Tylko doradca musi reprezentować administracje i jej poglądy. Publicznie musi respektować ich zdanie i ich popierać. Pomijając sprawy oczywiste, czyli nie łamanie regulaminu i umiejętności reprezentowania jakiegoś tam poziomu kultury, bla bla bla.
Bo jak wygląda członek administracji, który nie zgadza się ze swoimi "przełożonymi" w publicznych wypowiedziach? Słabo. Wewnętrzne spory, które wyciąga się na światło dzienne nie poprawiają wizerunku administracji, a tego oni nie chcą jeszcze bardziej. Władza musi być zgadzać.
To oczywiście dotyczy forum publicznego na którym trzeba czasami zacisnąć zęby (a to jest trudne, wiem to z autopsji!).
@ReeZo: Dawno to było, więc mogło mi się coś pomieszać, ale wydaje mi się, że zostałeś po prostu wyjebany ze swojego stanowiska. Nie wiem o jakiej rezygnacji mówisz. A osobiście byłbym przeciw przywróceniu cię na stanowisko.
|