Kolejna część przygód. Chyba niestety zmonopolizowałem ten temat.
Zacznijmy awansem.
Parę zdjęć z wyprawy.
Diabliki, nawet parami, nie są groźne.
Choć bestie szybko uciekają.
Ale piątkami... potrafią wyrządzić szkody. Tu ledwo przeżyłem.
Koniec końców skończyło się dobrze.
142 poziom.
A tu dzisiejsza niespodzianka - 2 nowe, niespodziewane nabytki.
Wspominałem już, że kupię złote kubki? Nie bądźcie dranie, napiszcie a ja dam wam dobrą cenę.
Pozdrawiam,
Catthon ;)