To co mają robić? Rozpaczać całe dnie przez "wojnę" z najeźdźcą? Pewnie mają jeszcze do tego stylizować tekst pod mowę średniowieczną. Duchowni niech gadają po łacinie, nekromanci powinni kiwać się na boki z łapami wyciągniętymi do góry, niech wyrzucą białka na wierzch i niech mamroczą pod nosem jakieś klątwy. Żeby było klimatycznie! Bo Altaron to gra taka klimatyczna, że Selbo zakłada pełny pancerz na swoje nagie ciało, które wcześniej obsmarował barwami wojennymi jak gra.
Gracze gadają o czym chcą i robią co chcą, nie można im tego zabronić. To wręcz absurdalne czepianie się takiego czegoś. Nie widzę praktycznego zastosowania dla pomysłu wprowadzenia opłat za korzystanie z depozytu. Jak już wprowadzać jakieś opłaty to za rzeczy takie jak powiększenie depozytu i tak dalej.
Całe życie gry sprowadza się do tego jednego miejsca na mapie, nie udupiajmy tego.
|