Zobacz pojedynczy post
Stare 22-06-11, 09:00   #1
Domyślnie Dobre i złe niespodzianki

Dziwne rzeczy dzieją się w grze. Po długiej przerwie postanowiłam odkurzyć swą starą kuszę i pójść z nią na małe polowanie. Parę bełtów w plecak, lina, jakiś prowiant - i wybrałam się na wycieczkę. Jednak od samego początku polowanie wydawało się być nieco inne niż zwykle... Miałam tę samą kuszę, co zwykle - podpisałam ją nawet!, identyczne bełty, nie ćwiczyłam nic wcześniej... a okazało się, że prawie zawsze trafiam! Na początku myślałam, że to po prostu szczęście. Jednak wszyscy znajomi łucznicy spotkali się z tym samym! Czyżby ktoś potajemnie poprawił celność naszych kuszy i łuków?


Po powrocie do miasta postanowiłam porozmawiać o tym z moim przyjacielem, Wilhelmem w gildii łuczników. Niestety, nic o tej sprawie nie wiedział, jednak poinformował mnie, że gildia wysłała go wreszcie na szkolenia na których nauczył się liczyć do 1000. Dzięki temu od dzisiaj można od niego kupić jednorazowo nawet 1000 bełtów!


Niestety, dla zachowania równowagi okazało się, że nie mogę poradzić sobie ze zmęczeniem, które dopadło mnie po polowaniu. Próby odpoczynku a nawet parogodzinnego snu nic nie dały. Nie tylko ja mam ten problem. Czyżby pogoda tak źle na nas wszystkich wpływała? Jestem pewna, że jutro wszystko wróci do normy.
Miniaturka załącznika (kliknij aby powiększyć)
Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	walka2.png
Wyświetleń:	21234
Rozmiar:	260.4 KB
ID:	164   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	bełt.png
Wyświetleń:	21056
Rozmiar:	261.7 KB
ID:	165  
__________________
Mamy jeszcze ryby lądowe w sosie owocowym...
– Że co?
– Ślimaki winniczki w marchewce!
Andrzej Pilipiuk, Trucizna.

Ostatnio edytowane przez Tron ; 23-12-11 o 13:15.
Slythia
 
Avatar Slythia
 
Zarejestrowany: Wrz 2009
Postów: 2,396
Odpowiedź z Cytatem Slythia jest nieaktywny