[Natchnienie]

No cóż, wcześniej uznałem że mi się coś przewidziało kilkukrotnie.. dziś jednak muszę stwierdzić, że mając 101.5% celności zdarzają się pudła (92.5% podstawowej celności +1% w broni + 8% szczęścia (czyli +8% celności) = 101.5%)
Przykładowo dziś takiego żywiołaczka wody spudłowałem.
pomijając to że aż 4 wnęki musiałem zapełnić dziwnymi symbolami, to moim zdaniem celność powinna rosnąć bardzo nieznacznie wraz ze wzrostem dystansu np. 160 dyst (+0.5% celnośći), 170 to +1%, 180 to +1.5%, 190 to +2% i 200 +2.5%, czyli i tak maksymalnie "na sucho" mielibysmy tylko 95% trafien.

Ewentualnie dodać nieznaczną celność od zręczności np. 100 zręczności to 1%, 200 zręki to 2%.
Im lepsze umiejętności tym łatwiej trafić, to chyba najlepszy i najprostszy argument. Przykładem mogą być zawodnicy grający w Dart'a (rzucanie strzałkami w tarcze) - zawodowcy potrafia na luzie trafić 3x po 60 pkt, zwykly człowiek, musialby mieć mega farta by mu to wyszło, więc jednak umiejętności są bardzo ważne i powinny się wliczać także i w grze.