Temat: [słowa pisane] Poezja!
Zobacz pojedynczy post
Stare 31-08-22, 12:14   #27
Bahus
 
Zarejestrowany: Lip 2015
Postów: 46
Domyślnie

Prostota może i uboga,
Ale nie jeden znalazł się u Boga,
Nie jeden przez swoją głupotę,
Lub fałszywą w świecie notę,

Pilnować swoich polskich korzeni,
Polskie słowa i historie chcą wyplewić

Bo jak nie było przecież,
Młodzi miewają Ten pacierz,
Aha - o Dzieci trzeba dbać,
Jak ktoś przeca przykazał,
Mają tak rozwijać się,
ŻEBY ROSŁY W SIŁĘ...


Powolutku i do przodu - nie mamić waszymi,
Bo wy, co wtedy zrobiliście na wsiach - złami niecnymi,
Obchodzi Nas - kto wam i kiedy tak przykazał,
Nikt tego nie wygumkuje i nie zamazał,
Publicznie przyznać się do ludobójstwa,
Przeprosić, zmarłych pogrzebać z sakramentami,
Nic i nikt Nas w tej kwestii nie omami,
Na arenie międzynarodowej wystąp z przeproszeniem,
Lecz i tak to nie będzie wśród Nas - przebaczeniem,
Podnieśliście rękę na polskie dziecko,
W piekle zatem będziecie się tarzać,
I nikt się tu w tej treści się nie postarzał,
Żaden tutaj nie będzie w kłamstwie tarzał,

banderowskich zbójców i morderców polskich rodaków,
Gnoić, aż do spodu - pójdę naprzód w myśl kamratów,

Tak jak napadaliście rodziny w łóżkach - śpiących,
Bezbronnych, małoletnich, w piżamach rosnących,
Maluchów, małych i dużych ...
Gdzie wyście planem dobry sen z oczów zmorzył,
Polakom, bo ktoś tak sen sobie ułożył,
Kwestia - przybijanie polskich dzieci do drzwi gwoździami,
Na takich mamy, oj bardzo, k*rwa, bardzo dużo mamy,
I to do każdej Matki i Ojca z rdzennych polaków,
Nie znając historii możecie tylko w płuca nadąć,
Wianuszki z polskich dzieci powieszonych robili,
Tak te banderowskie, zaplute ukraińcy,
Ta, te zawszone skurwsyny,
Do drzew, przy duktach leśnych, oj mili,

Bądźmy poważni w tych sprawach,
Tak jak poważne są sprawy,
Wiecie o co chodzi, ach,
Wy banderowskie baby,

Uważaj, bo te baby chcą ustalać porządek,
W polskich miastach i sprzymierzeńce,
Wolę widzieć na łące żółte kaczeńce,
Gdzie nawet karabinu w ręku nie miała,
A mężczyźni idą za nie na wojnę,
Śmieje się przez to Polska cała,

Nie przyjmować obcych rodzin,
Do własnych polskich rodzin,
Nie tego kto przed laty i batów,
Mordował polskich, okrutnie rodaków,


Skrzyżowanie fałszywej historii i propagandy obcych,
Mamy w dupie, na to nie ma, na to mocnych

My wiemy o co chodzi,
Wy wiecie o co chodzi,

W myśl i słowa, i czyny,
Deptać banderowskie sk*rwysyny

z Nami...
Żeby prezydent od tego majaczył,
Nie powiedzieć, że mataczył,
Chyba zająłby się tym raczył,
Nie - mówią - zróbcie lub pomówcie sami,
No to, kogo żeśmy na Głowę wybrali?
Jeśli Nam krwi polskiej w tych granicach,
Mamić jak w Katyniu żołnierzy potylicach,
Zmętniałymi sercami odsyłać do zastanowienia,
Człowieku, chyba nie znasz naszego Mienia

Uważaj, co Polacy powiedzą o waszej mendzie,
Kto kogo i na kogo sobie tako przędzie,
Króle i Królowe przez Nasz Kraj przechodziły, |+ płynęły
Swoimi Insygniami Królewskimi się chwaliły,
Na obrazach w rycinach i oleistej farbie,
Coś co jest, bo jest i było, będzie Nasze,
Nie zwykłe prezydenckie, kardynalne kozy,
Które na ch*ja w pętli kłamstwa można włożyć


Niedźwiedzie szukają jeleni. Taki łańcuch pokarmowy.
Co misie między misiami, a co między jeleniami.

e, pejsy ŚWO

Ostatnio edytowane przez Bahus ; 23-10-22 o 16:31
Bahus jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem