Hmm? Dalej nie wiem co w moich postach jest nie tak... Właśnie przeczytałem po raz kolejny i nie wiem... No ale skoro już druga osoba mi mówi, że jest coś nie tak to coś jest na rzeczy. Możliwe, że nie do końca zrozumiałem o co tak naprawdę chodzi, ale moja interpretacja była adekwatna do moich wypowiedzi... Jeżeli naprawdę tak bardzo się mylę to przepraszam Was za to i już więcej się nie odzywam. :)
Pozdrawiam,
RubSon
|