Zobacz pojedynczy post
Stare 16-07-15, 09:38   #4
Obles
 
Avatar Obles
 
Zarejestrowany: Paz 2009
Skąd: Olimp
Postów: 2,176
Wyślij wiadomość poprzez Gadu Gadu do Obles
Domyślnie #2 - Mocarz

#2 - Mocarz
Od tygodnia w mediach masowego przekazu trąbią i huczą o mocarnym mocarzu, który ścina z nóg nawet największych zapaleńców palenia paznokci.
Polska, biedna władza nie radzi sobie z problemem, prosi o pomoc zagraniczne, międzynarodowe organizacje, by pomogły jej w uporaniu sobie z tym fantem.
Dziennikarze i redaktorzy wciskają dla proletariatu kit, że złapano już jednego z głównych dealerów (nastolatka, posiadającego kilka gramów <sic!>). Od razu widać, że to ochłap rzucony pod publikę, by stworzyć wizję Polski jako kraju z dobrze prosperującymi organami ścigania.
Po primo: Eh... marne to tak strasznie. Czy to było aż tak trudne do przewidzenia, że zakazując wciąż to nowe środki, ich kopie i pochodne, ciągle będą powstawać nowe? Prawo nigdy nie dogoni "kombinatoryków". Nie w tej działce.
Po drugie primo: Dlaczego teraz w mediach o tym trąbią? Wszak problem istnieje od lat... Pamiętam jak za gówniarza, gdy te "sklepy kolekcjonerskie" wyrastały jak grzyby po deszczu w rodzinnym Rio de Swiebodzinejro (na Głogowskiej [głównej ulicy], były chyba aż 3 w kulminacyjnym momencie...); ludzie brali tego więcej niż teraz i też chorowali, zapadali w śpiączki, umierali... Hm... ale temat powrócił dopiero teraz, ciekawe. Czyżby zapychało, które ma przykryć przekręty i ustawy wprowadzane w międzyczasie? Kto wie, może chodzi o to: klik.
Po trzecie primo - ultimo: Zalegalizowanie marihuany rozwiązałoby problem. Ten i wiele innych. Kto sięgałby po niesprawdzone środki, gdy pod ręką miałby dobrą maryśkę w przystępnej cenie?
Ja wiem... ci, którzy teraz biorą dopalacze nie mają poukładane w głowie. O ile nastolatków mogę zrozumieć - w pewnym okresie wiekowym nie myśli się po prostu o konsekwencjach, to już ludzie dorośli sięgające po te środki są dla mnie straceni.
Niemniej wierzę, że po legalizacji marihuany problem by znikł. No ale nie! Nie można. Bo na co to komu? Po co? Dlaczego? W jakim sensie? Jestem ciekaw tylko czy rządzący są:
a) tak głupi, że nie rozumieją tego,
b) tak bardzo boją się krytyki publicznej,
c) mają układy, z siłami wyższymi, które czerpią zysk z tego, ze lecznicze zioło jest nielegalne.

Jedno wiem na pewno - gdy pierniczy się w kółko to samo w każdym dzienniku i audycji radiowej przez kilka bitych dni z rzędu to sprawa ma drugie dno.


__________________
To mówiłem ja, Selbo.
Obles jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem