[Catthon]

Na początek mały wypad z Safem.

Podczas walki.


Poziom. 130 na karku.


Oraz skromny loot:


A potem 131 na solowym wypadzie, który, o dziwo, się zwrócił z nawiązką!


Teraz przedstawię wam historię z wyprawy na szefa inkwizycji..
Miejsce, że aż ciarki przechodzą.


Choć nie pozbawione uroku.




W końcu spotkałem tego, dla którego tam przyszedłem.


Przyznam - na początku stchórzyłem.


Ale ostatecznie zdecydowałem się z nim zmierzyć.


Okazało się, że bestia ma parę asów w rękawie...


Jednak w końcu zły inkwizytor pokonany!


I stało się. Zostałem przyjacielem elfów.


W bonusie - trochę zabawy bombą :rolleyes:


Nawiasem: nagroda z questa jest nic niewarta w porównaniu z blokowaniem sobie możliwości walczenia z jedną z frakcji. Nie polecam ;)

Pozdrawiam! ;)