Pomijając jedną ofiarę w ludziach to daliśmy radę. Rokita się wyłożyła. Jedynym przykrym akcentem był Dakashii, który niczym ostatnia lama wlókł się za nami na chama, byle zrobić runę. Świadczy to dobitnie o jego osobie, która woli pasożycić na innych graczach, niźli być uczestnikiem jakiegoś wydarzenia. Niestety, tacy ludzie też się trafiają i niestety, trzeba się pogodzić z faktem, że są ludzie pokrzywdzeni przez los, którzy wolą uciekać się do takich niskich zachowań, na co przez status servera npvp nie jesteśmy w stanie nic zaradzić. Pozostaje mi więc wyrazić ubolewanie i współczuć komuś takiemu. Tyle ode mnie. Dziękuję ekipie, ładnie ogarneliśmy, szczególne podziękowania dla Irvizza, co się poświęcił dla ratowania teamu. ^^
|