Nie zamierzam zakładać nowego tematu, więc podzielę się skutkiem przypływu mojej weny.
Specjalnie dla Uruborosa
Altaron to ulubiona gra Uruborosa,
myślał ' ja to do gier mam nosa',
cieszył sie z leczenia dniem i nocą,
krzyczał ze szczęścia, że mu się ręce pocą.
Na bossach szczęśliwy, ze Amoka wystoi,
jego buły z gfb każdy sie boi,
lecz on odważny był zwiadowca,
do czasu gdy tapena pożarła mu owca.
Od teraz płacze, szlocha lamentuje,
ze całego hp nie wyczaruje.
Punktów życia tak mnogo, exhaust taki duży,
nie wyleczy się nawet z obszarówki z burzy.
Na jego temat wiersze powstają,
w karczmie już wszyscy piosenki śpiewają.
Altaron nasz taki nie zbalansowany,
że nawet warmode niby działa - a jest zjebany!