Witam was drodzy Altarończycy!
Do założenia tego tematu natchnął mnie post autorstwa Mervakisa który pozwolę sobie tutaj przytoczyć.
Cytat:
Mi na pvp nie przeszkadza pk, bo to naturalne, bardziej złodziejstwo pewnych osób!
|
Jako że jestem jedną z tych "pewnych osób" postanowiłem podjąć z wami dyskusję i wyjaśnić pewną kwestię, którą jest właśnie wspomniane wyżej złodziejstwo. Na samym początku należy sobie zadać pytanie: Czym jest kradzież w grze?
Moim zdaniem kradzież w grze na pewno nie może się równać z kradzieżą w świecie realnym. To jest pewne. Dlaczego? Ponieważ nie przywłaszczamy ani czyjegoś dobra materialnego, ani własności intelektualnej. Jeśli zabieramy komuś przedmioty w grze które tak naprawdę nie istnieją to nie można tego nazwać kradzieżą prawda? Niby tak ale ktoś mógłby powiedzieć:
"Zaraz zaraz, może przedmioty w grze nie istnieją ale ktoś musiał poświęcić swój czas żeby je zdobyć. Z tego wynika że kradniemy nie przedmioty lecz czyjś cenny czas więc de facto jesteśmy złodziejami."
Być może taka osoba miałaby rację, jednakże czy zabijając kogoś w grze również nie kradniemy jego cennego czasu który poświęcił na zdobycie poziomu doświadczenia, a przecież nikt pekera nie nazywa złodziejem.
Generalnie doszliśmy do punktu w którym istnieją tylko dwie opcje:
OPCJA I
Zabranie komuś przedmiotów w grze to kradzież, ponieważ mimo tego że nie zabieramy tej osobie nic w świecie realnym (przedmioty w grze nie są ani dobrem materialnym ani własnością intelektualną) to "okradamy" go z jego czasu który poświecił na zdobycie tych przedmiotów. Jednocześnie gdy kogoś zabijamy lub zabieramy przedmioty z czyjegoś truchła również jesteśmy złodziejami, ponieważ również "kradniemy" komuś jego czas który poświęcił na rozwój postaci.
OPCJA II
Kradzież w grze nie istnieje. Dlaczego? Ponieważ nic nie kradniemy, tylko "zabieramy" komuś jego czas. Lecz tego "zabierania" kradzieżą nazwać nie można tak samo jak nie można nazwać kradzieżą zniszczenia komuś zamku z piasku który budował całe popołudnie.
______________
Jak więc zauważyliście albo każdy kto kiedykolwiek kogoś zabił, zablokował na potworach, zabrał przedmioty z ciała lub przywłaszczył czyjeś itemy jest złodziejem (czyli większość serwera pvp jeśli nie wszyscy) albo nikt nim nie jest.
Proszę was o podjęcie dyskusji, chętnie zapoznam się z Waszymi opiniami, być może się mylę i istnieje również opcja numer 3 którą ktoś bardzo solidnie uargumentuje, kto wie. Pozdrawiam i zakończę ten temat ciekawym paradoksem który wynika z tego co napisałem:
Cytat:
Albo Morgian nie jest złodziejem i należą mu się przeprosiny albo Mervakis nim jest. Choćby dlatego że zabił mnie kiedyś i zabrał mój plecak. Było w nim co prawda tylko kilka mikstur, ale kradzież to kradzież. Nie ma znaczenia czy duża czy mała prawda? :)
|