ALTARON24 NEWS
Bitwa o Transfer
Korespondenci z całego świata donoszą, że wciąż i wciąż trwają spory i protesty odnośnie tego, czy licznym zwolennikom świata PvP, którym nagle świat PvP zbrzydł, należy się darmowy bilet w jedną stronę do raju wszelkich farmerów, czyli na non-PvP. Setki zapisanych stron, godziny rozmów i niejeden strajk głodowy póki co nie przyniosły jeszcze żadnego rezultatu. Nie wiadomo czy to z powodu samego pomysłu czy zwyczajnie administracja zapomniała jak się loguje na forum. Niemniej jednak, pozostaje uzbroić się w cierpliwość i wypatrywać słów jednego z dyktatorów Altaronu, w nadziei, że może czegoś się dowiemy.
Zwolennicy tej opcji odwołują się między innymi do konwencji praw człowieka, konwencji genewskiej, konwencji praw gracza, a także traktatu naukowego o wpływie kolejnej śmierci na stan psychiczny graczy i spadek ambicji, szanowanego i cenionego naukowca, profesora Baltazara Pumeksu.
Przeciwnicy tego rozwiązania, zatwardziali konserwatyści, a także Ruch Poparcia Kota Slythi głośno mówią o problemach świata Non-PvP, gdzie ostatnimi czasy wielu młodocianych chuliganów dopuszcza się aktów przemocy na nieletnich czerwiach. Zjawisko to narasta z dnia na dzień, a niektórzy z czerwiorodziców odmawiają udziału ich dzieci w wyprawach ich dzieci "na ludzi". Nikt nie wie jak ten konflikt się zakończy, lecz możemy mieć do czynienia z pierwszym demograficznym kryzysem wśród czerwi i wpisaniem tego gatunku na listę gatunków zagrożonych wyginięciem. Prócz tego wiele osób ostatnimi czasy skarży się na szalejących bandytów, którzy notorycznie grożą "zluruję ci mobuf i padnierz". Nie do końca wiadomo jeszcze o co chodzi, ale ekipa Altaron24 postara się przyjrzeć tej sprawie!
Update, już niedługo?
Wiele osób zadaje sobie to i podobne pytania. Na ustach tysięcy Altarońskich graczy często pojawia się pytanie: "Co z tym Altaronem?". Zmartwieni wielbiciele katowania niewinnych stworzeń i ogołacania ich trucheł z pewnością wyczekują okazji do przetrzebienia populacji kolejnego gatunku. Póki co jednak pozostaje nam wszystkim zacisnąć zęby i znów iść mordować wiwerny, smoki i przypadkowych NPCów. W najbliższym czasie postaramy się dla was o więcej informacji, a może nawet wywiad z którymś z członków Altaron Crew. Należy jednak pamiętać, że to ludzie zapracowani. Lista żądań graczy rośnie, a wszyscy doskonale wiemy, że Grupa Trzymająca Władzę nie spoczywa na laurach, a pragnie spełnić wszystkie oczekiwania wobec kolejnych update'ów, jak to czynili do tej pory. Wszyscy pamiętamy łatkę ze zmianą puginałów czy też zmniejszenie o 0,01 wagi pustych fiolek względem pełnych. Po tak zdecydowanych i konkretnych działaniach możemy już sobie wyobrazić co będzie następne. Pozostawmy ten temat otwartym, z nadzieją, że uda nam się porozmawiać z kimś z ekipy.
Konkursowy przekręt!
Cenny Informator donosi, że wśród jury konkursu zdjęciowego zapanowała korupcja, a zdjęcia oceniano na podstawie nie zawartości, a po imieniu autora. Nie udało nam się uzyskać dalszych informacji o tej sprawie, lecz z pewnością wszyscy już wiedzą, że konkurs wstrzymano z powodu rzekomego "braku zainteresowania". Setki nadesłanych prac mówią jednak same za siebie i nietrudno się domyślić, że PROBLEM JEST GDZIE INDZIEJ! Udało się nam porozmawiać natomiast z cenionym graczem, który prosił o anonimowość. Jednym z uczestników konkursu, którym zdecydowanie wstrząsnęło, gdy ogłoszono zawieszenie konkursu na czas nieokreślony:
Anonimowy Gracz: "Wstrząsnęło mną, gdy ogłoszono zawieszenie konkursu! Nie wiem co zrobić mam teraz ze sobą. Moje życie utraciło sens, a Altaron nie dostarcza radości. Przechodząc przez rozmaite miejsca przypominają mi się moje prace, które pozostaną w czyśćcu dla konkursowych fotografii po wsze czasy. Nie wiem. Nadmiar czasu muszę jakoś spożytkować, myślę, czy nie zacząć uprawiać marchewki na potrzeby Altarońskiej Armii."
Jak widać, decyzje Administracji odbijają się na wszystkich. Czy w tej sprawie zostaną podjęte dalsze działania ze strony rządzących? Tego dowiemy się już za tydzień!
Pisane for fun, bo coś się na forum dziać musi. Jak komuś się nie podoba, to peszek. Jak podoba, to się cieszę. Widzimy się za tydzień! ; )