Cytat:
Napisał Zao
Wątpię żeby komukolwiek się chciało to zrobić. Łatwiejsza opcja by było po prostu żółte czaszki dla trzech osób zabijajacych które znikają po miesiącu, albo po zemście, i automatyczny war Mode który włącza się po zabiciu 4 osób z przeciwnej gildi.
|
To rozwiązanie spowoduje, że na serwie będzie jedna gildia o nazwie HERTAGON, wiedzą że i tak nikogo nie zabiją więc nie będą się bali trybu wojny. Gildia daje nam: możliwość kupna GH, przyspieszenie duchownego bez party, nieparaliżowanie naszych kolegów z gildii. Cena jaką trzeba za to ponieść jest dość wysoka, gdyż jest nią tryb wojny który nie ma umiaru. Zastanów się- kto Ci zrobi gildię, kiedy karty nie będą jeszcze przetasowane. Ja dążę do tego, aby wszystko działało automatycznie. Gram na tym serwerze od 2011 roku i co edycje mamy ten sam problem. Argumenty, które mówią że "jak chcecie się bić, to odpalcie warmode'a" nigdy nie przemówiły do stron walczących. Zawsze tryb wojny jest wysyłany i nieakceptowany. Raz chyba był przez może ze dwa dni, lecz jedna ze stron rozwiązała gildię. Kolejną zaletą mojego pomysłu jest ograniczenie liczby nieuzasadnionych zabójstw, przez co
HERTAGON(czyli ogólnie gracze neutralni) będzie mógł spać spokojniej, gdyż uczestnicy konfliktu nie będą chcieli marnować ich na poza konfliktem.
Zapomniałem dodać w moim poprzednim komentarzu, kilka warunków na jakich ma działać gildyjny tryb wojenny. Są one następujące:
- Nie można opuścić gildii
- Można dołączyć do gildii
- Nie można rozwiązać gildii
- Lider może usunąć gracza z gildii, aczkolwiek ten zostanie dalej w trybie wojny (wykonalne?)
- Tryb wojny nie kończy się dopóki strony konfliktu się nie porozumieją (opisałem we wcześniejszym komentarzu jak powinno to wyglądać na stronie, ewentualnie można zatrudnić do tego NPC, który też spełni te wymagania)
I mam taką małą prośbę. Jeżeli ktoś nie chce aby mój pomysł został wprowadzony, niech napisze jedną wadę tego pomysłu. Może sam przestanę uważać to za jedyne rozwiązanie problemów pierwszego świata. Dziękuję