A więc wojna....
Czas pozostawić na moment wszelakie aferki, dnia 11 kwietnia o godzinie 23 30 doszło do morderstwa gdowskiej legendy, słynnej osobowości znanej z przebijania trapów Topororka. Potężny tibijski baron Profesorek podżegając do afery altarońskiej przekonał swym potężnym złowieszczym śmiechem wielkiego maga Gwandera MŚCIWEGO do popełnienia przestępstwa wybierając się tym samym na łowy. Salwa wzmocnionych bełtów użyta z rąk tibijskiego barona to tylko początek kłopotów mieszkańca gdowskich łazan, ostateczny cios zadaje Gwander MŚCIWY, pocisk śmierci ląduje wprost na oko i sprawa zostaje zakończona w mgnieniu oka..
Jak postąpi siejący do tej pory spustoszenie gdówski ród? Wszystko pozostaje w rękach Łazanowskiego Mera BOSSMANA WŁADCZEGO, czy zmobilizuje on Gdowskie wojska do odwetu?
Co w przypadku wmieszania się exorickiej armii, która parszywie zbierająca doświadczenie w neolickich kanałach ulegnie pokusą TIBIJSKIEGO BARONA do włączenia się w spór???
Czas nagli, zegar tyka. Bez wątpienia będą to ciężkie godziny dla gdowskich oligarchów. Mają teraz nie mały problem do przejścia.
Warto wspomieć tutaj również o wieloletniej wojnie pomiędzy Wacławem Spokojnym i jego rodem przeciwko Exorickiemu reżimowi, czy potyczka pomiędzy BARONEM A BOSSMANEM odnowi ten konflikt a zakonczy nie tak dawny spór Wacława z Gdowianami? Wiedzą to tylko bogowie
...
|