909794
10-01-16, 09:02
Witam, chciałem poruszyć pewną kwestię, która od zawsze dziwi mnie i w Tibii, i w Altaronie, a mianowicie ilość doświadczenia za zabitego bossa. Jest ona po prostu nieproporcjonalna do jego siły i trudności pokonania go. W tym temacie chciałbym odnieść się tylko do bossów Licorowych:
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/7q/zv/l0/t9188w.jpg
(Jest jeszcze Janosik, ale nie ma na jego temat danych na wiki, najpewniej daje około 1k expa.)
Jak widać, za pokonanie prawie najsilniejszego bossa na archipelagu cała drużyna (co najmniej 4-osobowa) otrzyma 750 expa, co daje jakieś 240 expa na głowę (uwzględniłem bonus za party). Tyle, co 1-szy level zdobywa w minutę, łowiąc ryby. Oczywiście najważniejszy w bossach jest loot, ale czy nie byłoby o wiele bardziej klimatycznie i logicznie, gdyby doświadczenie za bossa było proporcjonalne do jego siły i rzadkości występowania?
Expiąc na Licor na 20 lvl można spokojnie mieć kilkanaście k exp/h, więc nawet ewentualny nagły zysk 10k exp za bossa niewiele zmienia, bo można zyskać to doświadczenie w pół godziny bijąc zwykłe mobki. A zawsze miło dostać 10k expa za ubicie jednego potworka.
Nawet gdyby np. taki Lupus dawał 5k expa, niewiele by to zmieniało poza naprawdę świetnym klimatem. Albo Pokrak, dający 50k expa - bije go ekipa 3x 20 lvl i każdy dostaje 20k exp (tyle co w 1h 15 min expienia), więc wszystkim wpada w zasadzie równo poziom. To nic strasznego, że jeden potwór daje aż tyle expa, przecież pojawia się raz na ruski rok, a do tego trzeba skompletować dobrą drużynę i zwastować kilka bp potionów.
Pomysł zwiększenia doświadczenia za bossy można zastosować oczywiście do całego Altaronu, skupiam się na Licorze, bo po prostu tam gram.
Pozdrawiam, Zawisza.
http://screenshu.com/static/uploads/temporary/7q/zv/l0/t9188w.jpg
(Jest jeszcze Janosik, ale nie ma na jego temat danych na wiki, najpewniej daje około 1k expa.)
Jak widać, za pokonanie prawie najsilniejszego bossa na archipelagu cała drużyna (co najmniej 4-osobowa) otrzyma 750 expa, co daje jakieś 240 expa na głowę (uwzględniłem bonus za party). Tyle, co 1-szy level zdobywa w minutę, łowiąc ryby. Oczywiście najważniejszy w bossach jest loot, ale czy nie byłoby o wiele bardziej klimatycznie i logicznie, gdyby doświadczenie za bossa było proporcjonalne do jego siły i rzadkości występowania?
Expiąc na Licor na 20 lvl można spokojnie mieć kilkanaście k exp/h, więc nawet ewentualny nagły zysk 10k exp za bossa niewiele zmienia, bo można zyskać to doświadczenie w pół godziny bijąc zwykłe mobki. A zawsze miło dostać 10k expa za ubicie jednego potworka.
Nawet gdyby np. taki Lupus dawał 5k expa, niewiele by to zmieniało poza naprawdę świetnym klimatem. Albo Pokrak, dający 50k expa - bije go ekipa 3x 20 lvl i każdy dostaje 20k exp (tyle co w 1h 15 min expienia), więc wszystkim wpada w zasadzie równo poziom. To nic strasznego, że jeden potwór daje aż tyle expa, przecież pojawia się raz na ruski rok, a do tego trzeba skompletować dobrą drużynę i zwastować kilka bp potionów.
Pomysł zwiększenia doświadczenia za bossy można zastosować oczywiście do całego Altaronu, skupiam się na Licorze, bo po prostu tam gram.
Pozdrawiam, Zawisza.