Gdy nie ma kasy, są takie miejsca w Altaronie gdzie bardzo szybko ją zdobyć.
Byłem w bardzo trudnej sytuacji finansowej, postanowiłem przejść się na Oficery i troszeczkę zarobić.
No i awans wpadł!
W przerwie od mordowania postanowiłem jak zwykle zawitać w gildi wojowników i dostarczyć ciężką paczkę!
Idziemy na Ankardie powybijać krwiożercze Wampiry, gdy wracam pokazał się ten oto komunikat!
Smoki, Smoki, Smoki!
Wraz z Redskullem poszedliśmy ich troszeczkę pozabijać, z myślą o dobrym łupie i o zdobyciu sławy.
Misja : Zabij 200 Generałów została ukończona!
Znudzony życiem, udałem się w dalekie miejsce na Mysmenie. Tak nam się tam spodobało że postanowiliśmy tam zawiać na dłużej!
Niestety w tym dniu lot nam nie sprzyjał, wkurzyliśmy się troszke ale cóż, mówi się trudno i żyje się dalej.
W przerwie od bicia Mysmeni udałem się na Ankardię poszukać nowego miejsca na polowanie, u natrafiłem na Żywiołaki!
Już po krótkiej chwili zobaczyłem awans!
A później magiczna liczba 100!
Jak już wcześniej gadałem bardzo nam się spodobało na mysmeniach dlatego postanowiliśmy tam wrócić.
Zmęczeni wyczerpującą wyprawą usiedliśmy wygodnie na krzesełkach
Gdyby łup z mysmeni nie był taki skromny to z pewnością siedzielibyśmy teraz w jakieś Willi. No cóż, tak to już jest, jeden ma lepiej drugi ma gorzej.
Ja akurat znalazłem się w tej lepszej sytuacji.
Mianowicie:
A tu mały łup:
(Wydałem na wyprawe 5,2t!)
-----------------------------------------------------------------------------
Tyle, zapraszam do komentowania!