Zobacz pojedynczy post
Stare 27-07-17, 22:11   #46
Uwolniona Mysl
 
Avatar Uwolniona Mysl
 
Zarejestrowany: Lip 2011
Skąd: Askarska Pustynia
Postów: 435
Domyślnie

Po nieudanym masslogu brazoli chyba coś się podłamali, u nas aktywność się zwiększyła, ale książe nie wchodził na vc od dwóch dni, to było do niego niepodobne. Dzwoniliśmy do niego, lecz jego telefon milczał, wiedzieliśmy, że coś jest na rzeczy. Ivan miał wtyki w szpitalach więc zaczął dzwonić, nie było go tam. Ja z racji tego, że pracuję w służbach mundurowych zacząłem obdzwaniać znajomych po niebieskiej stronie, więc dzwonię do fasola, czy nie zrobi dla mnie przysługi po znajomości, wiadomka, jedna firma więc czemu nie.
No i dzwoni mi i mówi, że książe askary właśnie robi przysiady z gołą dupą na komendzie w puławach, bo razem z ziomkami zdziesionowali jakichś lamusów w brelach. Pytam się go o co chodzi, więc fasol mi tłumaczy, że maćka wkurwił jakiś gość spod białegostoku i mówi, że kurwa nie popuści i jedzie z niego payment ściągnąć. W środku dnia książe wjebał mu na chatę w kominiarce, razem z ziomkami i zaczął wynosić kurwa szafę, pech chciał, że gość mieszkał na 10tym piętrze a winda nie działała. Plan prawie idealny, lecą we czterech maciek z szafą na plecach, drugi ziomek go asekuruje, a dwóch typa za nimi znosi biurko. Pech chciał, że maćka przeważyło no i wykurwił się z tą szafą na mordę, przygniotło go, jego ziomki nie wiedzieli co robić, wiec spierdolili, pozostałych trzech uciekło, lecz okoliczny patrol policji był w pobliżu i zgarnęli księcia na komendę. Ale było im go aż tak szkoda, że tylko spuścili mu dodatkowy wpierdol na komendzie i zrobili mu szuwarę w kiblu, na koniec jeszcze dla beki ujebali mu brwi i zamienili je z łoniakami, takie to śmieszki z tych naszych stróżów prawa. No ale lepsze to niż siedzieć kilka lat w kazamatach za włamanie i pobicie. No ale to nie koniec jego pecha tego dnia, wychodzi z komendy, cały poobijany z łoniakami na czole, a tam ormo spierdala przed casualem, ale casual widząc, że ormo spierdolił za róg już go nie dopadnie, ucieszył się na widok księcia, wykurwił mu taką bułę z rozbiegu, że aż mu łoniaki z czoła odpadły i stracił przytomność na kilka godzin. Po kilku dniach wszedł na vc stwierdził, że nic mu nie jest, wstrząśnienie mózgu już mu prawie przechodzi i czy idziemy expić na demony yalahar. Wkurwił się fest, że zajął je akurat daddy yanke, bo nie mieliśmy ludzi więc stwierdził, żebym do niego przyjechał to pójdziemy na miasto, wierzcie lub nie, ale nie miałem ochoty

PS
Moi fani, jak sobie żyjecie? Jesteście tu?

Ostatnio edytowane przez Uwolniona Mysl ; 27-07-17 o 22:41
Uwolniona Mysl jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem