[Sacred]

Nadal uważam, że skill dedykowany alchemikowi nie powinien być głównym skillem zwiadowcy, który chce wbijać zręczność na bronie (duchowny ele, necro ele). Dla rycka zręczność nie jest potrzebna jakaś wybujała (100 mu wystarczy aż aż). Zwiad musi dawać pny w siłę by mieć cap na bełty i manasy (mimo iż nie jest to skill dedykowany zwiadowcy), to samo musi robić mag. Dla rycka siła daje: a) mocniejszy dmg z broni (każde 10 siły = 1%) b) udźwig c) broń. Zręczność dla zwiada daje: a) broń b) ??? c) ????. Zamiast nerfić wszystkie profki względem siebie może pomyślcie nad tym by wszystkie profesje podnieść do góry? Nawet żeby gra stała się dynamiczniejsza pod względem expienia? Bo siedzenie zwiadem na renegatach czy abitańcach do 120 lvla (aby mieć hp na lepsze moby) to idiotyzm.. to samo mag - siedzenie na necro/renegatach/abitańcach z gfb do usranej śmierci póki nie wpadnie 120 lvl bo nie ma co myśleć o lepszych mobach. Więcej hp, mniejsze wymagania na bronie/opancerzenie i będzie cacy. Jaki sens jest aby leżało 40 kruków w depo, kiedy nawet 1 zwiad tego użyć nie może? Fuck logic? Przez taki system rozpada się ekonomia (przedmioty tracą na wartości ponieważ nie ma na nie popytu - czytaj - nie ma postaci, która by sprostała wymogom broni). Kolejna kwestia - rycek musi rozdawać pny w 2 rzeczy (ew 3). broń 1h/2h, siłę i ewentualnie mlvl. Zwiadowca natomiast musi wsadzać pny w zręczność, dystans, siłę i mlvl (w przypadku alchemika to i jeszcze w alchemię, którą cholernie ciężko wbić manualnie). Daje to w sumie o 1 skill więcej niż u rycka i 2 skille więcej niż u magów. Zwiadowca jest bardzo poszkodowany ponieważ zręczność kosztuje wszystkie profesje tyle samo, a jest to podstawowy skill, który pozwala na używanie broni dla zwiadowcy (zatykanie dupki alchemikiem jest bezcelowe, ponieważ można policzyć alchemika jako kolejną profesję i w momencie wyboru alchemika ustawić mu zręczność na takim samym poziomie przyrostu jak u zwiadowcy, aby skill dedykowany był skillem dedykowanym).