Zobacz pojedynczy post
Stare 04-08-15, 20:48   #10
irwin546
Pomocny
 
Avatar irwin546
 
Zarejestrowany: Paz 2009
Postów: 51
Domyślnie

Nawet nie czytam do końca waszego bełkotu, wybaczcie.

Na wstępie zaznaczę, że są ludzie którzy przez całe życie zażywają amfetaminę czy inne środki, co WCALE nie odbija się negatywnie na ich zdrowiu. Przykładem może być Erdos, węgierski matematyk. Z drugiej strony - znam przypadki ludzi którzy doskonale zrollowali sobie mózg za pomocą NIESZKODLIWEJ MARICHUANEN KTÓRA NIKOGO NIE ZABIŁA X DX.
Dosłownie każdą substancję można przedawkować. Grunt to zażywać je w odpowiedni sposób, który nie zrobi krzywdy naszemu delikatnemu organizmowi.

Popularność mocarza jest badziewnie prosta, co mogę sam stwierdzić jako konsument o wiele lepszych, znacznie lepiej przygotowanych, acz już niestety nielegalnych substancji.

1) 1 lipca w życie wchodzi ustawa, która delegalizuje większość narkotyków. Posłowie PO głosowali za, wszyscy z PiSu wstrzymali się od głosu, prócz jednego głosującego przeciwko.
2) Ludzie ćpają dalej, przerzucają się MOCARZA - kannaboid który jest źle przygotowany i nikt właściwie nie wie co to i skąd się wzięło. BRAK PROFITU!
3)W ciągu niecałego miesiąca jest więcej przypadków hospitalizacji niż przez poprzednie dwa lata.
3) Lekarze nie wiedzą jak na to reagować, użytkownicy nie wiedzą jak zażywać. BRAK PROFITU JESZCZE BARDZIEJ XD

Za parę miesięcy rynek się ustabilizuje, bo nikt nie ma interesu w zabijaniu swoich klientów. Zwłaszcza sami kupujący. Problem w tym, że to co się pojawi będzie o wiele bardziej szkodliwe niż zakazane substancje które zastąpiły substancje dopiero co zakazane.

Problem przez ostatnie 3 lata sam się rozwiązał, ale dzielny socjalizm walczy z problemami normalnie niespotykanymi w innych systemach. Ludzie wiedzieli co i jak brać i nie robili sobie krzywdy.

Do tego wspomnę, że dopalacze były furtką która teoretycznie miała pozwolić ludziom na bezpieczne, legalne i sprawdzone ćpanie, ostatecznie dzięki Kapitanowi Państwo są sposobem na kupienie czegoś - nie wiadomo czego!- pięć razy drożej, zmieszanego z inną -hej, również niewiadomą! - substancją, dodatkowo nie wiadomo jak syntezowanego (część partii mocarza ma ślady po nielegalnych produktach, a część nie, ktoś w laboratorium się nie postarał - albo próbował pozbyć się tego co mu zalegało w magazynie. Efekt znamy).

Sam nigdy nie próbowałem dopalaczy, bo dowolny student chemii bardzo chętnie załatwi wam wymaganą (ale legalną!) substancję, którą sami będziecie, jak świadomy konsument, dawkować i próbować... w czasie gdy w sklepach z dopalaczami sprzedawali to samo z "ciekawymi" dodatkami. Wiadomo jak "ciekawymi".

Poza tym wątpię, żeby sklep jakkolwiek informował kupujących o skutkach ubocznych, szkodliwości, dawkowaniu, tego typu pierdołach, które każdy powinien znać zanim zacznie zażywać. Bo zamiast ćpać cholera wie co i jak, lepiej przyłożyć sobie wiertarkę do głowy i zrobić lewatywę. Efekt podobny, acz mniej bolesny, do tego taniej i ciekawiej.

Sam jestem zdania, że z dopalaczami powinno się walczyć, ale nie w ten, kuhwa, sposób. Bo to tylko woda na ich młyn, darmowa reklama i jeszcze więcej kasy dla chorego biznensu.

Ostatnio edytowane przez irwin546 ; 04-08-15 o 20:54
irwin546 jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem