Te marudzenie o zepsuty balans... to jak marudzenie, że za komuny było lepiej.
Nie wiem jak długo tu gracie, ale ja od początku pamiętam marudzenie na balans. Gdy zaczynałem grę balans był taki, że prawie wszyscy grali zwiad duch-ele, czyli do kitu.
Potem przy każdej zmianie marudzenie było identyczne. Najwyraźniej Altaron zszedł na psy już w momencie narodzin.
Tym razem nad balansem w znacznej mierze pracowali sami gracze, co ja gadam - tylko i wyłącznie gracze, bo przecież Selbo też nie urwał się z choinki, a Pregusia wykonywał to, czego chcieliśmy. Szerokie konsultacje, testy, najwyraźniej po prostu lepiej się tego zrobić nie da. Topka się rozkłada mniej więcej po równo we wszystkich profesjach, chyba tak beznadziejnie jednak nie jest.
Altaron się wypalił - owszem. Przez brak czasu ludzi którzy nad nim pracują, przez to, że każdy z nas tę grę już przeszedł kilka razy, przez brak szerokiej promocji, przez zmiany podejścia samych graczy (przecież im szybciej i łatwiej tym lepiej), w końcu przez toksyczną społeczność w końcu, która potrafiłaby zniechęcić do pracy każdego.
W aktualizację włożono już naprawdę dużo pracy wielu graczy, chociażby z tego powodu zapewne zostanie ukończona i Altaron znowu błyśnie. Ale czy znajdzie się jeszcze ktoś mający serce i czas do Altaronu, by pociągnąć ten temat na świeżo? Pojęcia nie mam.
Tylko błagam, nie marudźcie już. Gra hula prawie z automatu, gracie w nią z własnej woli, kilka lat, skoro Wam się tak nie podoba to może zajmijcie się czymś innym - nie wiem, książka, rower, plaża, jakaś nowsza gra.
To moja prywatna opinia.
Pozdrawiam,
Catthon
|