Zobacz pełną wersję : Molochy
Chciałam przedstawić swój pomysł, który dręczył mnie od czasu pewnego wykładu na studiach odnośnie gadów :D
Może zaczne od tego, czym jest moloch. Jest to jaszczurka zamieszkująca obszary pustynne. Pomarańczowo brunatne ciało pokryte jest łuskami, które w niektórych miejscach tworzą 'kolce'.
1083
O co chodzi?
Chodzi o to, że mam pomysł na expowisko Molochów. Jako, że w Altaronie (jeszcze) nie ma obszarów pustynnych można by stworzyć go np. na Trakcie Wschodnim lub na północ od Moczarów Wielkiej Rzeki, tam jest dosyć pusty obszar.
Dla kogo exp?
Dla każdego ! :D Zarówno dla łucznika, maga jak i wojownika o średnik lvlu.
Co to za potwór?
Jako, że jest to jaszczurka, potwór nie byłby przerażająco silny, ale mogłyby istnieć większe i bardziej przerażające odmiany :)
Sposób ataku:
W zwarciu: 0-100 hp
Na dystans: 0-20 hp (zatruwa)
Hp: 300
Exp: 180
Odgłosy: brak
Odporny na: żywioł ziemii
Wrażliwy: żywioł wody i ognia
Specjalne: Używając szpadli na piasku, można co jakiś czas go wykopać.
A oto jak miałby wyglądać Moloch w Altaronie :
1084
Nie śmiać się proszę xD
Jeśli chodzi o loot, pozwoliłam sobie wymyśleć własny :) Tak mi zawróciła w głowie ta jaszczurka, że nie mam weny na wymyślenie nazwy dla broni, ale proszę :
1085 - broń dwuręczna na 20 poziom. Atak: 33 Obrona: 17
1087 - broń jednoręczna na 20 poziom, Atak: 30 Obrona: 16
Pozostały loot to robaki (0-5) , miedziaki (0-20), smoczy amulet, zwój przemiany.
To by było na tyle, narazie nie miałam więcej pomysłów, ale jeśli jakieś przybęda to chętnie się podziele.
Zainteresowanych proszę o komentarze :)
Pozdrawiam, Beauty Bet.
adamo199412
18-07-12, 19:10
Pustynny spawn - jak najbardziej TAK.
Wygląd Molocha - niekoniecznie :D
To jest rysunek poglądowy, przecież wiadomo że ja bym tego nie robiła :D
Większość ludzi jak proponuje miejsca to tylko je opisuje, a ja dałam jeszcze coś od siebie XD
Tozto moj wymarzony bazyliszek! :*
Na polnoc od moczarow wielkiej rzeki by sie obszar pustynny nie zmiescil chyba, ze chodzi Ci o hen hen daleko za mapa. Nie mozna zrobic pustyni zaraz kolo lasu (chyba, ze na Bledowie!). Trzeba stworzyc najpierw strefe przejsciowa, ktora trzeba tez w jakis sposob zagospodarowac odmienna flora i fauna. Na trakcie w,schodnim natomiast, a wlasciwie gdzies tam daleko znajduje sie Amardan, oraz Zarion (chyba nic nie pokopalem), ktory jest nad morzem jesli dobrze pamietam? Tworcy juz pewnie maja jakis zarys na wyglad przyszlej mapy, a pustynia to raczej spory obszar, ktorego nie mozna tak o sobie rzucic bylegdzie :p . Dodatkowo musze sie jeszcze czegos uczepic jak zawsze, nie powstanie nowy obszar (pustynia), jesli mialby byc on tworzony tylko dla 1 stworka, (nie, nie hejtuje tu pomyslu bo go popieram) mamy 1 gatunek, dorobic kilka innych, przemyslec wystepowanie (kolo wodopojow etc.) i czekac na realizacje jesli gorze sie spodoba.
Wybaczcie ponownie brak polskich znakow.
Temat otaguje, choć oczywiście absolutnie niczego to nie gwarantuje.
Może rozwiń pomysł jeszcze jak podpowiedział Mervakis?
My bad. Mamy jeszcze skorpiony! Czyli juz 2 pustynne gatunki. Zawsze mozna tez stworzyc pogrzebane przez piasek grobowce ze slugami Anubisa, psiakopodobne stworki bylyby fajne. Mamy tez larwy... ktore wg. mnie nie bardzo pasuja do pustyni, ale w sumie skads sie muchy obsiadajace padline musza brac, a skoro mowa o padlinie - sepy to tez nie glupi pomysl na potworka.
1973
Myślałam też o czymś w rodzaju pustynnych bandytów/piratów/łotrów/rozbójników :) W podziemiach mogą czaić się złowrogie Wielkie Pająki lub inne stwory...
adamo199412
19-07-12, 16:34
A mumie pląsające po piramidach ;)
Obszar pustynny powinien być gdzieś daleko, lol
Fajny byłby potwór segmentowy, nie wiem, jakiś kraken z mackami czy inne gówno
Jakiś lud pustyni skupiający się w małych osadach[coś jak orkowie czy minosy], miasto wielkości bekalelu z kikunastoma npc.
Obszar podałam orientacyjnie bo nie wiem czy planujecie powiększyć mape czy nie :) Wiem, że pustynia gryzie się trochę z altarońską fabułą, ale jeśli mapa miałaby być większa to gdzieś można kawałek ziemi obsypać piachem :) Zawsze to coś innego niż trawa i skały :)
zrobcie duzą pustynie ze by byla przy okazji na openki
Ja poruszył bym temat cmentarzy z tego co wiem to npc z misja u grabarzy mówi coś o istotach i duszach które nie zaznały wiecznego spoczynku i na ten przykład szkielety są śmieszne proponował bym coś takiego grasującego po cmentarzach że na samą myśl przechodziły by nas dreszcze a co dopiero wchodzić w pojedynke w tak koszmarne miejsca kilka przykładowych pomysłów.
http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRm8mCBP3UWDusDyMG0zDLVBPacFm0-NviuWdUgEVM7LEnBKN57XiRwoPl1
albo coś w stylu zoombie
http://tawerna.rpg.pl/dane/img/galeria/zombie_big.jpg
+ Był bym za wprowadzeniem Elfów na teren Leśny bo z niego sie wywodzą a nie z jaskiń czytaj (domków).To tyle dziękuje i przepraszam za błędy :)
Abitańczycy napadli pustynny kraj. Zdobyli miasta, a mieszkańcy musieli skryć się w jaskiniach lub prowadzić koczowniczy tryb życia i chętnie służą pomocą wszystkim, którzy walczą z najeźdźcami. Abitańczycy okupujący tereny pustynne znacząco różnią się od swych rodaków. Prócz piechurów (o ubiorze typowym dla suchego klimatu) można spotkać jeźdźców na wielbłądach lub słoniach bojowych (słonie afrykańskie wykorzystywał np. Hannibal).
Myślę, że to mogłaby być coś ciekawego i odróżniałoby to pustynię tibijską od altarońskiej, a poza tym nawiązuje do ogólnej fabuły gry.
a na najniższym piętrze faraony
odnośnie powiększania mapki i pustyń:
może gdzieś na południu znajduje sie zupełnie nowy pustynny kontynent?
na nim jakieś państwo podobne nieco do egipu.
przwciwnicy to oprócz naszego molocha larwy,pustynni bandyci,skorpiony(może ulepszone pustynne skorpiony),mumie,faraony itp
na pustyni niedaloeko oazy małe miasteczko : dp,bank,handlarze i transport z powrotem do neolithu+ kilka qestów
a teraz fabuła: gracze przybywają tam z powodu
a)jeśli altaron pomoże pustynnemu państwu w czymśtam(np.pomoże uporać sie z bandziorami,mumiam) to pustynne państwo wspomoże altaron w wojnie
b)pustynne państwo jest całkowicie niezorganizowne, jest pozostałością po niegdyś potężnym imperium, a my przybywamy tam w poszukiwaniu tajemniczej,potężnej magicznej broni jako członkowie altarońskiej ekspedycji(broń wykorzystamy do wiadomych celów wojennych)
co wy na to ?
Lepiej żeby pustynni władcy byli wasalami władców neolitu, ten teren został najechany przez sojuszników abitańców oraz przez nich samych.
Mogła by to być kolejna opcja ucieczki od wojny, powiedzmy, że abitańczycy oszaleleli i poszerzają swoje tereny... Ale przecież dodatkowego miasta nie planujecie więc ciężko wymyśleś jakąś fabułę tylko co do dodatkowego miejsca na mapie.
Ale widzę, że gracze mają świetne pomysły, nie sądziłam, że tyle osób chce bogatego w pustynny żar miejsca :D
wystarczy wymyśleć miasto,usunąć kilku npc i kilka lokacji i mamy miasteczko
A ja chce KONTROFENSYWY!!!!!!!!;( W marzeniach prawda? ;<
@makmej
aby była kontrofensywa potrzeba zgromadzić wojska,zapasy dla armii i opracować jakąś strategię
Na ogół do prowadzenia wojny potrzeba tysiąc lekkich wozów bojowych, tysiąc krytych skórą, ciężkich
wozów taboru i sto tysięcy żołnierzy w pancernych pasach. Przy wyprawie na odległość tysiąca mil wydatki w polu i w kraju, koszta przyjmowania doradców i gości, materiałów takich, jak klej lub laka, utrzymania wozów bojowych i uzbrojenia wyniosą tysiąc sztuk złota dziennie.
Dopiero, gdy ma się takie pieniądze można wystawić sto tysięcy wojska.
- Sun Tsu „Sztuka Wojenna”
Aby kierować wojskiem trzeba najpierw podzielić odpowiedzialność między wodzów i ich zastępców
oraz ustalić skład szeregowy i oficerski.
Jeden człowiek to jednostka, dwaj to para, trzej to trójka. Para i trójka to sekcja, dwie sekcje to
drużyna, pięć drużyn to pluton, dwa plutony to kompania, dwie kompanie to batalion, dwa bataliony to pułk, dwa pułki to grupa, dwie grupy to brygada, dwie brygady to armia. Każdy z tych oddziałów podlega wyższym i kontroluje niższe. Każdy jest odpowiednio wyszkolony, a dzięki temu podziałowi można rozkazywać wojsku liczącemu miliony tak, jakby rozkazywało się kilku ludziom.
- Chiński generał Zhang Yu w komentarzu do „Sztuki Wojny”.
Ja wyobrażam sobie armię z standardowego fantasy, jako wielką, ciągnącą się karawanę. Setki wozów, na których poruszają się żołnierze, połowa tego dla wszelkiej obsługi i brygad pomocniczych, i cztery razy tyle na pożywienie. Żywność musi być dowożona, dlatego wzdłuż szlaku armii powstają posterunki, pilnujące, aby zaopatrzenie docierało bez problemów, dodatkowym źródłem żywności są zwierzęta (lol, mięso na nogach), oraz grabież.
Jak powiedział Bonaparte - Wojsko maszeruje na żołądkach.
Wszystko musi być rozpisane, każdy żołnierz dostaje starannie odmierzoną rację, w określonym czasie. Wojny, a przynajmniej łupieżcze wypady są sezonowe - przynajmniej do czasu wynalezienia konserw. Spójrzcie tylko na wszelkie wyprawy wojenne w historii średniowiecza - większość z nich zaczynała się podczas wiosny, a kończyła się wraz z pierwszymi przymrozkami.
Heeeeej! Jak ona fajnie przepisała pomysły Samny z forum wybrańców. Kurczę, też bym chciał tak pomysły podiwaniać, przepisać i podpisać swoim nickiem ; o
Yyy że co? Wiesz co weź się nie pogrążaj. Nie wiem jakie Samna ma pomysły i nie wiem co ona proponuje. To jest moja propozycja. A jak wtedy miałam zobaczyć coś co Samna pisała na forum wybrańców? Spójrz na date człowieku i wtedy się wypowiadaj.
Czytając "Moloch" spodziewałem się jakiegoś ogromnego bossa. Eh.