepu po kilka plecaków potrzebnych potionów. W końcu nie ma nic prostszego niż wziąć kilka talarków, podskoczyć do sklepu i biegiem zdobyć kolejny poziom. Stąd zdobycie 100 poziomu to pestka dla "nałogowych graczy".
Wielu z was zapewne pamięta czasy tibii 7.6 i poniżej. Zarabianie wówczas było trudnym wyzwaniem i ciężką pracą. Ogólnie szacowano, że 1k=1zł (tak, pamiętam jak za gówniarza kupiłem od jakiegoś gościa konto promocyjne na 90 dni za 80k, i nie był to jedyny odosobniony przypadek, na allegro również można było zakupić gotówkę wirtualną w podobnej cenie). Jednak wiele się w tej kwestii zmieniło. Chciałbym jednak aby "takie czasy" przenieść na altaron i nie chodzi i bynajmniej o sprzedawanie wirtualnych pieniędzy a jedynie o trudność w ich zdobywaniu. Propozycje jak to zrobić? (Zdaję się na waszą pomysłowość, o ile pomysł wam się podoba). Trzeba w końcu coś z tym zrobić, żeby wynoszenie worków talarów nie było już takie proste. Obniżyć cenę łupów, znacznie zmniejszyć prawdopodobieństwo ich zdobycia, opierać się głównie na handlu z ludźmi a nie sprzedawaniu wszystkiego co popadnie w sklepach, łupy które lecą z cyklopów niech lecą ze smoków, a te które lecą ze smoków niech lecą z jeszcze mocniejszych monstrów. Być może przesadzam, może bardzo fantazjuję, ale wierzę, że rozumiecie problem.
Drugą sprawą jest kupowanie wszelakich potionów w sklepach. Czy aby na pewno jest to dobre z punktu widzenia gracza? Jednym na pewno to odpowiada, przecież zdobywanie doświadczenia staje się takie proste kiedy możesz podskoczyć do sklepu i zakupić sobie kilka plecaków potionów wystarczających na kilka godzin bezustannej rzezi potworów. A co gdyby w sklepie potionów nie było a jedynym źródłem ich zdobycia byłoby odkupienie ich od dużo słabszych graczy? Myślę, że wszyscy pamiętamy o UHach i druidach UH makerach. UHy były głównym towarem i najbardziej pożądanym w zakładce "trade". Ktoś się może oburzyć "ale to zerżnięcie pomysłu prosto z Tibii, a Altaron to nie Tibia!". Nikt tu nie chce mówić o zżynaniu pomysłu, a jedynie oprzeć się na podobnej koncepcji. Czy handel by się nie ożywił gdyby zakup potionów byłby możliwy tylko od graczy? Czy wieczne bieganie za doświadczeniem i poziomami by trochę nie zastopowało? Czy gracze z niskimi poziomami (większymi też) by nie mieli świetnej okazji żeby dorobić parę groszy, które od tej chwili byłoby bardzo trudno zdobyć?
Oczywiście jakieś słabsze "UHy" można byłoby zakupić i jakiegoś NPC po zrobieniu jakiegoś średnio trudnego zadania, jednak podstawowe runy lecznicze, czy też potiony powinny być dostępne jedynie u graczy. Nie chce ci się szukać u ludzi potionów? To przestań w końcu biegać na expowisko bez przerwy, stań pod depo i sam je sobie zrób!
Inną sprawą jest hadel ekwipunkiem. Czy takie powiedzmy "rarytasy" jak mosiężna tarcza powinny wypadać nawet z cyklopa? Jest to trudne ale możliwe. Nie zbyt łatwo? Taki rarytas powinien dostarczyć najszybciej smok, którego zabicie nie jest już takie proste. Czy wtedy towar nie byłby cenniejszy? Zlikwidować możliwość sprzedawania takich rzeczy w sklepach to handel między ludźmi lepiej rozkwitnie i zdobycie pieniędzy też będzie dużo trudniejsze (już nikt nie pobiegnie z plecakiem łupów do sklepu i nie skosi kilku talarów w minutę). Trzeba będzie trochę się nagimnastykować żeby co lepsze opchnąć za godziwą cenę innemu graczowi. Można też ograniczyć sprzedaż niektórych przedmiotów od jakiegoś limitu dziennego. Ten pomysł można jakoś bardziej rozwinąć - tutaj już wasze dalsze pomysły (o ile pomysł się podoba).
Brakuję mi też tutaj typowych questów typu "dostań się tam, wysiekaj wszystko co się rusza, zabierz nagrodę i zjeżdżaj czym prędzej". Te nie są takie trudne w zrealizowaniu, kilka dobrych pomysłów, kawałek miejsca na mapie i voila! Wystarczy zebrać kilku wojowników i w drogę po nagrodę.
Jeszcze jedna rzecz która jest zbyt prosta moim zdaniem. PNy. Nie powinno ich być moim zdaniem, albo powinny być znacznie bardziej ograniczone. Zdobywanie umiejętności powinno zajmować dużo więcej czasu. Teraz wystarczy wbijać kolejne poziomy jak najszybciej i w depo dodać sobie umiejętności za punkty które otrzymaliśmy na expie (na expie a nie na treningu!). PNy owszem, mogłyby zostać, ale byłyby raczej nagrodą za wielogodzinny trening a nie za zdobycie poziomu.
Gdyby Altaron trudnością przypominałby starą Tibie (nie rozgrywką tylko poziomem trudości gry) to chętnie wróciłbym tutaj i w wolnych chwilach bym zabił kilka monstrów, zdobył troszkę umiejętności na czerwiach, zrobiłbym placak UHów, jakieś zadanie i za jakiś czas znów bym wyruszył upolować jakiś cenny przedmiot który przehandlowałbym jakiemuś słabszemu graczowi.
Gra byłaby urozmaicona, ciężko zarobione pieniądze wydawałoby się rozsądniej, człowiek też by się zastanowił czasami czy warto użyć UHa (szczególnie na niższym poziomie, gdzie wydatek na UHy byłby znaczny), czy lepiej chwilę odpocząć od rzezi niewinnych potworów i zregenerować siły.
Z mojej strony to tyle. Liczę na ocenienie mojego pomysłu, gdyby się niektórym podobał to śmiało można w tym temacie rozwinąć pomysły.
Dziękuję tym, którzy dotrwali do końca w czytaniu moich wypocin :)

Ostatnio edytowane przez Pizmak ; 28-09-13 o 07:47
Pizmak jest nieaktywny