Wie Pan, w Altaronie może Nas pokonać nawet zły kleszcz, nie musi być to potężny demon, boreliozę lepiej wyleczą w szpitalu niż w świątyni. Czas jest kwestią umowną, w zakonie obrońców szpitala jeżeli porozmawia Pan z ich przełożonymi to dowie się, że służą zarówno wojownicy jak i magowie, nie widzę problemu dlaczego Ci magowie nie mogliby po prostu teleportować Nas do budynku szpitala zamiast niepotrzebnie zmieniać fabułę na aniołów stróżów, którzy robiliby dokładnie to samo. Zamienianie się w ducha natomiast stałoby się celowe, nowy Gracz celowo ginąłby po wyjściu na główny kontynent by zwiedzić mapę w trybie, w którym nie byłby atakowany przez potwory.
Słowo niewidzialni specjalnie pisane jest w nawiasie jako wtrącenie, nie ma biegających po mapie NPC, są kwestią umowną.
|