Zobacz pojedynczy post
Stare 04-08-18, 15:27   #57
Nehoslav
 
Avatar Nehoslav
 
Zarejestrowany: Lut 2013
Postów: 12
Domyślnie

Co do możliwego startu na nowo serwera non-pvp:

1. Nie jestem kompetentny do wypowiadania się w kwestii balansu czy mniejszych zmian w profesjach, gdyż tak jak pisałem wcześniej nie grałem te 2-3 lata za dużo, jednak tak jak napisała Karmelia - był okres w Altaronie, gdzie grało dość dużo osób. Pamiętam czasy gdzie depo pękało od ilości graczy i zawsze coś się działo. Przybywali nowi i tak dalej, dlatego sądzę, że przy ewentualnym starcie non-pvp na nowo - dobrze by było wziąć przykład z tamtych czasów. Aby uszczególnić - sądzę, że moment, w którym została wprowadzona mechanika walki dwiema brońmi, był to moment, w którym Altaron triumfował. Nie wiem jak obecnie wygląda walka nimi, pamiętam jak wyglądała kiedyś. Zapewne jest bardziej dopracowana, jednak z chęcią zobaczyłbym ten system z większą ofertą łączonych broni do wyboru tak by zostawić tu miejsce wojownikowi na zabawę w "łotrzyka" czy coś w tym guście.

2. Jednak czy to jest najważniejsze? Sądzę, że nie. Ciężko byłoby wrócić do dawnych czasów, bo dla każdego inne czasy mogą być tymi najlepszymi tak jak dla mnie czasy, kiedy został wprowadzony dual. Dlatego tutaj wchodzi moje subiektywne zdanie, że balans profesji w tamtym okresie był dość dobry - ponieważ nie przypominam sobie, by poza sporadycznymi głosami - ktoś narzekał. Owszem była wtedy przewaga nekro-ele albo duch-alch jednak osobiście grałem samym alchemikiem (bo nie kupowałem statusu aż tak często), a kiedy już go kupowałem to byłem alch-nekro i wciąż grało mi się przyjemnie, ponieważ taka była wizja mojej postaci.

3. Podsumowując nieco punkt drugi - uważam, że balans balansem, ale najważniejszy jest klimat, a gracze sobie jakoś poradzą. Nie można w tej kwestii nikomu dogodzić, bo większość chciałaby być bogami, walącymi wszystko na hita. Uważam, że w tamtym okresie balans był dość dobry. Mag był mega silny, ale kruchy. Łucznicy wyciągali sporo też. Rycerz za to miał dobrą obronę i w miarę dobry atak - waląc bronią 1h i oczywiście mógł porzucić obronę na rzecz wielkiego dmg. Według mnie było to jak najbardziej oki.

4. A więc... stare czasy profesji + nowe mapy, tereny i questy znane obecnie. Do tego - przed startem servera - reklama na forach poświęconych tibii - z nutką przeprosin za zwłokę i usunięcie non-pvp (wiecie takie przyznanie się do błędów i odrodzenie na nowo, co by pokazać nowym, że tym razem robimy 300% normy). No i oczywiście nie jakaś tam reklama, że otwieramy na nowo blabla, screeny... tylko takie fest omówienie. Wypisanie profesji, sub-profesji, krótka historia świata i fabuły gry, wspomnienie o różnorodnych questach jak pomoc na cmentarzu, czy o różnych krainach po krótce. Takie wprowadzenie dla graczy, którzy jeszcze Altaronu nie grali.

5. Mimo powyższego punktu - trzeba jednak mieć na uwadze, że ilość naszych rodaków grających dalej w tibie jest już mocno ograniczona, jednak wiadomym jest, że na zagranicznych forach - Altaron cieszył się dużym zainteresowaniem, jednak był niemożliwy do grania przez blokadę językową. Zdaje sobie sprawę, że tłumaczenie altaronu w obecnej formie pewnie nie wypali, ponieważ jest tworzona nowa gra i tak dalej i tłumaczenie tego wszystkiego za bardzo nie ma sensu, chociaż może znaleźliby się zapaleni tłumacze, którzy dość szybko uporaliby się z problemem. Tego nie wiem. Na pewno jest dużo do tłumaczenia, ale wydaje mi się, że gdzieś istnieją tacy fani, którzy podjęliby się tego zadania. Jeżeli nie no to trudno.

Co do serwera pvp:

1. Bezpieczna strefa miast (no bo strażnicy), placówek różnego rodzaju i tyle. Pvp to w końcu pvp. Jeżeli ktoś lubi się naparzać to niech się naparza.

2. Zrezygnowanie z tego warmode. Wojna to wojna. Trzeba dążyć do pokoju. Światu zagrażają abitańce, a ludzie chcą się walić między sobą no to niech się walą i tracą dużo. Wojna to zło i niech gracze, którzy chcą wojen - zrozumieją, że mogą tym samym dużo zyskać, ale i stracić. Taka jest wojna.

Kilka ostatnich słów:
Bariera językowa powoduje, że wielu graczy zainteresowanych Altaronem z innych krajów - nie gra. Wielu natomiast starych graczy polskich - zna Altaron bardzo dobrze... i sądzę, że wielu z nich chociaż na starcie podjaranych - szybko ostudzi swój zapał, ponieważ przypomną sobie, że robili to samo wiele razy... że niektórzy robili to samo latami, a teraz dochodzi do tego, że muszą robić znów to samo.
To taki rodzaj powrotu do pięknych czasów, kiedy jako młodzi gramy w jakąś grę i jest dla nas wspaniała - a wracając do niej po latach nie ma już takiego uroku. Oczywiście są wyjątki. Są też gracze, którzy nadal nawalają ostro w tibie 12/h jak nie więcej. Trzeba się z tym liczyć, jednak sądzę, że nowy start z dobrą reklamą zapewni sporo nowych twarzy, a w miarę dobry balans jak i obecna mapa i zainteresowanie administracji serwerem sprawi, że gracze zostaną. Być może właśnie o to tu chodzi... o zainteresowanie. O siedzenie z graczami w grze i dawanie poczucia tego, że administracja ciągle czuwa i dba o ten świat. Robienie eventów, jakiś losowych zdarzeń ataku na neolith, wysyp szczurów czy najazd bandytów, resp losowego potwora i tak dalej. To poczucie, że gra nie jest zostawiona sama sobie, a faktycznie... żyje.
Nehoslav jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem