Wierszyki,wiersze nobów poezje,
czmychają jak szkwał na wietrze,
lecą pośród woni, martwych ciał kiboli
nie mrużąc powiek więcej, puaczę gdyż nie powrócę,
nie powstrzymają mnie żale hei' tera,
ani żadne prośby z mojego starego wesela,
bowiem święci będą ci co zarzekną się jutrzenki niedzielnej,
gdyż ona niesie Altaronowi nowe jutro.
|