Zobacz pojedynczy post
Stare 21-06-22, 18:28   #2
Heralder
Pomocny
 
Zarejestrowany: Cze 2010
Postów: 29
Domyślnie

Fabularnie się to wszystko klei i mi się podoba.

Pomysł na nowe miksturki - bomba! Uważam, że alchemia jest jednym z najbardziej klimatycznych aspektów Altaronu i warto ją rozwijać. Tym bardziej że nie trzeba by co dłuższą chwilę spalać many na zaklęty płomień. Mam jednak kilka uwag:
1. Nie wiem, jak sprawa wygląda z technicznego punktu widzenia, to znaczy czy możliwe jest wprowadzenie światła, które byłoby widzialne tylko z perspektywy gracza, który jest pod wpływem mikstury/buffa. Rozumiem, że chodzi o zakres widzialności rodem z lighthacka? Pokusiłbym się jednak o jakieś lekkie urozmaicenie graficzne - może widzenie w nieco innych odcieniach, bądź lekka poświata widzialnych stworzeń? Bardzo mi się to kojarzy z infrawizją rodem z cRPGów oprartych o system AD&D.
2. W kwestii składników zamieniłbym je na te rzadziej wykorzystywane w obecnych przepisach. Chociażby czerwone róże i skrzydła nietoperza potrzebne są do potek uzdrowiciela i many. Tu trzeba by dokonać analizy, jakie składniki obecnie najczęściej schodzą na istniejące mikstury i wypełnić lukę na podstawie ingredientów mniej popularnych.
3. Zaproponowany interwał trwania efektu mikstur jest moim zdaniem z góry przesadzony, gdyż w ten sposób schodziłaby nam tylko jedna mikstura dziennie. Poza tym jedna z najdłużej działających mikstur (sycąca) ma czas trwania tylko/aż 20 minut. Wobec tego skróciłbym podane czasy czterokrotnie: do 30 min/1h/2h. Dzięki temu zwiększy się zapotrzebowanie na rynku na potki oraz składniki alchemiczne.

Pierścień:
1. Quest na zdobycie pierścienia - bomba, jednak pokusiłbym się o rozbicie go na kilka części/składników, porozsiewanych po krańcach mapy (rodem z Diablo II), ew. do wycraftowania podobnie, jak w mechanicznej rezydencji.
2. Przywilej stworzenia funkcjonalnego pierścienia z poszczególnych elementów przerzuciłbym z magów na krasnoludy. Wszak te drążą tunele, korzystając z blasku lamp oliwnych, więc też mieliby w tym interes. Poza tym fabularnie zyskaliby na znaczeniu, bo póki co nikt ich nie odwiedza poza walką z Ideą, eskortą karawan i handlem.
3. Wymieniłbym elementy do ładowania na coś innego, niż składniki alchemiczne, gdyż te już mają wystarczająco wiele zastosowań. Chyba że znów wykorzystamy lukę, opierając się o mniej popularne ingredienty. Nie zapominajmy, że są też inne przedmioty, jak chociażby węgiel, który chyba nie ma praktycznego zastosowania. I skoro już mówimy o 12 godzinach działania, to niech trud włożony w naładowanie pierścienia będzie adekwatny do wygody korzystania z niego, gdyż zaproponowana ilość składników to krótki spacerek po respach.

Task - jakoś do mnie nie przemawia ta forma. Mikstury i pierścień to i tak wystarczająco liczne i dobre alternatywy. Wszak zawsze można też korzystać z podstawowych źródeł światła, tj. zaklęcia czy lampy. Osobiście nie wyobrażam sobie gry bez źródeł światła. Kiedy stary klient miał lighthacka na stałe i nikt nie wiedział, jak temu zaradzić, to byłem gorącym zwolennikiem jego zepsucia, aby zwiedzać lochy po staremu i czuć ten dreszczyk emocji, kiedy nie wiem co czai się za rogiem w ciemnościach.

Ostatnio edytowane przez Heralder ; 21-06-22 o 18:38
Heralder jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem