Mała kolaboracja HertagoN x Zielek i Iskiereczka
Na pierwszy ogień poszła runa mroku:
Choć sama runa poszła gładko, to wyjście było już nieco bardziej problematyczne, dlatego część z nas ( a właściwie 3 z 4) wróciła bez swojego plecaka na ramionach.....
Następnie wybraliśmy się na runę ziemi oraz wody. te udało nam się zrobić bez utraty życia.
A wisienką na torcie było wspólne zabicie bossa elfów, Svartalfara.