PDA

Zobacz pełną wersję : Wyspa Przeklętych - ROBIMY UPDATE?!


Wywra
22-03-17, 19:35
Ogólnie, to jestem w trakcie tworzenia mapy w RME ze sprite'ami Altaronu. Mapa ma być bardzo duża, ma mieć swoją legendę i nie powinna wpływać na planowaną fabułę Nowej Gry i być raczej osobnym wątkiem, zatem nic nie będzie psuć.

Mapa jest w fazie początkowej, ale mam ogólnie 100% szkicu, mniej więcej zarys i pełen plan w głowie. Aby nie być gołosłownym, dopieściłem jeden fragment, praktycznie środek tejże mapy, aby pokazać Wam, jakiej jakości będzie coś co stworzę. Jak się spodoba historia i screen, to przygotuję jeszcze 5-10 screenów i zobaczymy co dalej :)

Zacznijmy więc dosyć długą historię, jednak mam nadzieję wciągającą :)



Nazywam się Varkauss i przez większość mojego życia byłem zabójcą do wynajęcia. Dostęp do mnie mieli tylko nieliczni spośród najbogatszych, więc nie jest możliwe, by ktokolwiek z Was o mnie słyszał. Moja druga tożsamość to niejaki podróżnik Stanisław Kozłowski, znany przez niewielu outsider, mieszkający na obrzeżach Erdany w swoim odziedziczonym pałacu. Moje alter ego umożliwiało mi zarówno bycie dostępnym na zawołanie dla nielicznych, jak i potencjalne alibi, którego jednak nigdy nie musiałem używać. Kto mnie znał, myślał o mnie jedynie jako podróżniku, który znajduje pradawne artefakty i drogie surowce, kolekcjonuje trofea i lubi drogie cygara w towarzystwie krasnoludzkiego piwa.
Jednak w moim życiu nadszedł w końcu moment na zerwanie ze starymi nawykami. Już nieraz obiecywałem sobie, że to ostatnie zlecenie i kończę z brudną robotą. Byłem mistrzem w swoim fachu, bezszelestnym skrytobójcą, który nie miał sobie równych... Nie chciałem jednak aby na starość męczyły mnie demony przeszłości. Zdecydowałem się zatem zrealizować ostatnie "zamówienie" w dniu moich czterdziestych urodzin, a potem zacząć spokojne, lecz pełne przepychu życie.

Zlecenie od początku wydawało mi się dziwne - dostałem list, a w raz z nim pełen wór talarów, za który mógłbym wybudować sobie kolejną willę, lub wykupić skrawek lasu i urządzać w przyszłości polowania. Sam list był bardzo krótki, w zasadzie poinformował mnie jedynie o lokalizacji ofiary, jej wyglądzie i planowanej kilkakrotnie wyższej zapłacie po wykonaniu zlecenia. Nie mogłem odmówić, choć zastanawiało mnie, kto pozwolił sobie na taki wydatek dla jednej śmierci. Celem był co prawda wysokiej rangi Abitański Badacz, zapewne mający niemałą obstawę, ale zdarzało mi się w życiu zlikwidować kilka wcale nie mniejszych szych, a zapłata nie stanowiła nawet dziesiątej części tego zlecenia. Widocznie komuś zależało na stuprocentowym efekcie. Gdy o tym pomyślałem, zaczęła mnie rozpierać duma, aż na chwilę zapomniałem, że to zlecenie ma zakończyć moją działalność w tej branży.

Nie minął dzień, a już stałem na wybrzeżu wypatrując abitańskiego statku. Gdy go zauważyłem, od razu wpadłem w głęboki zamysł - w kierunku z którego nadpływał, przecież nie ma żadnej zamieszkanej wyspy. Ba, są to tereny zazwyczaj opanowane przez sztormy i dotychczas nie znaleziono w tamtym kierunku najmniejszego skrawka lądu...
Wykonałem swoje zadanie, czego nie będę opisywać, by nie wyjawiać na światło dzienne mojego kunsztu. Przejdźmy zatem dalej do potencjalnie jednego z najważniejszych odkryć mogących zaważyć na wojnie z Abitańczykami.

Jakiś czas po moich urodzinach odwiedził mnie mój stary znajomy, mag Albus, chociaż przypuszczam, że nie jest to jego prawdziwe imię. Gdy wspólnie przelaliśmy do gardeł prezent, który mi przyniósł, opowiedziałem mu o abitańskim "naukowcu", który wracał znikąd i o tym, jak wymordowałem całą załogę statku w kilka godzin bez zostania zauważonym. Mag głęboko się poruszył i wypytywał mnie kilka minut czy jestem pewny, co do tego, że ofiara była badaczem i czy na pewno nie pomyliłem kierunków. Gdy go zapewniłem, że byłem wówczas trzeźwy, wybiegł z mojego domu i więcej go nie widziałem.

Jak możecie się domyślać, długo nie siedziałem bezczynnie. Sam fakt zlecenia zabójstwa badacza, który mógłby coś zaraportować z Nieznanych Wód był już dziwny, ale reakcja przyjaciela upewniła mnie w przekonaniu, że jestem na tropie wielkiej zagadki. Nie myśląc wiele wynająłem statek pod pretekstem połowów i wyruszyłem w tamtą stronę. Podróż trwała prawie tydzień, po którym ujrzałem ogromną wyspę, która wydawała się dzika i niepodbita. Niewiele myśląc osadziłem statek na mieliźnie, nie martwiąc się co będzie później. Po kilku minutach zwiedzania zauważyłem Abitańczyków siedzących przy ognisku i rozmawiających burzliwie, a w ich głosach słychać było przerażenie. Wywnioskowałem, że ktoś miał po nich jak najszybciej wrócić, żeby mogli uciec przed "tamtymi". Większość z nich bełkotała strachliwie i tylko kilkoro z nich było w stanie mówić zrozumiale.

Gdy zaczęli usypiać, ja ruszyłem na dalsze poszukiwania i natknąłem się na zaprzyjaźnionego maga, który zabrał mnie nad rzekę, za którą zobaczyłem straszne rzeczy. Nakazał mi usiąść i opowiedział historię o Wyklętej Wyspie, lub Wyspie Przeklętych, gdyż tak zwykło się ją nazywać dawno temu, zanim istniało królestwo Altaronu, zanim urodził się jakikolwiek Abitańczyk, a krasnoludy zaczynały budować swoje tunele.
Wyspa ta była według pradawnych ksiąg, które odkrył mój przyjaciel, pierwszą zamieszkaną wyspą, jaką opisuje historia. To z niej pochodzą ludzie, którzy w przyszłości skolonizowali Licor, Erdanę i inne wysepki. Pewnego dnia szczęście i dobrobyt mieszkańców zostały przerwane przez pęknięcie w środku ziemi, z którego wyszły bestie. Ziemia została spaczona i na zawsze wyjałowiona, a ludzie zamieszkujący Wyspę zostali zindoktrynowani i nigdy nie byli już sobą. Część Wyspy się jednak uchowała, dzięki Syjamskiej Rzece, która w pewnym momencie rozdzielała się na rzekę południową i północną, chociaż tak naprawdę płynęły blisko siebie i prawie równolegle, dzieląc wyspę na prawie idealne połówki.
Odnoga południowa, kończąca swój bieg w jeziorze powstałym na skutek trzęsienia ziemi oddzielającego ją od morza, została na zawsze skażona pradawną mocą bestii. Na południe od niej nie urośnie nigdy już żadna roślina. Od tego wydarzenia minęły jednak tysiące lat, a bestie powróciły do swojej Otchłani. Pradawni magowie rzucili na Wyspę zaklęcia zapomnienia, a wody dookoła niej przeklęli na wieki, aby wicher i fale nie pozwoliły tam dopłynąć żadnemu statkowi. Czas mijał, a Wyspa Przeklętych została na zawsze zapomniana.

Z tego co widzieliśmy i z tego, co wywnioskował mój przyjaciel, jakiejś chorej sekcie udało się tam dostać kilka lat temu. Zaczęli czcić bestie składając im w ofierze litry krwi ludzkiej bezpośrednio do Otchłani, które nadal zieją grozą na powierzchni Wyspy. Wygląda na to, że z powodu ich działań, zaklęcie przestaje działać i na wyspę trafili Abitańczycy, którzy na szczęście nie odważyli się jeszcze przejść przez rzekę.
Widziałem okropne rytuały i chcąc podejść bliżej, aż pod samą rzekę, zostałem złapany przez dziwne stworzenia, wyglądające jak zmutowani ludzie. Byli to zapewne Zindoktrynowani, którzy służą bestiom dnie i noce, składając w ofierze nawet samych siebie.

Zindoktrynowani wydają się prymitywnymi istotami, jednak kiedy trzeba, wykazują się inteligencją, a nawet potrafią przemówić. Potrafią zapewne budować, bo te chore budowle nie mogły zostać zbudowane przez pierwotnych mieszkańców Wyspy... Jeszcze do końca nie rozgryzłem co to za kult, ale zrobię to. Wyślę ten list w butelce w odpowiedniej chwili, choć może on czekać latami.

PS Minęły dwa miesiące. Czasami jestem wyprowadzany, by się odlać i pooddychać, bo te zamuleńce pokapowały się, że mogę tu umrzeć. Dzisiaj wyślę list, czuję to. Rozgryzłem nasze trasy i miejsca moich przymusowych robót. Jeśli ktoś natrafi na ten list - niech przyjedzie i mi pomoże. Jeśli Abitańczycy nawiążą w jakiś sposób współpracę z tymi potworami, będzie źle. Pomóżcie.


http://bankfotek.pl/image/2066802.jpeg

Mapa może wyglądać chaotycznie po tym screenie, ale każdy przedmiot na nim ma swoje zastosowanie, o czym opowiadałaby legenda i NPC :) Za błędy i bugi również przepraszam, oczywiście będą poprawione i w ciągu 5-7 dni podeślę nowe screeny.
Wyspa byłaby świetnym expowiskiem dla wielu leveli, zarówno Abitańce na początku, jak i high-levelowi Zindoktrynowani i demony po drugiej stronie. Zrobiłbym nawet inny wymiar, do którego można by było się dostać bo ukończeniu questu na tą wyspę, ale to zależy od Was.

potencjalne FAQ:

1. Jak duża ma być mapa?
- mniej więcej równa wyspie, na której leży Edron w Tibii.

2. Ile masz już zrobione?
- oczywiście sporo więcej niż na screenie i oczywiście wymaga to poprawek i są to szkice. Mam cały kontur wyspy, Syjamską Rzekę, trochę skażonych terenów i trochę abitańskich. Póki co, więcej nie robię.

3. Dlaczego więcej nie robisz?
- jeśli administrację zainteresuje ten pomysł, będę prosił o oficjalne sprite'y do tworzenia mapy, gdyż te, które mam, są ze starej wersji Altaronu i zawierają sporo tibijskich. Muszę też mieć wsparcie graczy i widzieć ich chęć, do wprowadzenia tego :)

4. Co ma być na tej mapie w ogóle?
- wszystko jest zawarte w tej dłuuugiej historii na początku :)

5. Masz pomysły na questy, NPC, itd?
- owszem, mam genialne pomysły powiązane z fabułą opisaną wyżej. Więcej zainteresowania graczy = więcej szczegółów :)

19Fafarafa06
22-03-17, 19:53
Ogólnie, to jestem w trakcie tworzenia mapy w RME ze sprite'ami Altaronu. Mapa ma być bardzo duża, ma mieć swoją legendę i nie powinna wpływać na planowaną fabułę Nowej Gry i być raczej osobnym wątkiem, zatem nic nie będzie psuć.

Mapa jest w fazie początkowej, ale mam ogólnie 100% szkicu, mniej więcej zarys i pełen plan w głowie. Aby nie być gołosłownym, dopieściłem jeden fragment, praktycznie środek tejże mapy, aby pokazać Wam, jakiej jakości będzie coś co stworzę. Jak się spodoba historia i screen, to przygotuję jeszcze 5-10 screenów i zobaczymy co dalej :)

Zacznijmy więc dosyć długą historię, jednak mam nadzieję wciągającą :)





http://bankfotek.pl/image/2066802.jpeg

Mapa może wyglądać chaotycznie po tym screenie, ale każdy przedmiot na nim ma swoje zastosowanie, o czym opowiadałaby legenda i NPC :) Za błędy i bugi również przepraszam, oczywiście będą poprawione i w ciągu 5-7 dni podeślę nowe screeny.
Wyspa byłaby świetnym expowiskiem dla wielu leveli, zarówno Abitańce na początku, jak i high-levelowi Zindoktrynowani i demony po drugiej stronie. Zrobiłbym nawet inny wymiar, do którego można by było się dostać bo ukończeniu questu na tą wyspę, ale to zależy od Was.

potencjalne FAQ:

1. Jak duża ma być mapa?
- mniej więcej równa wyspie, na której leży Edron w Tibii.

2. Ile masz już zrobione?
- oczywiście sporo więcej niż na screenie i oczywiście wymaga to poprawek i są to szkice. Mam cały kontur wyspy, Syjamską Rzekę, trochę skażonych terenów i trochę abitańskich. Póki co, więcej nie robię.

3. Dlaczego więcej nie robisz?
- jeśli administrację zainteresuje ten pomysł, będę prosił o oficjalne sprite'y do tworzenia mapy, gdyż te, które mam, są ze starej wersji Altaronu i zawierają sporo tibijskich. Muszę też mieć wsparcie graczy i widzieć ich chęć, do wprowadzenia tego :)

4. Co ma być na tej mapie w ogóle?
- wszystko jest zawarte w tej dłuuugiej historii na początku :)

5. Masz pomysły na questy, NPC, itd?
- owszem, mam genialne pomysły powiązane z fabułą opisaną wyżej. Więcej zainteresowania graczy = więcej szczegółów :)

gówno z twojego starania bo i tak Cie nie dopuszczą do map itp

Wywra
22-03-17, 19:56
I po cholerę robisz kolejny kilometr tematu cytując JEDYNY post w temacie, żeby na niego odpowiedzieć? XD
Pewnie nie dopuszczą, ale dorzucę później 3-4 screeny więcej i może jak gracze zaczną chcieć takiej nowej wysepki, to coś się zmieni :)

edit: Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 9 (6 użytkownik(ów) i 3 gości)
no nieźle

Shrime
22-03-17, 20:54
edit: Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 9 (6 użytkownik(ów) i 3 gości)
no nieźle
Tutaj każdy nowy temat ma tylu czytających, nie ekscytuj się :) (no offense ofc)

909794
22-03-17, 22:24
Kawał dobrej roboty. Z początku jak spojrzałem na wycinek mapy nastawiony byłem dosyć sceptycznie, ale cała historia nadaje pomysłowi nowy wymiar. Bardzo mi się podoba, myślę, że to spokojnie mogłoby wejść nawet w obecnym Altaronie, tak jak pewnie za jakiś czas wejdzie zapowiadane nowe miasto, też fan made. Naprawdę chętnie poczytam więcej o wyspie i obejrzę screeny, może nawet podzielę się jakimś swoim pomysłem.. o ile w ogóle się narodzi xD

Wywra
22-03-17, 22:37
Zaraz wrócę do domu i wrzucę 2-3 nowe screeny i szerszą opowieść którą mag odnalazł w pradawnych księgach, jeśli będą komenty dwóch nowych osób ;)

Ogólnie historia w pierwszym poście była pisana ciurkiem na szybkiego, ale mam w głowie cały zamysł i historię. Nie zdradzę wszystkiego oczywiście bo jeśli to wejdzie to będzie mega długi quest związany z wyspą i kilka pobocznych więc nie chce na przyszłość robić spoilera. Ale cieszę się że taka napisana freestylem opowieść Ci się spodobała i jeśli dzisiaj wrzucę dalszą część to będzie o wiele lepiej ;)

Wywra
23-03-17, 00:06
Jeśli się przypatrzycie, to na obrazku z tekstem jest to samo co na drugim obrazku, ale kilka pięter niżej. Widać jak Święta Rzeka rozdziela się na dwie rzeki już przy samym źródle i jak jedna jej część od razu staje się skażona.

http://www.bankfotek.pl/image/2066837.jpeg

http://www.bankfotek.pl/image/2066842.jpeg

Mam gotowe wiele innych fragmentów, ale w tym temacie chcę się skupiać póki co na kontrastach, więc może Was jebać po oczach, że tak nawalone wszystkiego. Pierwszy obrazek w temacie przedstawiał dwie strony Rzeki, tutaj mamy dwie strony źródła rzeki i aktywność demonów w okolicznych źródłach, co zatruwa rzekę od samego początku. Jutro poprawię bordery i doodad-y, zrobię reupload i może jak będzie odzew w osobnym poście wrzucę kształt wyspy z opisem lokacji, jak i kolejne 2 obrazki, zdecydujcie czy chcecie z obozu Abitańców, czy z komnat Zindoktrynowanych.

Tron
23-03-17, 01:35
Brawo za inicjatywę, ale mapa pozostawia wiele do życzenia.

Mervakis
23-03-17, 01:45
Demony takie niezgodne z fabułą. :/

Wywra
23-03-17, 01:51
Brawo za inicjatywę, ale mapa pozostawia wiele do życzenia.
Poczekaj na dalsze efekty, kiedy wrzucę coś robionego dokładniej, a nie szybko dociągane kontrastowe elementy do screenów. A mógłbyś wypowiedzieć się nt fabuły? Zarys ogólny już podałem dwoma dłuższymi tekstami.

@up: demony jako po prostu potwory tam po lewej? To jest luźna wizualizacja, jeśli kiedykolwiek byłaby wola większości graczy na wprowadzenie mapy (jak ją skończę), to sprite'y nowych potworów dopiero będą miały znaczenie, a póki co to ostatnia rzecz, jaką trzeba się przejmować :D

Katamaran
23-03-17, 03:26
Mi sie podoba, wazne zeby cos sie dzialo :)

Marancza
23-03-17, 16:29
podoba mi sie :>

Demony takie niezgodne z fabułą. :/



Ogólnie, to jestem w trakcie tworzenia mapy w RME ze sprite'ami Altaronu. Mapa ma być bardzo duża, ma mieć swoją legendę i nie powinna wpływać na planowaną fabułę Nowej Gry i być raczej osobnym wątkiem, zatem nic nie będzie psuć.

tyle w temacie :uśmiech6:

Rahilux
23-03-17, 17:03
Ja bym dał mu szansę, widać że stara się jako jedyny coś wprowadzić od siebie, coś nie związanego z balansem tylko z rozbudową mapy (jako gracz, nie jako wybraniec, grafik, maper itd).

Robota jest miodzio ;)

Wywra
23-03-17, 18:36
tyle w temacie :uśmiech6:

Może naucz się czytać zanim coś napiszesz, żeby nie pokazywać więcej jakim jesteś podczłowiekiem.

demony jako po prostu potwory tam po lewej? To jest luźna wizualizacja, jeśli kiedykolwiek byłaby wola większości graczy na wprowadzenie mapy (jak ją skończę), to sprite'y nowych potworów dopiero będą miały znaczenie, a póki co to ostatnia rzecz, jaką trzeba się przejmować :D

tomakeo
24-03-17, 09:13
Może naucz się czytać zanim coś napiszesz, żeby nie pokazywać więcej jakim jesteś podczłowiekiem.

Może otwórz się bardziej na krytykę...
Nie każdemu musi podobać się to co robisz.

Mastach
24-03-17, 10:00
Ja nie gram, ale jak chcesz mozesz sobie edytowac to co zrobilem kiedys:
https://i.imgur.com/DlqBFx8.jpg
https://i.imgur.com/zNeJg5o.jpg
https://i.imgur.com/N98aoBV.jpg
https://i.imgur.com/ggq59a2.jpg

https://ufile.io/5db7b
https://www.virustotal.com/pl/file/736a6a74a9871acc3bd846cf15842d5f502dc2085fd3e5eb3d b0dead0a8e0474/analysis/1490345765/

Royalks
24-03-17, 11:24
Za nowe miejsca i to do tego z fabułą zawsze piwo.