Też opcja, ale wtedy się robi war ots.
Problem w tym właśnie, że wojny to dobry dodatek do normalnej rozgrywki, a nie tak jak w ich przypadku, forma przewodnia, pozbawiona treści.
Są tak głupi, że swoich ewentualnych "żydów" (przeciwników) zwalczają w zarodku, a później płaczą że admini nic nie robią i nikt nie gra, nie mają z kim walczyć.
Ja się skłaniam w stronę rpg, a nie tibii.
__________________
"Jesteśmy tylko tym, czym jesteśmy w oczach Bożych i niczym więcej."
|