Zobacz pełną wersję : Naruto Odwrócona Symbolika
Naruto ( jak i wszystkie inne bajki) jest bajką stworzoną w celu prania dzieciom mózgu, i działa na zasadzie odwróconej symboliki. To co złe jest ukazane jako dobre, a to co dobre, jest ukazane jako złe.
Skupię się na dwóch skrajnych bohaterach, tj Uzumaki Naruto i Uchicha Madara.
Uzumaki Naruto:
Wg bajki, Naruto jest bohaterem tzw dobrym. Jest to gówno prawda.
Naruto ( jak i większość "dobrych" bohaterow ) przedstawia swoją osobą ZAPRZECZENIE dobra.
Jest osobą która ciągle jest pod wpływem emocji. Emocje to najniższy stan rozwoju duchowego człowieka.
A więc naruto propaguje bycie niewolnikiem różnych procesów w ciele, na czym zależy iluminatom.
Jeśli ludzie są niewolnikami emocji, to już ich mamy, bo emocjami ludzkimi jest baaardzo łatwiutko sterować.
Drugą sprawą są 'więzi"
Naruto nie chce pozbyć się swoich 'więzi' z 'przyjaciółłmi'. Więzi z kim kolwiek lub z czymkolwiek mają charakter patologiczny, ponieważ nie pozwalają dojrzeć poza przywiązania. Małe dzieci nie mają przywiązań. Dopiero się ich niestety uczą, bo ich rodzice byli takimi samymi zastraszonymi niewolnikami jak reszta.
"Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego" Jezus Chrystus
Trzecią sprawą jest pragnienie zostać Hokage więc nic innego jak kolejne EGO, które chce przybrać nową formę. Budda rzekł że pragnienia są przyczyną wszelkiego cierpienia. Nie masz pragnień i oczekiwań, nie cierpisz.
Następną sprawą jest chęć 'nawrócenia' sasuke, na 'dobrą' drogę czyli NIE AKCEPTACJA drugiego człowieka takim, jakim jest i wpierdalanie się z buciorami w cudze życie. Od strony psychologicznej takie wpierdalanie się w cudze życie jest bardzo złe, ponieważ wszystkie myśli i emocje względem drugiego człowieka wnikają w niego, i powodują szkody i degradacje.
Podsumowując: Naruto to plebs pokroju ludzi z dlaczego ja.
Uchicha Madara:
Madara jest bohaterem znacznie bardziej ciekawym, i reprezentuje w symbolice istotę która jest już na ostatnim etapie kręgu samsary ( reinkarnacja) Jest to jej ostatnie idealne wcielenie.
Osoba ta osiągnęła stan nivrany ( wg nauk buddyzmu zen nirvana, oświecenie jest stan bez EGO, czyli wszystkich mentalno-emocjonalno-konceptualnych schematów.
Jednym słowem wolność absolutna, lub miłość absolutna, która nie ma nic wspólnego z tak zwaną ludzką miłością)
Aktywacja oczu samsary *(rinnegan) to osiągnięcie SATORI ( oświecenia) Każdy kto osiągnął oczy samsary jest już na wyższym poziomie świadomości, pozbawiony emocji i schematów zachowań. Charakteryzował się wewnętrzną ciszą która jest jednym z większych osiągnięć na ziemi, co można zobaczyć patrząc na Madarę.
Uchicha Madara dąży do stworzenia gen jutsu, w którym wszyscy będą szczęśliwi. Jest to symbol stworzenia Szczęśliwego umysłu zbiorowego ludzkości ( podstawy psychologi).
Tak więc:
Madara osiągnął stan buddy w sobie, Oświecenie, Satori ( zwal jak zwał). Jego czyny wypływają wprost od sił wyższych.
Naruto nie osiągnął niczego, jest pod wpływem emocji ( kosmozło), niezrównoważony, nic nie wie o SATORI.
Cel bajki: Stworzenie dzieciom patologicznego wzorca do naśladowania, i odciągnięcie uwagi dzieci od wzorców prawidłowych.
Hugan
Jak znalazlem posta to zastanawialem sie co napisac bo w sumie to przegladalem sobie forum gry z najdzieja ze w zakladce Newsy pojawi sie dzisiejsza data i przeczytam jak to dodali cos nowego i sobie fajnie pogram.Jest to forum gry wiec dla niektorych jedyny off top o ktorym by napisali to bylaby inna gra.Widze ze powstaje coraz wiecej foruw gdzie ludzie szukaja wiedzy na niecodzienne tematy, chca sprawdzic czy inni ludzie mysla podobnie,porownac wnioski, podbudowac sie, zyskac przekonanie ze jednak nie otaczaja ich sami d**ile.Dobrze jest czasem mile sie zaskoczyc i znalesc pewne niecodzienne tresci w miejsciach ktorych sie nie spodziewam.A tak bardziej w temacie to kojarze opinie ludzi ktorzy ogladali Naruto i nie spodobalo im sie Anime ze wzgledu na glownego bohatera ktory wedlug nich byl ''dziecinny'' mysle ze wlasnie przez zastosowanie tej techniki z ktorej pomoca wykreowano takiego ''dobrego'' dzieciego, niedojrzalego protagoniste.Ludzie wiedzieli ze cos im sie nie podoba ale nie mogli dokladnie powiedziec co.
Mysle ze temat tutaj sie jakos specjalnie nie rozwinie :p Pozdrawiam.
Budda rzekł że pragnienia są przyczyną wszelkiego cierpienia. Nie masz pragnień i oczekiwań, nie cierpisz.
Więc Budda się mylił. Widzisz w życiu nie chodzi o to żeby nie cierpieć. Nie chodzi o to żeby pogrążyć się w bezczynności i być z tego powodu szczęśliwym. Jeśli nie mamy pragnień, nie stawiamy sobie celów i ich nie realizujemy to znaczy że już umarliśmy.
W stanie oświecenia cele nadal są realizowane, z tym że rezlutat Cię wogole nie obchodzi, a tylko krok do celu który stawiasz w TYM momencie.
Jak na człeka, który żyje "od tysięcy lat" Magic Dragonie to Twoja wiedza o świecie nie jest zbyt duża, a biorąc pod uwagę Krakowiaczku z maczetą co mnie pochlastać chce, że od 3 lat tu wypisujesz bzdury to chyba Twoje zaginanie czasu przez praktykowanie OOBE nie bardzo działa, powinieneś być o jakieś ~21900 lat mądrzejszy. Jesteś trybikiem w wielkiej maszynie, nie masz własnego zdania, wiesz czemu? Opierasz się na tym co czytasz, wierzysz swoim GURU, którzy mają najebane w głowach. Więzi międzyludzkie, przyjaźń, emocje, są spotykane na każdym kroku w świecie zwierząt (TAK CZŁOWIEK JEST ZWIERZĘCIEM! Ktoś uczy zwierzęta więzi O.o), jak Ci się dziecko kiedyś urodzi to obserwuj zachowanie dziecka zaraz po porodzie, czy nie łączą go więzi z matką od samego początku. Wyjdź czasem z domu i poobserwuj otaczający Cię świat (najlepiej na nową hutę to może więcej tu nie napiszesz). Wspominasz tutaj o metodzie kontrolowania całego świata za pomocą techniki iluzji, co więcej piszesz że jest ona dobra i ją gloryfikujesz, a w swoich wypowiedziach walczysz ze "stadem baranów", którzy Twoim zdaniem w takim świecie iluzji żyją, są kontrolowani i nie mają o tym pojęcia, czym jest technika, o której wspominasz jak nie dokładnym odzwierciedleniem tej sytuacji. Innymi słowy Madara jest illuminatim, który chce zaprowadzić swój porządek świata. :| Poza tym, nazywanie Madary postacią, która osiągnęła stan BUDDY, heheszki, większego najebusa z nienawiści ciężko znaleźć.
Jeszcze o chlebie popiszę żeby nie pisać w dwóch tematach!
Wiesz co? Chleb jest szkodliwy, jest to wiadome od dawna, tak samo mleko, mięso, ziemniaki, chipsy, cola. Do wszystkiego dokładają teraz syf rakotwórczy, który ma na celu uzależnianie ludzi od swoich produktów, nie jest to żadnym odkryciem tak jak dotacje Bill'a Gates'a i reszty maoistów na szczepionki dla afrykańskich dzieci oraz ludności trzeciego świata, które co prawda leczą je, ale w dużej mierze powodują bezpłodność i zgony w okolicach 20-25 roku życia. Czy bóg jest czy go nie ma, czy wierzysz w jednego, drugiego czy potwora spaghetii co to ma za znaczenie? Te pieprzone katole co się napieprzają po meczach mają mniejszą moralność niż żyjący w dziczy indianie czczący wielką zieloną jaszczurkę. OLE.
Nie ma sensu pisać Ci że wiele się zmieniło, Mervakis. Podstawowym Twoim błędem jest to że zaakceptowałeś zezwierzęcenie. Skoro je zaakceptowałeś, nie masz najmniejszych szans na dojście do najwyższego poziomu na tej ziemi.
Wszystko jest iluzją, i jednocześnie jest prawdziwe, jednakże istnieje takie coś jak iluzja w iluzji. Iluzją w iluzji jest świat stworzony przez NWO, który jest akceptowany przez 95% ludzi. Nie widze sensu pisać Ci o technikach kontroli umysłu, które przekraczają Twoje najśmielsze wyobrażenie, ponieważ Ty już zaakceptowałeś swoje niewolnictwo, a może się mylę?
Akceptowanie zezwierzęcenia, a przyjmowanie niepodważalnego faktu, że jesteś tylko i wyłącznie żywą istotą tak jak cała reszta otaczających Cię zwierząt, co więcej, gdybyś nie miał osiągnięć techniki to te zwierzęta by Cię zjadły (Ciebie to nie bo masz maczetę pod ręką). To, że w chwili obecnej stoisz na szczycie łańcucha pokarmowego nie oznacza, że nie zostaniesz zjedzony przez niedźwiedzia, jak Cię będzie jadł to mu powiedz, że nie akceptujesz tego bo niedźwiedź ma jeść tylko inne zwierzęta, a nie wyżej rozwinięte "formy życia".
Iluzję w iluzji sam stwarzasz, ja na szczęście nie czytam tylko i wyłącznie "jednej słusznej opinii" w internecie, nie oglądam tv, moją opinię tworzę na podstawie własnych obserwacji, co takiego Ty zaobserwowałeś, że jesteś w 100% przekonany o istnieniu new world order? Mając odmienne od większości społeczeństwa poglądy nie sądzę, abym jakiekolwiek niewolnictwo akceptował.
Nie odpowiedziałeś mi czemu tak podoba Ci się iluzja Madary, która ma na celu nic innego jak narzucenie niewolnictwa na cały świat skoro z tym "walczysz". Czemu nazywasz buddą postać, która miała cele i je realizowała co temu zaprzecza, a także zaprzecza temu samo zachowanie ww postaci. Twoja interpretacja do mnie w ogóle nie trafia.
Dowiedz się czym są egregory, ale nie tylko konceptualnie. Wtedy możemy porozmawiać. Nie widzę sensu tłumaczenia Ci czegoś czego nie jesteś w stanie pojąć.
Nie rozumiem czemu uciekasz od prostych pytań, nie mając żadnych argumentów wyskakujesz z pojęciami ezoterycznymi, których sam zapewne do końca nie pojmujesz.
Doświadcz egregorów. Wtedy napisz, jeśli chcesz porozmawiać na 100% poważnie. Mogę napisać Ci, ale to nic nie zmieni, skoro interpretujesz mnie jako kogoś z przed 3 lat, co jest nawet zabawne:-)
Lubię dyskutować na różne (nawet dziwne) tematy oraz walczyć na argumenty, Twoja postawa ciągłego zmieniania tematu oznacza ucieczkę z powodu strachu przed merytoryczną konfrontacją co szczerze mówiąc, dziwi mnie.
Na tworach myślowych powstałych w różne sposoby się nie znam, przypadek człowieka, który "potrafi wyjść z siebie" i za chwilę powiedzieć co jest w pokoju obok znam, ale nie zagłębiam się w tego typu materię.
"Twoja postawa ciągłego zmieniania tematu oznacza ucieczkę z powodu strachu przed merytoryczną konfrontacją co szczerze mówiąc, dziwi mnie."
To Twoja interpretacja, możesz przyjąć ją za prawdziwą. Nie interesuje mnie to.
Jestem bezkompromisowy w poglądach. Możesz mi przedstawiać różne kontrargumenty, ale nie są one zgodne z obiektywną rzeczywistością.
Możemy bić się na argumenty, mogę wygrać w oczach innych ludzi tą bitwę, równie dobrze mogę ją przegrać, to bez znaczenia.
Prawda zawsze pozostanie prawdą.
Wszystko dlatego, że boisz się przyznać, że nie masz racji. Przypominasz mi A. Macierewicza, który ma zawsze rację i brzozy nie było.
Przedstawiłem Ci bardzo obiektywne argumenty, Twój pogląd na nie jest subiektywny bo uważasz, że tylko Ty masz zawsze rację.
Budda odrzuca wszelkie emocje, Madara mówi wprost o swoich emocjach co już neguje go jako (jak go określiłeś) buddę. Temu nie zaprzeczysz, chyba że znów stwarzasz własną iluzję w iluzji, w której nic o emocjach nie mówił.
Dawno się tak nie uśmiałem :D
Illuminaci, illuminaci wszędzie.
@Marek
Sorki, musiałem wtrącić swoje trzy grosze :D
@Do autora tematu
Nie wiem co palisz, ale pal tego więcej, bo beka straszna.
Nie przeszkadzaj Eletrixie! To jest poważna dyskusja! xD
Co ty cpasz ? Naruto to bajka i nic więcej . Nie ma na celu narzucania nam poglądów to formana zabijania czasu ot co ! hehe
Klima, to tak samo jak opryski z metali ciężkich nad całym światem są po to by ludzie mogli się nacieszyć pięknymi widoczkami.
Są po to bo niektóre debile uznały, że metale ciężkie zrobią ładną powłoczkę, która zniweluje efekt cieplarniany i na to idą miliardy euro (głównie te, które znikają nie wiadomo gdzie bo operacja jest "tajna"). Efektem "ubocznym" jest bezpłodność coraz większej liczby osób, wzrost zachorowań na raka, płuca, serce, ale to im nie przeszkadza. Już z 5 lat temu były programy gdzie się przyznawali ludzie z Kaliforni, że używają jodku? srebra żeby padał deszcz (albo czegoś innego ze srebrem związanego, nie pamiętam), do tego o czym Ty piszesz jest aluminium i brom, ale do tego się przyznać nikt nie chce. Tak czy inaczej wystarczyłoby kopnąć UE w dupę, nie wydawać miliardów na ten syf to by niczym nie pryskali. Poza tym, oni myślą, że takie działanie jest lepsze niż pozwolenie na globalne ocieplenie, które jest efektem naturalnym. :|
Teoria, że opryski są typowo po to, by Nas wybić jest dość dziwna bo sami siebie trują. ;>
Im chodzi o to by stworzyć totalitarne państwo, z zaczipowanymi niewolnikami w liczbie 500 mln ( reszta do wyrżnięcia). Oni się nie cofną przed niczym. W ich rękach są media, banki, wojsko itp.
Globalne ocieplenie nie istnieje, to mit mający na celu zamydlić ludziom oczy. Większość bezkrytycznie łyknęła tą bajeczkę.
Oni mają taką technologię, że im nic już nie zagrozi, dlatego się nie boją.
Zresztą ich to nie obchodzi. Wystarczy zobaczyć jak produkują swoje dzieci. (MKultra i monarch).
pyk: https://www.youtube.com/watch?v=Mb6vJzRmKdg
taki mały przykładzik.
Stary.. Ratuj świat zamiast siedzieć przed kompem wypisując bzdury. Możesz też odpalić Altaron i polecieć tłuc piksele. Naruto sruto. Dorośnij.
Ty kurwa debilu, odzywaj się
tj. daj znak życia dejwidzie
"Stary.. Ratuj świat zamiast siedzieć przed kompem wypisując bzdury. Możesz też odpalić Altaron i polecieć tłuc piksele. Naruto sruto. Dorośnij. "
Można wywnioskować z tego co piszesz, że dorosłość to skostniałość umysłu i ciągłe przetwarzanie tych samych frazesów. Jeśli tak, to wole nie dorosnąć.
Pozdrawiam
Mervakis( mam nadzieje żę dobrze napisałem) ma świętą racje.
Pierdolisz bzdury których nikt nie chce słuchać nie z racji zarażenia jakimiś pierdołami tylko wszyscy widzą że to nie ma sensu.
Dzieci się przywiązują, mając 5 lat zmarł mi pies i nawet nie wiedząc do końca co to śmierć ryczałem jak bóbr więc weź mi tu nie pierdol.
Mam propozycje idz do zoo wpierdol sie do klatki z niedzwiedziem i powiedz mu że by cie nie jadl bo ty go nie zjesz.
Jedyne czego możemy pozazdrościć dzieciom to otwartość umysły( filozofia to lepiej opisuje proponuje ,świat zofii' świetna książka) ale nie możemy zapominać że za otwartością umysłu idzie łatwowierność na takie pierdoły które wypisujesz.
za możliwe błędy przepraszam.
p.s. Mervakis w Krakowie nie każdy ma maczetę, ja na przykład mam siekiere :)
Anubis, mózg dzieci do 5-6 roku życia działa na falach delta-theta, a więc są silnie podatne na sugestie. W tych latach następuje wgranie "firmware wiodącego".
Dzieci się uczą przywiązań, bo tak ich wytresowano. Mając 5 kończysz już etap tresury podstawowej. Dzieci w wieku do 2 lat nie mają przywiązań. Nie ma też sensu z Tobą dyskutować, skoro nie sprawdzasz tropu.
Żyj w swojej iluzji, w końcu się skończy i przyjdzie Ci się zmierzyć z prawdziwą rzeczywistością, a nie urojeniem na temat rzeczywistości.
Niczego nowego nie wnosisz, jesteś zwykłym klonem, który gdy przeczyta
coś co nie zgadza się z jego wgranym przez telewizje firmware wyzywa wyśmiewa i ignoruje. Nawet nie sprawdziłeś tego o czym pisze.
Tacy jak Ty nigdy nie zrozumieją że rzeczywistość może być zupełnie inna niż ta którą im wdrukowano.
Zapraszam do linków.
http://www.youtube.com/watch?v=AghufZtRuyc
https://www.youtube.com/watch?v=3LgHbqPIu9M
oraz oficjalne pranie mózgu ludziom na temat NWO:
https://www.youtube.com/watch?v=MADYzQstpsU
Więc tak:
WCZEŚNIEJ TEGO KURWA NIE PRZECZYTAŁEM, TO CIE CISNĄŁEM, ALE TERAZ POZWÓL, ŻE ZAPYTAM: CO TY ĆPASZ?
Nie wiem jak mi taki klejnot forumowy umnknął! Ale mam na tą okazję gifa
http://www.reactiongifs.us/wp-content/uploads/2013/12/today_I_saw_weird_shit_billy_madison.gif
Pomyliłem się w interpretacjach i nie dostrzegałem faktów.
Madara nie był oświecony, osiągnał tylko pewną konfigurację energetyczną.
Chodzi o umysł zbiorowy. Wydawało mi się że działania madary są jak usunięcie z umysłu zbiorowego wadliwych treści oraz wsadzenie tam dobrych treści.
Jednakże kto ma wiedzieć co jest dobre? On chciał zmienić świat na swoją modłę!
Szedlem takim tokiem myślenia: madara osiągnął oświecenie a więc musi być od Boga.
Skoro jest od Boga to wypełnia Boski plan. Pomylilem się i nie dostrzegałem oczywistości albo nie chcialem ich dostrzec.
Czlowiek oswiecony akceptuje i nie narzuca nikomu swojej wizji swiata
Madara narzucał
Czlowiek oswiecony rozumie że wszystko co dzieje się dobrego i złego na planecie ma na celu przepracowanie pewnych karmicznych długów.
Madara nie rozumiał
Człowiek oświecony rozumie że nie ma ani zwycięzców ani przegranych.
Madara tego nie rozumial i chciał widzieć samych zwycięzców.
Popełniłem błędy w kilku rzeczach, bo sam tych rzeczy jescze nie dostrzegalem wyraźnie.
Madara jest jak iluminat faktycznie. Jego plan księżycowego oka jest takim samym planem jak plan Wielkiego Oka iluminati.
Madara chciał stworzyć samych zwycięzców a Iluminati chcą stworzyć samych niewolników. W sumie na jedno wychodzi.
A więc pomylilem się w interpretacjach.
Co więc madara osiągnał? osiągnał pewną konfiguracje energetyczną bardzo podobną do oświecenia. W naszym świecie istnieje coś takiego jak złudne oswiecenie.
Prawdziwe oswiecenie to uswiadomienie sobie że jest się Bogiem i że każdy jest Bogiem i wszystko jest Bogiem.
Sztuczne oświecenie (można tak to nazwać) To pewna konfiguracja energetyczna w której czlowiek jest bardzo spokojny, silny ale nie jest to oświeceniem.
Przykladem sztucznego oswiecenia jest podpięcie pod pewne struktury które nie mają nic wspołnego z Bogiem. Wygląda to tak: PRzychodzi czlowiek na inicjację i podpinają go pod pewną strukture energetyczną. Czlowiekowi wydaje się że jest oświecony, ale tak naprawdę nie jest. Jest już tylko kukiełką pewnych struktur które nim sterują i dają mu energię, dlatego czuje się dobrze itp.
Teraz wydaje mi się że zarówno madara, jak i rinnegan nie pochodziły od Boga (oswiecenie) a od struktur niższego rzędu, niekoniecznie mające coś współnego z Bogiem.
Słowo Iluminaci oznacza oświeceni. Jednym słowem oni mają sztuczne oświecenie. Nie jest to bezpośrednie łącze z Bogiem, a ze strukturami lucyferycznymi, fakt silnymi i potężnymi, jednakże z Bogiem nie mające nic wspólnego.
Pisząc Bóg nie mam na myśli jakiegoś bożka jahwe. Pisząc Bóg chodzi mi o esencję życia która jest w każdym czlowieku głęboko ukryta. Oświecenie prawdziwe to rozpoznanie swojej boskiej jaźni..
Dlatego też madara podłączył się do bożka ( jak iluminaci do struktur lucyferianskich) a nie odkrył połączenia Boga w sobie.
Windykator
26-05-15, 03:47
Stary, żyjesz? Dawaj więcej.