PDA

Zobacz pełną wersję : [dyskusja] Klan "Neutralny"


Karthus
22-08-12, 13:48
W dzisiejszych czasach na serwerze PVP Altaron mamy dużo przypadków typowego Pa czyli zabijania ludzi bez powodów lub z głupiego ich sensu. Potrzebna jest poważna neutralna gildia której członkowie nie będa wtrącać się w żadne wojny,żadne zabójstwa! Nie jest problemem chyba dogadać się miedzy liderami dwóch walczących ze sobą gildi. Członkowie neutralnej gildi musieli by opuszczać resp,expowiska na żądanie członków gildi walczących. Zero oszustw i kradzieży ! Neutralna gildia musiała by mieć wielki respekt do gildi walczących lecz w zamian gildie walczące musieli by respektować gildie neutralną. Czyli nie zabijać ani nie wymyślać głupich powodów do zabójstwa. Wystraczy zrobic screen shota z dowodem i konsekwencja zostaną wytyczone natychmiastowo.
Klan neutralny powstał by po to by grać z klimatem rpg na serwerze PVP nie uciekac na NON Pvp gdyż serwer PVP zostanie totalnie wyludniony.

Czekam na wypowiedz graczy z gildi walczących i na wypowiedz graczy powyżej 50 lv neutralności.

Sepethro
22-08-12, 14:34
Ja sądze że serwer pvp jest generalnie przegrany, ten serwer nie znormalnieje, kwestia jest taka
że nikt już nawet nie pamięta powodów tej wojny, po prostu przez pewien czas wyrobiły sie 2 teamy które expią, trenują i sie zabijają dla zabawy nawzajem - tyle (no i od czasu do czasu ludzi naokoło)

Neutralna gildia która miała pewien potencjał i respekt to było Red Rose.
teraz jest już na non-pvp.

Ja sam sobie gram, nie wadząc nikomu i póki co nikt mnie nie tyka...
ale do takiej inicjatywy byłbym przychylny, chociaż różnie sie one kończą

Siwor
22-08-12, 14:37
Witam, jestem vice liderem gildi walczącej Collegium. Taka gildia jest bez sensu ponieważ gracze z przeciwnej ekipy dołączą noob charami do takowej neutralnej. Wyexpią się i na 120+ dołączą się do wojny. Chyba nie muszę przypominać o neutralnej gildi Red Rose, w którym noob chary z exorit expiło bez problemu a potem musieliśmy ich zabijać.... To nie przejdzie chyba że wymyślisz jak to zrobić żeby było dobrze.

Pozdrawiam, Dzefrej Kox.

Karthus
23-08-12, 12:03
Jak wiadomo jest możliwość by noobchary z gildi walczących próbowały by dostać się do naszej gildi by zachować neutralność i dojść do wojny na wyższym lv. Wiadomo ze gdy przeciwnik robi noobchara po to by biegać nim na akcje czy zarabiać kasiore. Rekrutacja dlatego będzie prowadzona od lv 50-60 w górę gdyż nikt z wojny nie posiada neutralnych noobcharów których nikt nie zna(oczywiście takie noobchary na wyższym lvlu). Najczęściej kończy się tak ze ktoś mając 30 neutralnego noobchara idzie nim na wojnę,bitwę by nawet bloczyć ,blokować. W Tedy noobchar juz jest zdradzony. Ktoś mając noobchara 60 lv raczej powinien biegać juz na akcje coś tam pomagać (oczywiście noobchara osoby z wojny) Dlatego by dostać się do naszej gildi osoba musiała by spełniać parę warunków.

"Najważniejsze" - Osiągnąc lv 50!

-Przed przyjęciem nakazane jest otrzymanie pozytywnej opinii na temat graczy,liderów ze stron walczących ( Czyli gracz nikomu nie zawinił,gra spokojnie,nie ma z nim ogólnie problemów)

-Szczególna aktywność czyli zaczynając od guild chatu,o ile by się udalo to oczywiście nakaz komunikatora czyli np ventrillo,teamspeak itp itd.
(Jak wiemy gracz walczący nie spędzał by za dużo czasu ze swoja gildią tylko większość poświęcał by siedzeniu na vt,tsie ze swoimi kolegami z wojny,mała aktywność i komunikacja tylko czysty exp. Od razu wyrzucamy. Łatwo się domyślić po co ten ktoś jest w gildi.

-Odczuwanie ze spokojem i respektowanie graczy z wojny(Gracz z wojny ma prawo przejąć po Tobie respawn gdyż ma akurat czas poexpić i odrobić lv,my nie walczymy nie mamy prawa glosu co do respawnów.


-Dostosowanie się do praw panujących w gildi,nakładanych składek itp itd.
(Oczywiście nie gadamy tutaj o dużych składkach typu 100k na wejście czy innych śmiesznych kwotach. Chodzi o to by np co miesiąc robić składki na konto gildi. Składki będą zależne od lv. Dzięki temu będziemy mieli kasiorę na ciężkie sytuację typu ktoś padnie a ma ciężką sytuację finansową,finalizacja misji,questów,większe teamhunty,i co najważniejsze kara jeżeli ktoś podpadnie gildi walczącej.

Legolas
23-08-12, 16:33
To nie ma sensu. Neutralność tutaj trzeba sobie wywalczyć .
Nie da się stworzyć klanu który nie miał by styczności z pvp.
Może idzie przeżyć , ale i tak zawsze ktoś z takiego klanu dostanie po du..e.
My chyba rok Red Rose ma albo prawie. Dogadać próbowaliśmy się od samego założenia klanu.
Dało się dogadać w jakimś procencie , bo w wojnę zamieszani nie byliśmy ale i tak ktoś z gildii wojennej co jakiś czas kogoś z nas atakował.

Karthus spróbuj , ale wiecznego spokoju na pewno nie będzie.
Ja myślałem ,aby neutralność wywalczyć ale walka o pokój też nie wiadomo ile by się ciągnęła.
Po prostu są gracze którzy tego nie akceptują lub maja nas w dupie i trudno takie życie.
Teraz jest N-pvp i tam chronią nas bogowie.
Założyciel neutralnego klanu Juju.
Powodzenia

Karthus
23-08-12, 18:01
Masz rację Legolas w 100 %! Przez tą wojnę nikt nie będzie gral na serwerze pvp. Zostaną tylko Ci co będą walczyć więc nici z nowymi graczami gdyż jest duża konkurencja typu war otsy i inne duperelki... Chcą się tylko bić ludzie idą na war otsy. Szkoda altaronu bo jest bardzo dobrze rozbudowany a non PVP to nie wszystko...

Obles
23-08-12, 18:29
Aż się wypowiem.
Nie rozumiałem, nie rozumiem i rozumieć nie będę (chyba, że mi wytłumaczycie), w jaki sposób wojna klanów działa na szkodę serwera. Logiczne chyba jest, że jeśli trwa zacięta wymiana ciosów, to członkowie klanów walczących nie będą tracić swoich fragow na "random pk".
Co więcej, handel zaczyna kwitnąć bo i składniki na mikstury alchemiczne się przydadzą a nowy oręż lub zbroja też często są mile widziane, bo swój sprzęt odebrali nam wrogowie podczas "omdlenia".
Ba, wręcz przekonujemy nowo przybyłych graczy do siebie, by w przyszłości mieć w nich przyjaciół a nie wrogów.
Ile to ludzi poznało Altaron właśnie po to, by pomóc w walce a zostali na dłużej i trwają do dziś. Z wyjadaczy RPG zrobili się fani wojen i na odwrót.

Oczywiście, są pewne aspekty, które mogą czasem zakłócić grę zwykłego szaraczka. Ot chciażby to, iż bacznie obserwuje sie nowe twarze myśląc, że potencjalnie każdy nowo przybyły może być "od nich". Ale błagam Was, nie wmówicie mi, że przez to nie da się grać a na serwerze są pustki.
Sam stworzyłem w tajemnicy kilka postaci (od poziomu 10 do 50) i nie miałem żadnych kłopotów ze spokojną grą. Może po prostu grałem sobie, nikomu nie przeszkadzając i szukając partnera do rozgrywki RPG?

Tajemnicą poliszynela jest chyba fakt, że sytuacja byłaby o wiele lepsza gdyby grało więcej osób. Gdyby powstawały nowe linie frontu, lewice, prawice, sojusze, pakty i spiski.
Ciągłym marudzeniem pomożecie?
Sposób myślenia zmienia sie od punktu patrzenia. Trzeba obrać dobrą pozycje.
Zamiast lamentować czas wziąć sprawy w swoje ręce.
I nie, nie chcę by Altaron stał się "war ots" lecz by gra RPG i walki o rządy współgrały ze sobą.

Co do klanu - rozmawiałem dziś z Tobą i masz moje pełne poparcie. Powiedziałem Ci też jednak, że to nie wypali a to z jednego względu. Neutralność nie istnieje.

Collegium